Minęła dopiero połowa kwietnia, a już tyle się działo, że trudno to wszystko ogarnąć. Druga płowa zapowiada się dużo spokojniej.
Jak to w kwietniu wszytko kwitnie dokoła. PIĘKNIE JEST!
Kilka lat temu na podwórku mieliśmy basen, taki rozkładany. Przy tym basenie robiliśmy sobie pikniki, zajadając pyszne łakocie, owoce, a często i obiadki. Z brzoskwiniowej pestki takie oto drzewko nam wyrosło:)
W tym roku po raz pierwszy pojawiły się na nim kwiaty.
To niesamowite, że z takiej pestki, rzuconej w trawie może wyrosnąć takie drzewo, z każdym rokiem coraz większe. Ciekawe czy kiedyś będzie miało smaczne owoce?
2 kwietnia świętowaliśmy Międzynarodowy Dzień Książki Dla Dzieci. Nie mogło w tym dniu zabraknąć nowych książek. Dzień wcześniej dzieciaki świętowały w bibliotece szkolnej.
Rozpoczęliśmy sezon rowerowy, a wczoraj po raz pierwszy gdzieś dalej pojechaliśmy we czwórkę, każdy na swoim rowerze. Fajnie było!
Wiosną coraz częściej robimy koktajle owocowe. Nasz ulubiony to truskawkowy oraz banan, ananas, brzoskwinia, kiwi, pomarańcza.
W pokoju Dominika szykujemy się do większych zmian. Póki co przez pokoje przeszło tornado. Z biurek, szuflad i innych zakamarków uzbieraliśmy 2 worki makulatury ;)
Zmiany w pokoju póki co niewielkie. Chłopcy studiują mapę, o której będzie w jutrzejszym wpisie :)
W środę 6 kwietnia w naszej ulubionej księgarni odbyło się kolejne spotkanie czytelnicze dla dzieci z cyklu "Małe i duże podróże po literaturze." Tym razem spotkanie prowadziła pani redaktor z Radio Katowice, która bardzo ciekawie opowiadała o swojej pracy. Dzieciaki miały okazję wysłuchać audycję , którą prowadzi razem z córką Mają, nadawaną w niedzielę, z cyklu Eko- ranki.
Na spotkanie zabraliśmy z chłopcami 10 dzieci z klasy Dominika. Wszyscy pojechaliśmy busem. W drodze powrotnej miałam wsparcie ze strony rodziców i dziadków, niektórych dzieci, którzy pomogli porozwozić wszystkich do domów.
Tydzień po tym spotkaniu odbyło się kolejne. Tym razem dla grupy wiekowej 10-13 lat. oczywiście nie mogło nas i tam zabraknąć. Na spotkaniu omawiana była książka Brandona Mulla "Baśniobór"
Poniżej stosik książkowy, o którym chcę w najbliższym czasie napisać. Mam nadzieję, że się uda.
W kwietniu właściwie codziennie coś się działo. Miesiąc ten obfituje w przeróżne konkursy, do których przygotowujemy się wspólnie. Na niektóre z nich trzeba jeździć do sąsiednich miejscowości, co wiąże się z wyprawą na pół dnia.
Za nami oprócz konkursów test trzecioklasisty. Jeszcze czeka nas kilka drugich etapów konkursów.
Dominik zapisuje się na wszystko co się da, gorzej później z przygotowaniem się do tego, bo wiadomo lego, podwórko, piękna pogoda i ulubione lektury kuszą.
Oczywiście czas na zabawę musi być!!!
W mojej kuchni mało kreatywnie. Od czasu do czasu zdarza mi się upiec jakiś tort. Ten był na 7 urodziny kolegi Nikusia.
W kwietniu chłopcy rozpoczęli treningi piłki nożnej na orliku i cykl rozgrywek piłkarskich między drużynowych. Chłopaki dopiero się uczą i z każdym treningiem idzie im coraz lepiej. Mecze w większości przegrywają, ale nie załamują się.
Wczoraj mieliśmy bardzo przyjemne zakończenie weekendu, w postaci ogniska. To już nasze drugie w tym miesiącu. Chłopcom bardzo się spodobało. Następnym razem koniecznie musimy upiec pianki. Dominik gdzie tylko się da czyta książki. Podziwiam ta jego pasję.
Czasem wystarczy dziura na podwórku i trochę piachu, żeby mieć zabawę na długi, długi czas. Piaskownice na naszym podwórku nie cieszyły się taką popularnością jak ta dziura.
Dużo jeszcze mogłabym pisać o tym naszym kwietniu. Obfituje on niestety w wizyty lekarskie, a to zajmuje mnóstwo czasu, zwłaszcza czekanie w kolejkach.
W pokojach chłopców udało nam się posprzątać w sobotę, a moja szuflada z papierami przeróżnymi czeka już od czwartku i nie mam kiedy się za nią zabrać. Wieczorami, kiedy tylko zjemy kolację brak sił. Cały dzień wypełniony, no bo przecież jeszcze pranie, prasowanie, gotowanie, odrabianie lekcji, nauka dodatkowych rzeczy. Mam nadzieję, że ten zapowiadający się spokojniejszy tydzień pozwoli mi zrealizować moje plany wpisowe.
Jestem bardzo ciekawa jak Wam mija ten kwiecień. Na wielu blogach też widzę dłuższe przerwy, więc pewnie prace ogrodowe się zaczęły?
Pozdrawiam Was ciepło!
Iza