poniedziałek, 8 sierpnia 2016

Śladami pierwszych Piastów: Gniezno i Biskupin

Pierwszym punktem naszej wakacyjnej wyprawy było Gniezno. Przede wszystkim zależało nam na zobaczenie Katedry Gnieźnieńskiej.
Długo przygotowywaliśmy się do tego wyjazdu i punktem, który chcieliśmy zobaczyć w Katedrze, to były Drzwi Gnieźnieńskie. Nie sądziłam jednak, że je się specjalnie zwiedza z przewodnikiem. Za kilkuminutowe zwiedzanie musieliśmy zapłacić 20 zł. Byłam tym bardzo zaskoczona, ale mimo to warto, bo nie ma to jak zwiedzanie z przewodnikiem, który opowiedział nam ciekawe historie związane z drzwiami i życiem świętego Wojciecha.
Mieliśmy jeszcze zwiedzić Muzeum Pierwszych Piastów, ale niestety czas nam nie pozwolił.











Drugim punktem naszej wycieczki miał być Żnin, ale ze względu na poranną mgłę wyjechaliśmy za późno i nie zdarzyliśmy na ostatni odjazd kolejki wąskotorowej. Spotkaliśmy ją jednak w Biskupinie i chłopcy mieli dużo frajdy, gdyż pan zaprosił ich do swojej kabiny i pozwolił zagwizdać i pooglądać sobie wszystko dokładnie.









W Biskupinie zwiedzanie rozpoczęliśmy od krótkiego rejsu po jeziorze statkiem Diabeł Wenecki.


















Bardzo podobało nam się zwiedzanie Osady. przyroda wokoło, jest przepiękna!






W Biskupinie mieliśmy również swój pierwszy nocleg. Zatrzymaliśmy się w Domu Muzealnika. Jeśli ktoś szukałby noclegu to polecam! Jest tam jeszcze jedna noclegownia, która ma wspaniały plac zabaw, na którym spotkaliśmy się z Natalią i jej synkami Franiem i Antosiem.



Natalia przyjechała z Bydgoszczy specjalnie, żeby się z nami spotkać. Przed samym miejscem spotkania zepsuł się jej samochód. mimo to nasze spotkanie było radosne. Chłopcy od razu złapali wspólny  "legojęzyk" i świetnie się ze sobą bawili. Jestem bardzo wdzięczna za to spotkanie!



Obok takiej atrakcji, nie można było przejść obojętnie!



To był bardzo intensywny dzień pełen przygód i niespodzianek.
Pozdrawiam Was serdecznie i mam nadzieję do jutra:)

10 komentarzy:

  1. 2000 km...imponujący wynik :) nie mogę się doczekać reszty relacji. Te okolice są nam bardzo dobrze znane, zwłaszcza, że mieszkamy na granicy Pałuk. do Biskupina warto pojechać kiedy są majowe festyny. Wtedy nie ma zbyt wielu ludzi jeszcze, a naprawdę wiele się dzieje. Są świetne gry terenowe dla rodzin, na przyszłość polecam serdecznie :)
    Póki co niecierliwie wyczekuję dalszych relacji!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj Violetko! Miło mi czytać Twój komentarz, Czytałam o tych festynach i może się kiedyś wybierzemy, choć osobiście wolę takie spokojniejsze zwiedzanie, bez tych dodatkowych atrakcji. Mimo to może kiedyś się wybierzemy bo dzieciaki byłyby zachwycone. Pozdrawiam Cię serdecznie i bardzo się cieszę, że znów blogujesz. Wczoraj troszkę w nocy nadrabiałam u Ciebie zaległości.

      Usuń
  2. Kochana zaglądam na Twojego bloga już od jakiegoś czasu i może o tym wspomniałam w jakim wcześniejszym komentarzu...a jeśli nie to napiszę raz jeszcze że uwielbiam Twoje wpisy - a ten z wakacji z pewnością może posłużyć jako inspiracja do zaplanowania rodzinnych aktywnych wakacji - naprawdę znakomity pomysł, aby wakacje spędzić z rodziną zwiedzając najpiękniejsze zakątki Polski. Pozdrawiam serdecznie i dziękuję za ten wpis.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Ci! W Polsce jest tyle pięknych miejsc do zobaczenia, że już na mapie kreślimy kolejne warte zobaczenia i pokazania dzieciom. Sama mało widziała, dlatego te podróe z dziećmi są dla mnie wielką przyjemnością. Pozdrawiam Cię serdecznie!

      Usuń
  3. Biskupin jest niezwykły. Też bardzo lubimy tam bywać. Udanej reszty wakacji! Pozdrawiam serdecznie. Asia

    OdpowiedzUsuń
  4. mam nadzieję, że następne spotkanie odbędzie się przy kawie, cieście , bez stresu i nerwów! Franciszek jest pod wrażeniem chłopców :) bardzo wielkim! Jaś też ;) no a ja cieszę się, że spotkałam takich wspaniałych ludzi, pełnych ciepła i dziękuję za to, że nie zostawiliście mnie w potrzebie, mimo zmęczenia Waszego :) czysta radość !

    OdpowiedzUsuń
  5. Odwiedziłam Biskupin rok temu w drodze powrotnej z wakacji nad morzem. Polecam wszystkim. Rewelacja! :)))

    OdpowiedzUsuń
  6. Za Wami piękna wycieczka. Miejsca, w których aż czuć historię. Gniezno miałam okazję zwiedzić kilka lat temu, ale w tym roku nabiera jeszcze większego znaczenia. Do Biskupina wybierzemy się, jak Synek podrośnie.

    OdpowiedzUsuń
  7. O tak Biskupin jest wart zobaczenia:) My kolejką wąskotorową pojechaliśmy do Wenecji, super przejażdżka zwłaszcza dla starszego syna. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja odkąd zwiedziłam Gniezno, to pokochałam to miasto, bardzo dobrze się tam czuje! W Biskupinie też byłam, zapraszam do wpisu: https://agnieszkajagusiak.pl/muzeum-archeologiczne-w-biskupinie/

    OdpowiedzUsuń