piątek, 10 lutego 2012

Moja kosmetyczka

Zostałam zaproszona w ostatnim czasie do dwóch blogowych zabaw. Dziś o jednej z nich, a mianowicie kosmetyczne must have. Zaprosiła mnie do niej Paula
Oto zasady:

- podaj 5 produktów kosmetycznych łącznie z nazwą firmy,
które stosujesz wychodząc z domu, takie must have na wyjście
(można dołączyć zdjęcie).
- utwórz osobny post na swoim blogu z kopią obrazka
i informacją kto Cię otagował.
- przekaż zabawę i zasady 5 innym blogerkom.

Rzadko noszę ze sobą torebkę. Oduczyłam się ją nosić przy dzieciach. Nosiłam torbę z akcesoriami dla niemowląt i do niej wkładałam najpotrzebniejsze rzeczy.
Teraz też kosmetyków nie noszę przy sobie, chyba że gdzieś jedziemy i muszę się pomalować. Rzadko się maluję, a nawet bardzo rzadko. Maluję się jak już muszę.
Moja cera nietoleruje wielu kosmetyków, a poza tym nie cierpie zmywać makijażu. Uwielbiam za to komuś robić makijaże choć już dawno tego nie robiłam i nie mam pojęcia o panujących trendach. Moja kosmetyczka świeci pustkami gdyż większość kosmetyków się przeterminowała. Kiedyś moja kosmetyczka wypchana była do granic możliwości, a przy sobie zawsze nosiłam henne i akcesororia do manicure oraz podstawowe kolory lakieru do paznokci na wypadek gdybym komuś miała coś zrobić. Teraz swoje paznokcie bardzo rzadko maluję i zostało mi kilka lakierów reszta wyschła. Zanim kupię jakiś kosmetyk zwłaszcza krem to długo studiuję w sklepie jego skład, a gdy już go kupię to i tak stosuję jak zajdzie potrzeba. Mam kilka codziennych kosmetyków, które używam do mycia i pielęgnacji i kilka tych do makijażu
A to kilka moich kosmetyków, które od czasu do czasu używam właśnie do makijażu.
Mam ciemną karnację, ale czasem używam podkładu, który dostałam od sąsiadki i świetnie mi służy.
Mój ulubiony puder i cienie Isadora
Moje ulubione lakiery z Inglota. 82 to mój ulubiony neutralny numer.
Czasem używam tusz do rzęs, a czasem zastępuję go czarną kredką.
To by było na tyle.
Do zabawy zapraszam moją ulubioną sąsiadkę Agnieszkę
Karolkę
Alicję
Anię
i Madzię

4 komentarze:

  1. I ja bardzo lubię Inglota nr 82 :) Klasyczny kolor zaraz po czerwieni ;)

    Pozdrawiam ciepło.

    OdpowiedzUsuń
  2. To ja sie dołączam do fanek Inglota nr 82 :))
    Buźka
    M.

    OdpowiedzUsuń
  3. Izo Kochana, dziękuję, że o mnie pomyślałaś ale....proszę nie gniewaj się, ja nie jestem dobra w tego typu zabawach:(
    Mam nadzieję, że zrozumiesz:)
    pozdrowienia cieplutkie ślę,

    OdpowiedzUsuń
  4. A ja kocham cienie do powiek inglota :) Polecam baardzzoo są niesamowicie napigmentowane i wydajne :) pozdrawiam:) pięknej niedzieli :)

    OdpowiedzUsuń