piątek, 27 września 2013

"Paluszki czyli o dziesięciu takich co nigdy się nie nudzą" - Renata Piątkowska

Kochani!
Dziękujemy Wam za wszystkie życzenia urodzinowe i wszystkie ciepłe słowa pod ostatnim postem.
Malutko mam ostatnio czasu na blogowanie i komputer, ale udało mi się odpowiedzieć na większość maili. Jeszcze troszkę zaległych, ale na nie również postaram się w najbliższym czasie odpowiedzieć.
Czeka też stosik przeczytanych książeczek, które chciałam Wam polecić.
Dziś będzie książeczka, która stała się ostatnio ulubioną chłopców, a zwłaszcza Nikusia.


"Paluszki czyli o dziesięciu takich co nigdy się nie nudzą" to fantastyczna książeczka Renaty Piątkowskiej, zilustrowana przez Jolę Richter - Magnuszewską. Jola prowadzi bloga Z Innej Bajki, do którego bardzo lubię zaglądać i podziwiać jej nowe prace.
"Paluszki..." to historyjka o Marcinku, którego małe rączki przez cały dzień mają mnóstwo pracy.
Paluszki rano wstają niechętnie, dopiero polane ciepłą wodą się rozbudzają. Są gotowe do lepienia kulek z chleba, zakradania się do cukiernicy, wycierania się o nogawki spodni.

Gdy pójdą do przedszkola trzymają mocno rękaw mamy, a po rozstaniu układają puzzle, robią wałki z plasteliny, ustawiają wieże z klocków i ciągną za warkocze.



Marcinek w przedszkolu ma  ręce pełne roboty i podobnie jak inne dzieci lubi słuchać wierszyk Joanny Kulmowej, który czyta im pani - "Gdybym miał dziesięć rąk".



Paluszki nie wiedzą co to nuda i nawet wieczorami łapią za ogon wielkiego zielonego smoka, aby nie przeszkadzał w spaniu Marcinkowi.

Sama chciałabym mieć taką cudną kołderkę jak Marcinek:)
Chłopcom bardzo spodobała się książeczka o Marcinku. Podobnie jak on i jego paluszki chłopcy również uwielbiają " puszczać bańki, kopać tunele w piaskownicy, wymachiwać kijkiem, zbierać kasztany, bawić się klockami lego i ludzikami.
Nikuś jak usłyszał, że w książeczce jest napisane o klockach lego, prosił aby mu pokazać w którym miejscu i nawet kiedy jeszcze nie skończyłam czytać prosił abym przeczytała jeszcze raz od początku.
Zaczęła się jesień i nasze paluszki zapracowane chyba bardziej niż zwykle. Z klockami chłopcy spędzają każdą wolną chwilę, a wspólnie przy dużym stole lepimy, rysujemy, malujemy paluszkami więcej niż zwykle.
Z jednej strony smutno, że lato się skończyło, a z drugiej cieszymy się z nowych wyzwań i ciekawych prac dla naszych paluszków.
Podczas naszych zabaw z książką Dominiś z moją pomocą odrysował swoje rączki, a później je ozdobił rysując na nich flagi, które uwielbia:)

Paluszki Nikusia kolorowo poodbijały się na kartce. Miały jeszcze coś narysować, ale bardzo się zmęczyły.

A w szkole paluszki Dominisia stworzyły Plastusia, który podczas podróży w piórniku troszkę się spłaszczył.


Polecam Wam sięgnąć po tę książeczkę. Dzieciakom na pewno się spodoba. Mnie urzekła już okładka oraz cudne kolorowe i ciepłe ilustracje. Na końcu książeczki jest miejsce na odbicie lub odrysowanie paluszków.

"Paluszki czyli o dziesięciu takich co nigdy się nie nudzą" do kupienia TUTAJ
Autor: Renata Piątkowska
Ilustrator: Jola Richter-Magnuszewska
Wydawnictwo BIS
ISBN 978-83-7551-226-7
format: 16,4 x 21,6 cm
stron 32
wydanie 1
oprawa: twarda
data wydania 2011-10-25

Pozdrawiam Was serdecznie!

poniedziałek, 23 września 2013

7 Urodziny Dominisia

Dzisiaj był wyjątkowy dzień. Dominik skończył 7 lat.  Od rana u nas padał deszcz, a dokładnie w godzinę urodzenia Dominisia zaświeciło przepiękne słońce.
Na Dominisia od rana czekały atrakcje i niespodzinaki.
Największą atrakcją dzisiejszego dnia było przyjęcie urodzinowe, na które zaproszonych było 19 dzieciaków, z czego 11 z klasy Dominisia.
Dzieciaki bawiły się się fantastycznie. Przyznam, że to pierwsza taka duża impreza, którą zorganizowaliśmy w domu. Bałam się jak sprostamy temu wyzwaniu. Na szczęście zabawa się udała.
Tort też musiał być większy niż zwykle. Po raz pierwszy robiłam tort piętrowy.

