piątek, 2 grudnia 2016

Nasza angielska świąteczna biblioteczka- czyli ostatnie zakupowe perełki



 Byłam ostatnio w Katowicach. Sama, pociągiem. To był mój pierwszy taki dalszy, samotny wyjazd. Miałyśmy jechać z siostrą, ale jej synek się rozchorował i byłam zmuszona jechać sama. Wysiadka na dworcu, połączonym z Galerią Katowicką, a tam same moje ulubione sklepy. Wizyta w Tk maxxie była bardzo udana, bo upolowałam tam zestaw świątecznych książek w bardzo dobrej cenie ok. 6 zł za książkę!!!


Skusiłam się jeszcze na taką niezwykłą książeczkę, z wypukłymi śnieżynkami, do nauki liczenia.










Wszystkie książki przepięknie zilustrowane. Lubię je przeglądać.
Chłopcy jeszcze ich nie widzieli.
Wczoraj dostali po jednej za zadanie z kalendarza adwentowego.


Uwielbiam książki świąteczne. Mają w sobie ciepło i są takie magiczne!
Nasza biblioteczka wzbogaciła się także w kilka polskich świątecznych tytułów, ale o tym innym razem ;)
Pozdrawiam Was ciepło!
Cieszę się, że to już piątek :)

6 komentarzy:

  1. dziś kupiłam puzzle na Boże Narodzenie i książkę o Narodzeniu Jezusa po angielsku,ale tych nie widziałam :) chyba, że były one pakowane w takie plastikowe opakowania czyli cały zestaw??? ile ich w środku?? :D ale piękne :D <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak one byly w takim plastiku zamykana na zatrzask. W srodku 10 sztuk. Pozdrawiam!

      Usuń
    2. dzięki :) no to chyba wrócę po nie :) niezręcznie mi było zaglądać do środka, a może właśnie następnym razem to zrobię ;)ostatnio szukałam książek po angielsku i ceny zwalały mnie z nóg :) ale o TK MaXX nie pomyślałam, a mam go pod nosem :) i właśnie chyba stanie się moim ulubionym sklepem pod względem książek :)

      Usuń
  2. Ten shiny snowflakes jest cudowną książeczką :) Kupiłam ją w zeszłym roku w Tk Maxie. Polecam też Gruffalo i The very hungry catepillar :) Muszę odnaleźć Twój wpis z zadaniami do kalendarza bo u mnie jeszcze zostało kilka okienek do wypełnienia. Zawsze za wykonanie zadania dajesz jakiś drobiazg? Ja właśnie biorę się za mojego bloga bo czas najwyższy wrócić do pisania ;) Ściskam adwentowo :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Jakie urocze!
    Gdybyś kolejnym razem wybierała się do Katowic, koniecznie daj znać - mieszkam tam! :D

    Ściskam Cię serdecznie, czując się świątecznie (to te książki chyba tak nastrajają ;))

    OdpowiedzUsuń