wtorek, 29 kwietnia 2014

Niezapominajek



Wczoraj z chłopcami wybrałam się do kwiaciarni. Kiedy byłam tam ostatnio zapytałam o niezapominajki. Pani powiedziała, że narazie nie będzie ale ma na podwórku od swojej mamy i może mi też przynieść.
Od tego czasu minęło już ponad dwa tygodnie i zapomniałam o tym:) Pewnego dnia podczas ogródkowych prac odkryłam, że niezapominajki, które wsadziłam w zeszłym roku i uschły odrodziły się na nowo i bujnie wypuszczają maleńkie niebieskie kwiatuszki.
Wczoraj wybraliśmy się po sadzonki i pani w kwiaciarni obdarowała mnie donicą obiecanych niezapominajek. Ucieszyłam się ogromnie bo to są moje ulubione kwiaty mimo, że nie darzę wielką miłością niebieskiego koloru.



Jako mała dziewczynka bawiłam się z dziećmi z sąsiedztwa w różne bazy i takie tam. Robiliśmy sobie kryjówki w przeróżnych miejscach. Podczas jednej z tych zabaw za siatką w zarośniętym ogródku pewnej starszej pani znalazłam gąszcz niezapominajek. Chodziłam często w tamto miejsce. Kiedyś niezpominajki zaczeły przerastać poza płot. Zrywałam je i razem z stokrotkami zaplatałam w wianki, które nauczyła mnie robić babcia.
Teraz mam niezpominajki w swoim ogródku. Przypominają mi o różnych rzeczach, a wczoraj przypomniałam sobie o książce Niezapominajek, którą odłożyłam na półkę, a  jeszcze w zeszłe wakacje czytana była po kilka razy dziennie.
Niezapominajek to książka o małym słoniku o imieniu Monty.


Monty wraz ze swoją mamą i stadem słoni wędrował przez równinę. Zmęczony słonik marudził mamie, że nie ma siły już dalej iść. Mama aby dodać mu otuchu mówiła, że wkrótce spadnie deszcz, a po nim pojawią się niezapominajki. Mama powidziała mu, że niezapominajki to takie małe niebieskie kwiatuszki, które pomagają słonikom pamiętać przede wszystkim o tym, że mają się nie oddalać od stada oraz o tym, że bardzo kocha Montego. Jednak słonik przez nieuwagę zgubił stado i później z pomocą poznanych w drodze zwierząt próbował odnaleźć je oraz swoją mamę.




Książka ma króciutkie teksty dlatego idealnie nadaje się do nauki samodzielnego czytania, a dodatkowo dzieciaki mogą się z niej dowiedzieć co to stado, klan, klucz.
 Niezwykle ciepła opowieść z pięknymi ilustracjami. Idealna do częstego czytania, zwłaszcze przez zaśnięciem, aby po całym dniu przypomnieć dziecku jak bardzo jest dla nas ważne i kochane.


Książkę można kupić tutaj
 Ilustracje Michael Broad
 Autor: Michael Broad
format: 26 x 26,50 cm
stron 32
WYDAWNICTWO BIS

Pozdrawiam Was serdecznie!


poniedziałek, 28 kwietnia 2014

Jest pięknie!

Cały dzień spędziłam dzisiaj w ogródku. Pięknie jest na dworze. Drzewa białe, pachnące. Nie mogłam się oprzeć tym kwiatom i zerwałam gałązkę z jabłoni.



W ciągu jednego dnia pąki się zmieniły w przepiękne kwiaty.


W zeszłym tygodniu przyszły lampy, które zamówiłam na Westwing. Kupiłam je z myślą o salonie i na razie tu stoją ale pięknie pasują również do sypialni.





To moje pierwsze zakupy na Westwing i jestem bardzo zadowolona. Jedyny minus to długi czas oczekiwania na przesyłkę. Ale są tam tak piękne rzeczy, że warto czekać.
To był bardzo intensywny dzień. Jutro Dominiś jedzie na wycieczkę. Dla niego będzie to pierwsza klasowa wycieczka. Inni uczniowie byli już na jednej. Dominiś dzień wcześniej dostał jelitówki i niestety musiał zostać w domu.
Mam nadzieję, że jutro pogoda i zdrowie dopisze dzieciakom.

Pozdrawiam Was serdecznie!

czwartek, 24 kwietnia 2014

Wiosenna kuchnia


Lubię ten wiosenny czas, kiedy wszystko się zieleni.
Z wczorajszego spaceru przynieśliśmy do domu kaczeńce, i inne wiosenne kwiaty. Stoją teraz w dzbanuszkach i wazonikach rozstawione po całym domu.




Trawa już zaczyna nadawać się do pierwszego skoszenia, a w kuchni cebulki już są bardzo długie i świetnie smakują z jajkiem i twarożkiem.




Wiosenne kolacje smakują wyjątkowo. Nawet dzieciaki zaczęły jeść kanapki z sałatą i żółtym serem:)




Wiosna nie tylko w kuchni, ale także w głowie i na głowie:)


W kuchni pojawiła się również nowa dekoracja w postaci prześlicznej girlandy, którą uszyła dla mnie Basia.
Girlanda oraz truskawki, z których każda jest inna idealnie pasują do fartuszka chłopców.




Basia prowadzi blog Gliniany garnek i szyje wspaniałe cudowności, a do tego jest wspaniałą koietą i mamą.
Basiu dziękuję Ci ogromnie!



 POZDRAWIAM WAS WIOSENNIE!


środa, 23 kwietnia 2014

Przy świątecznym stole

Święta Wielkanocne za nami. Piękna wiosna za oknem i pierwsze wiosenne burze. Pogoda dopisuje. Dzisiaj byliśmy z chłopcami na dłuższym spacerze.



W święta udało się posiedzieć przy świątecznym stole. Zostałam tak obdarowana sernikami i innymi ciastami, że niewiele miałam do pieczenia. Jednak nie mogło na te święta zabraknąć paschy, babki i torciku makowego.



Upiekłam rónież kremówkę orzechową, która cieszyła się największym powodzeniem wśród chłopców.
Na stole główną atrakcją był paschalik, który Dominik zapalał nam do każdego posiedzenia przy stole.




Na stole zagościły też gniazdka z maleńkimi czekoladowymi jajeczkami.



Dziękuję za wszystkie życzenia świątecznie i serdecznie Was pozdrawiam!



sobota, 19 kwietnia 2014

Radosnego Alleluja!





Wyjątkowe są te Święta dla nas. Takie bardziej świadome, bardziej wspólne!
Dzieci dużo pytają, chętniej uczestniczą w przygotowaniach domowych  i tych najważniejszych obrzędach liturgiczych.




Kochani czytelnicy z okazji Świąt Wielkiej Nocy życzę Wam dużo radości i wiary zielonej jak wiosenna trawa, niosącej pokój, nadzieję i MIŁOŚĆ!