poniedziałek, 12 grudnia 2016

Kuchenne światło i domowe ognisko


"Jest w kręgu światła, lampy coś z pradawnego ogniska, przy którym było ludziom raźniej, bliżej do siebie i cieplej. Ciemność czasem popycha ludzi ku światłu, ku sobie..."
                                                                                           br. Tadeusz Ruciński



Samo południe...
Siedzimy w kuchni, a ja zapalam lampki. Najpierw tę stojącą na oknie, później na stoliku i małe światełka przy półce. Miło nam się siedzi i opowiada o świętach, rysuje, odrabia lekcje. Taka dziś edukacja domowa;)















Dobrze nam było dziś razem, choć chłopcy stęsknieni za szkołą.
W domu coraz więcej pachnących gałązek :)
Jutro może uda mi się gdzieś zerwać trochę sosnowych.
Pozdrawiam Was cieplutko!
Iza


10 komentarzy:

  1. Ale twój synek ślicznie rysuje :D

    OdpowiedzUsuń
  2. U nas w domu też wszyscy chętnie spotykają się w kuchni. Fajne są rozmowy z dziećmi przy herbacie czy rozłożone na stole kuchennym farby i "produkcja" malunków.

    Pozdrawiam
    Joanna

    OdpowiedzUsuń
  3. Uwielbiam Twoją kolorową kuchnie 😊

    OdpowiedzUsuń
  4. Lubię różne oświetlenia. Tworzą fajny klimat. Pokazałaś piękne zdjęcia.

    OdpowiedzUsuń
  5. Kuchnia to jednak serce domu:-))) Wasze serce tętni życiem:-)))
    Pozdrawiam serdecznie:-)))

    OdpowiedzUsuń
  6. Ślicznie u Was! Tyle dekoracji świątecznych! U mnie jeszcze tak niewiele z braku czasu... Pozdrawiam Cię Kochana :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Uwielbiam czas spędzany niespiesznie w domu o tej porze roku :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ale kolorowo :) CUDOWNIE , talerzyki, dodatki!

    OdpowiedzUsuń
  9. Mieszkam za granica od paru lat, i bardzo brakuje mi rodziny. Kiedy tesknie za rodzinnym cieplem czytam Pani bloga i od razu mi lepiej na sercu :) pozdrowienia z Niemiec!

    OdpowiedzUsuń