W trakcie urodzin mieliśmy również niespodziewanego gościa. W drzwiach pojawił się Ksiądz Wikary, który uczy dzieciaki religii. Wszystkim sprawił od mnóstwo radości.




Dla całej naszej rodziny był to niezapomniany dzień. A wszystkim miłym Małym i Dużym Gościom dziękujemy za przybycie, cudowną zabawę i przepiękne prezenty.
Pozdrawiamy!

piątek, 6 września 2013

Pierwszy dzwonek






Tydzień szkoły i przedszkola za nami.
W poniedziałek całą rodziną udaliśmy się na rozpoczęcie roku szkolnego do Kościoła. Tam również odbyło się poświęcenie tornistrów i przyborów szkolnych.
Po Mszy udaliśmy się do szkoły, gdzie na sali gimnastycznej pani dyrektor oficjalnie przywitała wszystkich pierwszoklasistów.
Nikuś bardzo płakał i nie chciał iść do przedszkola, dlatego zabraliśmy go na rozpoczęcie do Dominisia, gdzie bardzo mu się podobało.


Później razem z bardzo miłą Panią Wychowawczynią Dominisia udaliśmy się do klasy gdzie na dzieci czekała niespodzianka. Do szkoły bez zapowiedzi przyszła Policja, która przeprowadziła z dziećmi krótkie zajęcia z zasad bezpieczeństwa w drodze do szkoły.


Po rozpoczęciu pojechaliśmy uczcić ten dzień do pizzeri.


A po powrocie do domu na chłopców czekała mała niespodzianka.







We wtorek Nikuś poszedł bardzo chętnie do przedszkola i tak było przez cały tydzień. Nikuś wydoroślał nam przez wakacje. W przedszkolu nauczył się już pierwszej piosenki.

 Marsz przedszkolaka

I. Wietrzyk leci w dal przez pola,
Idą dzieci do przedszkola.
A kto przy tym wcześnie wstanie,
Z apetytem zje śniadanie.

Ref.: Raźny głos, do góry nos! Raźny głos, do góry nos!
Właśnie tacy, właśnie tacy, są weseli przedszkolacy.
Każdy idzie, każdy śpiewa,
Marsz, marsz, lewa! Marsz, marsz, lewa!

II. Każdy myje co dzień z rana,
Ręce, szyję i kolana,
Biega, skacze, tańczy ładnie
I nie płacze, gdy upadnie.


Dominiś powoli wdraża się w życie szkolne. Do domu przyniósł dwie pierwsze piątki.


 Póki co najtrudniejsze jest poranne wstawanie. Normalnie chłopcy przed siódmą byli na nogach, a teraz mimo, że wcześnie chodzą spać to mają problemy ze wstawaniem. Mam nadzieję, że z każdym nowym dniem będzie łatwiej.


Dziękuję Wam za wszystkie miłe miale, komentarze i słowa otuchy.
Pozdrawiam i życzę miłęgo weekendu.
Iza

niedziela, 1 września 2013

1 września

Jak wspominałam we wcześniejszych wpisach pod koniec lipca zrobiliśmy małe przemeblowanie w pokoju Dominisia. Góra od łóżka piętrowego powędrowała do pokoju Nikusia, a dół przemalowaliśmy na biało.
Dzięki temu zrobiło się więcej przestrzeni.











Regał na książki pomalowaliśmy na jaśniutki niebieski kolor.




Większość mebli przecierałam delikatnie papierem ściernym. Meble malowałam farbą Altax Biały Półmat.
Chłopcy nazwę farby znają już na pamięć.



W ostatnim tygodniu robiliśmy ostatnie przygotowania do rozpoczęcia nowego roku szkolno - przedszkolnego.
Dominiś bardzo zaangażował się w porządki w swoim pokoju. Z największą radością układał nowe przybory szkolne w swoim biurku.


Miło było patrzeć jak z ciekawością przegląda swoje książki do szkoły. Jeszcze tydzień temu martwiłam się, że wogóle nie interesuje się przygotowaniami do szkoły, ale z każdym kolejnym dniem widziałam jego coraz większe zaangażowanie.


Wczoraj kupiliśmy nowy numer Świerszczyka, w który dużo o nowym roku szkolnym. Dominik z chęcią czyta i rozwiązuje zadania.






 Jutro ważny dzień dla nas wszystkich. Dziś chłopcy również przeżywali ważne chwile podczas poświęcenia tornistrów. Nikuś zabrał do Kościoła swój przedszkolny plecaczek, do którego z radością spakował nowe przybory plastyczne.




POZDRAWIAMY WRZEŚNIOWO i wszystkim życzymy samych sukcesów i radości na NOWY ROK SZKOLNY!