piątek, 28 lutego 2014

5 urodzinki Nikusia



Dziś swoje 5 urodzinki obchodził nasz Nikuś. Gościliśmy jego małych przyjaciół i kuzynów.
Impreza się udała, a my właśnie wspominamy dzień jego narodzin.
Tort tym razem miał być cały śmietankowy, ale jak pokazałam mu zdjęcia z urodzin Kubusia to bardzo mu się spodobał ten udekorowany wafelkami.
Zamieszczam kilka zdjęć.

Tu zaproszenie i kartka urodzinowa




Dekorowanie w ten sposób tortu polecam - szybko i efektownie. Wafelki były atrakcją!




Pozdrawiamy serdecznie i życzymi miłego weekendu. My bedziemy świętować jeszcze przez kilka dni:)


środa, 26 lutego 2014

Gra Time's Up! FaMiLy

Odkąd ustaliliśmy w środę i sobotę wieczory gier rodzinnych dzieciaki o tym pamiętają i pilnują aby przypadkiem tego nie przegapić. Wczoraj siedzieli i stwierdzili, że szkoda, że dziś nie jest środa.
Na szczęście dziś mamy środę i chciałabym przedstawić Wam kolejną grę, która u nas od nie dawna ale bardzo nam się podoba.


Time's Up! Family to gra autorstwa Peterra Sarretta. Wersji gier Time's Up! jest więcej, ale my mamy tą rodzinną, w którą mogą grać również małe dzieci.
Do gry dzielimy się na drużyny. U nas podział wyglądał jeden rodzic plus jedno dziecko.
Gra dzieli się na trzy rundy i polega na pokazywaniu hasła z karty, tak aby pozostali członkowie drużyny je odgadli.


Och dużo śmiechu i emocji było przy tej grze, bo jak pokazać np. truskawkę.
W pierwszej rundzie można o danej rzeczy coś powiedzieć.
W drugiej rundzie można coś powiedzieć, ale tylko jednym słowem i członek drużyny musi odgadnąć za pierwszym razem, a w rundzie trzeciej tylko pokazujemy tą rzecz.
Przyznam, że my od razu zagraliśmy w rundę trzecią i fajnie było :)


Szczerze polecam tę grę.
W pudełku znajdusie się stosik kart, z mnóstwem  haseł do odgadnięcia. Kart jest 220 !



Do tego jest klepsydra i woreczek, na karty oraz notes do zapisywania punktów.



Właściwie wszystko potrzebne do grania mieści się w tym woreczku.
Mam również dla Was jeden egzemplarz gry.
Wystarczy zamieścić informację u siebie i w komentarzu wymienić inne gry dostępne wydnae przez Wydawnictwo Rebel. Recenzję, których z tych gier chcielibyście zobaczyć na blogu?
Podpowiedzi szukajcie tutaj.

Na Wasze zgłoszenia czekam do 1 marca do północy.
Wyniki ogłoszę w niedzielę.

Za gry dziękuję Wydawnictwu Rebel.

wtorek, 25 lutego 2014

Lego przygoda

Nasza przygoda z lego zaczęła się, gdy Dominik miał ponad dwa lata i dostał na Mikołaja swój pierwszy zestaw do budowania pojazdów. Budowaliśmy w trójkę, wtedy bardziej my niż on, ale mieliśmy przy tym świetną zabawę.




Dziś mamy dwóch fanów lego plus my czyli często właśnie razem w czwórkę siedzimy i budujemy. . Nasze ulubione to lego city.
Co roku zestawów przybywa, bo chłopcy na urodziny czy inne okazje dostają lego.
Ostatnio byliśmy na filmie lego przygoda i chłopcy coraz to nowe lego zabawy razem wymyślają.


Przyznam, że często też złoszczę się na to lego, zwłaszcza jak jakiś klocek wciągnę do odkurzacza i muszę go szukać i wyciągać :(


Kiedyś miałam taką manię, że przed każdym budowaniem segregowałam wszystkie klocki kolorami, drobizny różnego rodzaju osobno. Przyznam, że cały czas szukamy rozwiązania dla przechowywania lego. Póki co przydają się wszelkiego rodzaju pojemniki i pojemniczki po lodach.
Bardzo podobają mi się te pojemniki w kształcie klocków lego dostępne na WESTIWING. Kampania z lego trwa jeszcze przez dwa dni więc gorąco polecam. Niestety niektóre rzeczy zniknęły w tempie błyskawicznym.


Są też w innych kolorach, ale te spodobały mi się najbardziej bo mają takie śliczne pastelowe kolory i pasowałyby idealnie do obu pokoików chłopców.
Ogromnie spodobały mi się te bidony i pojemniki w kształcie głów.



