piątek, 20 listopada 2015

Zwierzaki na tratwie

"Każdego roku zwierzęta urządzają sobie spływ na tratwach rwącą rzeką.
Żadne nie chce przegapić tej zabawy. Niestety, tratwy są małe, a chętnych dużo. 
Gracze odgadują, ile zwierząt zmieści się na tratwie. Gdy nadejdzie czas podróży, muszą je odpowiednio poukładać, co będzie nie lada wyzwaniem".


Jeśli szukacie na prezent fajnej gry rodzinnej,  która rozwija wyobraźnię przestrzenną oraz zdolności manualne to "Zwierzaki na tratwie" są idealne.
To druga z czterech gier z nowej serii Zagraj ze mną, o której wspominałam w poprzednim poście.


Gra zdobyła wiele nagród i nominacji. Dobrze będą bawić się przy niej zarówno Ci młodsi, jak i najstarsi gracze.


W skład gry wchodzą:

-klepsydra
-6 tekturowych tratw
-30 kart ze zwierzętami
-30 drewnianych zwierzątek (po 3 każdego)
-4 znaczniki głosowania TAK
-4 znaczniki głosowania NIE
-18 żetonów punktów zwycięstwa




Grę rozpoczynamy od ułożenia na stosikach zwierzątek, kart i żetonów z punktami. Blisko tratw ustawiamy klepsydrę.
Gracze dostają tylko punkty głosowania.
Na środek kładziemy pierwszą wybraną tarczę. Wokoło tratwy rozkładamy 10 kart ze zwierzątkami, a na nich drewniane figurki, odpowiadające obrazkom.
Gracze muszą ocenić, czy wybrane zwierzątka zmieszczą się na tratwie.
Każdy z graczy kładzie obok znacznik głosowania czy zwierzaki zmieszczą się, czy nie.
Jeśli wszyscy odpowiedzą tak, to dokładamy jeszcze jedną kartę i znów głosujemy. Jeśli jeden z graczy odpowie inaczej, to pozostali gracze odwracają klepsydrę i zanim przesypie się piasek,  muszą spróbować ułożyć zwierzątka. Jeśli im się uda otrzymują punkty zwycięstwa:)






Gra kończy się po rozegraniu 6 rund.
Rozgrywka jest dość sprawna i trwa około  20-30 minut.

"Zwierzaki na tratwie" tutaj
Wydawca: EGMONT

1 komentarz:

  1. To dzięki Twoim postom w tym roku w paczkach na mikołaja dzieci w grupie żłobkowej mojego synka dostaną gry edukacyjne. Chociaż w zeszłym roku starałam się też żeby zamiast zabawek dzieci dostały coś co rozwija a nie tylko bawi. Mam nadzieje że tegoroczne wybory również spodobają się dzieciom i rodzicom, bo jednak gry wymagają udziału i maluszków i chociaż jednego rodzica. Ja już nie mogę się doczekać reakcji synka, oby polubił gry tak samo jak puzzle.
    Izo jak to jest być mamą dwóch chłopaków? Niedawno urodziłam drugiego syna i myśle jak ja sobie dam radę z dwoma rozrabiakami, no chyba że ten młodszy nie pójdzie w ślady starszego i będzie spokojniejszy. Pozdrawiam Ania

    OdpowiedzUsuń