wtorek, 18 lipca 2017

Ale wkoło jest wesoło!

Dzieci są ogromną motywacją do tego aby pokonywać swoje słabości. Zanim pojawili się chłopcy to nawet wstydziłam się śpiewać. Zdecydowanie jestem muzycznym beztalenciem, ale zarówno chłopcom kołysanki, jak i teraz w pracy przeróżne piosenki  śpiewam całą piersią i wcale, a wcale się nie wstydzę.
Aż sama się sobie dziwię, że przy dzieciach nie mam takiej blokady.
Dzieci są również motywacją do kreatywnego działania. Słowa "co dziś porobimy ciociu," sprawiają, że nawet jak nic mi się nie chce szczególnego robić to i tak przełamuję się, aby zabrać się za wspólne szycie, wycinanki, wyklejanki czy inne twórcze działania. Nigdy na jednej pracy się nie kończy, bo to dzieciaki nie zadowala.
Codziennie głowię się co tu nowego z nimi zrobić.































































 Zdecydowanie najwięcej prac powstaje z rolek po papierze toaletowym, papierowych talerzyków i patyczków do lodów.







Nasze planszówkowe zbiory, teraz są wykorzystywane w 100%. Śmieję się, że do pracy wywiozłam jeden pokój dziecięcy ;)





Lubię te dzieci i lubię swoją pracę. Wielką radością jest dla mnie to, że na czas pracy nie muszę rozstawać się ze swoimi  dziećmi, tylko mam je przy sobie.
Dużo mniej mam teraz czasu zwłaszcza dla Was. Jeden wpis robię przez trzy dni, bo codziennie przysypiam przy komputerze. Dziś jednak nadrabiam zaległości, bo wczoraj udało mi się przygotować kilka wpisów.

Radosne pozdrowienia dla Was!

12 komentarzy:

  1. Iza, ciesze się że odnalazłaś się w nowej roli. Pamiętasz jak ci pisałam żebyś łapała wiatr w żagle? ;)
    Pomysłów na zabawę widzę, że Wam nie brakuje.

    OdpowiedzUsuń
  2. Alez te zdjecia pokazuja radosc.. az mi sie buzia usmiecha... jak tam kolorowo, jak wesolo i radosnie.. a do tego jak kreatywnie... Izunia jestes niesamowita
    .. sciskam.. 😙

    OdpowiedzUsuń
  3. Wow, ta konstrukcja z krzesełek powala! :D
    A ciasteczka wyglądają przepysznie!
    I ten cudny piłkarz oraz słoneczka z tęczą!
    Bardzo się cieszę, że sprawia Ci radość to, co teraz robisz :>
    I odpoczywaj! :* W końcu od tego są wakacje ;)

    Trzymaj się cieplutko!

    OdpowiedzUsuń
  4. A na czym dokladnie polega Twoja praca? Może napiszesz o niej coś więcej? Czy to jakiś rodzaj świetlicy dla dzieci?

    OdpowiedzUsuń
  5. Izuniu!Dajesz mi zawsze dawkę optymizmu! dziękuję, piszesz jak bohaterka Astrid Lindgren, pozdrawiam najserdeczniej, anita w.

    OdpowiedzUsuń
  6. Wszystko się pięknie ułożyło do tej pracy. Gratuluję. A te dzieciaki są szczęściarzami, że mają Ciebie do opieki :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Izunia, jesteś stworzona do tej pracy!!! :)))) Dziękuję za wspaniały wpis. Przypomina mi się moja szkolna świetlica, w której pracowałam. Tylko u nas dzieci było duuuuuużo więcej. Wspaniałe, kolorowe miejsce stworzyłaś tym dzieciaczkom, a najważniejsze, że Twoi chłopcy również mogą być z Tobą. To, co robiłaś z nimi wcześniej w domku, możesz wykorzystać teraz w swojej pracy. Super!!! Cieszę się razem z Tobą :))))

    OdpowiedzUsuń
  8. Zdecydowanie moja droga nadajesz sie do tej pracy :-) odkad zagladam do Ciebie zawsze wiedzialam ze masz doskonale podejscie do dzieciaczków :-) ciesze sie ze praca sprawia Ci radość i z wielką chęcią bede podpatrywax Twoje pomysły, nigdy nie wiadomo kiedy sie przydadzą :-)
    Sama radość bije na tych zdjęciach :-)
    przesylam moc uścisków:-)
    Patrycja

    OdpowiedzUsuń
  9. Zdecydowanie Iza nadajesz się do tej pracy, masz niesamowity dar do dzieci, chęci, cierpliwość i pomysłowość, którą zaskakujesz nie tylko nas ale i swoich podopiecznych. I widać, że ta praca ci cieszy, a to też ważne.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  10. Bardzo, ale to bardzo, zaraźliwie optymistycznie, że hej! Tak trzymaj:)

    OdpowiedzUsuń
  11. Ja zawsze wiedziałam, że to praca dla Ciebie :) Dowodem może być to, że jako nayczyciel z powołania i pasji wiele razy czerpałam inspiracje i motywacje z Twojego bloga! Ty jako mama jesteś jednocześnie cudownym pedagogiem, a teraz masz okazję po prostu rozwinąć skrzydła i być wielkim DAREM dla kolejnych dzieci :)

    OdpowiedzUsuń