A Wy macie może jakieś sprawdzone sposoby na przechowywanie lego.
Pozdrawiam Was serdecznie!
Iza

poniedziałek, 24 lutego 2014

MaMy kalendarz mamy plany

Odkąd pamiętam lubiłam kalendarze. W plecaku, w podstawówce nosiłam taki maleńki kieszonkowy. Później w liceum trochę większy, a w klasie maturalnej czyli od 2002 roku prowadzę terminarz, w którym każdego dnia coś zapisuję, zazwyczaj na koniec dnia co się działo, z kim się spotkaliśmy i różne informacje dotyczące dzieci. Na samym dole zapisuję ich ciekawe powiedzonka, pytania, a kiedyś pierwsze słowa, a na samej górze to co najważniejsze.
Odkąd Dominik zaczął chodzić na zajęcia dodatkowe na kartce z bloku technicznego robiłam rozpiskę na cały tydzień. Taki tygoniowy planner.
Ostanio przy okazji poszukiwania gry Pytaki znalazłam stronę MaMy kalendarz, na której Pytaki również są w sprzedaży i znalazłam MaMy kalendarz z opcją do wydruku. Kalendarz jest przystosowany do roku szkolnego i zawiera rubryki dla członków rodziny, oraz rubryka na planowanie posiłków.


Najpierw drukowałam sobie po tygodniu, a wczoraj hurtowo wydrukowałam na papierze zdjęciowym matowym do końca maja, bo od maja do kupienia będzie dostępny na nowy rok szkolny 2014/2015.



Oprócz kalendarza można sobie wydrukować inne ciekawe pomoce ułatwiające życia każdego dnia, zwłaszcza w przypadku gdy się ma ucznów czy przedszkolaków w domu.
Mnie bardzo spodobała się karta Punktualne poranki.




Mamy problem z porannym wstawaniem chłopców i karty zdecydowanie ułatwiają nam sprawę.
Wczoraj też wydrukowałam więcej bo poprzednie się skończyły.



Nie zawsze udaje się zdobyć pieczątkę :(
To co bardzo mi się spodobało to również karty do gry w Bingo w czasie podróży. Raz już użyliśmy i podobały się chłopcom.


Bardzo podobają mi się Karty pożegnania bez płakania pomocne zwłaszcza przedszkolakom, którzy mają problem z rozstaniem się z rodzicami.
Wszystko to dostępne jest bezpłatnie do wydruku na stronie MaMy Kalendarz.
A tym którzy mają problemy z organizacją czasu w rodzinie polecam bardzo wartościowy blog Marty, który odkryłam w niedzielę Mądra Miłość i dwa artykuły o zarządzaniu czasem tutaj i tutaj.

Pozdrawiam Was serdecznie!
Iza

piątek, 21 lutego 2014

VINTAGE HOME



W jakim stylu jest urządzony nasz dom? Trudno mi na to pytanie odpowiedzieć bo nie mam pojęcia. Z różnych stylów podobają mi się poszczególne elementy. Najbardziej podoba mi się styl angielski, prowansalski i skandynawski. Podoba mi się również Vintage, ale tylko odrobina takich elementów. Same obdrapane meble by mnie raziły, ale jakiś mały stolik czy garnuszek podoba mi się.
Ostatnio podczas wizyty w Tkmaxxie pierwszy raz nie podobało mi się kompletnie nic z kuchennych akcesorów, za to wpadła mi w oko książka, a właściwie kilka książek, ale ta najbardziej "Vintage Home" Sarah Moore.
Bardzo spodobały mi się te filiżanki, tkaninki i ogólnie pięknie wydana i opracowana książka.
Przyznam, że mój angielski jest kiepski i ubolewam nad tym jednak lenistwo bierze górę i nie chce mi się uczyć tego języka choć bardzo mi się podoba.
Co nie co sobie poczytałam, ale najbardziej książka cieszy oczy.


Książka spodobała mi się po okładce. Na szczęście wnętrze równie piękne.





Uwielbiam lapki nocne i bardzo podobają mi się abażury z motywem kwiatowym.


Cała książka jest o dekoracjach, któe można zrobić samemu w domu i nadać nowy wyraz starym rzeczą.
Autorka uwielbia targi staroci, na których wyszukuje różne perełki.






Zdjęcia w książce i szata graficzna jest przepiękna.









Zachwyciły mnie te filiżanki. Uwielbiam je kolekcjonować i ubolewam, że w pobliżu nie mam pchlego targu bo akurat takie zdobycze mi się podobają:)



Zasypałam Was zdjęciami, ale chciałam się podzielić tymi inspiracjami.


W przygotowaniu mam post o książkach Susan Branch, a tymczasem życzę Wam miłego, rodzinnego odpoczynku.
Pozdrawiam!
Iza