poniedziałek, 3 czerwca 2013

Bułeczki z rabarbarem, gruszką i truskawkami




Bułeczkowy wpis czeka na opublikowanie już od jakiegoś czasu.
Po raz pierwszy piekłam drożdżowe bułeczki z owocami.
Korzystałam z tego przepisu, który jak dla mnie jest niezawodny. Owoce pokroiłam, a rabarbar dodatkowo posłodziłam, aby był bardziej "jadalny" dla moich chłopaków. Oni raczej nie przepadają za ciastami z owocami, a bułeczki o dziwo im bardzo smakowały. Najbardziej smakowała oczywiście mega kruszonka:)






 A tutaj pierwsze rzodkiewki z naszego ogródka:)



Przesyłamy kolorowe pozdrowienia na cały tydzień :)

30 komentarzy:

  1. Zazdroszczę rabarbaru, ja muszę pocieszyć się tym co mam u siebie. Wszędzie na blogach te rabarbarowe smaki, aż czuje ich zapach w powietrzu ;)
    Serdecznie pozdrawiam i życzę miłego tygodnia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rabarbar na zdjęciach jest kupny. Marzę i swoim w ogródku.
      My najbardziej lubimy kompot rabarbarowy.
      Pozdrawiam!
      Iza

      Usuń
  2. Izuniu!!! to ja już wiem, co zrobię z rabarbaru, który już za moment będzie dobry w ogródku i truskawek, które powolutku pięknie się czerwienią :)))) Chyba nie mogę tak "na głodniaka" oglądać tych zdjęć ;)))
    A Ty jak zwykle taka piękna i znowu masz ekstra spodnie - te kwiaty są zachwycające!!!
    Ściskam bardzo mocno :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Śliczna ta Wasza pierwsza truskawka. Wyszłam na chwilkę do ogródka. Mokro jest bardzo. Oby słońce nam przyświeciło mocniej!
      Dziękuję Sylwuniu!

      Usuń
  3. U nas wczoraj ucierane ciasto z rabarbarem... niestety bez truskawek ale może następnym razem :-) Twoje są cudownie śliczne! No i cukierniczka prześliczna :-) Słodkie masz legginsy... idealnie pasuą do Ciebie i Twojej kuchni! Pozdrowionka :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ciasto musiało smakować przepysznie nawet bez truskawek. Dziękuję za ciepłe słowa.
      Pozdrawiam serdecznie!

      Usuń
  4. Jakie masz super spodnie!!!! :-) Bardzo mi sie podobają :-) Zdradzisz, gdzie takie mozna kupić? :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Leginsy kupiłam u "chińczyka" w moim rodzinnym mieście na targu za 20zł. Są bardzo wygodne i sprawdzają się również w terenie.

      Usuń
  5. Właśnie własnie- spodnie czy legginsy? Świetne są!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Legginsy:)
      Było jeszcze mnóstwo innych kwiatowych wzorów i żałuję, że jeszcze innych nie wybrałam.
      Dzięki!

      Usuń
  6. smacznie i kolorowo...uwielbiam tu zaglądać...pozdarwiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Anetko! Bardzo mi miło, że lubisz tu zaglądać.
      Pozdrawiam Cię ciepło.

      Usuń
  7. Smakowicie wyglądają bułeczki.
    Izunia Ty też "pysznie" się prezentujesz w swojej kuchni.
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  8. mmm, ale smakowicie się zrobiło:)))
    ślicznie wyglądasz w swojej kuchni z uśmiechem na ustach:) a ja zapraszam na konkurs, gdzie do wygrania cudne rzeczy również do wypieków:) buziaki

    OdpowiedzUsuń
  9. Bardzo smakowicie to wygląda!!! No ta Twoja kuchnia, nie mogę się napatrzeć...

    OdpowiedzUsuń
  10. Oj zjadłoby się takie bułeczki, mniam!
    A Ty niezmiennie piękna i uśmiechnięta :-)
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Bułeczki wyglądają smakowicie!

    OdpowiedzUsuń
  12. Izuś w babeczkach to co najlepsze! Muszę koniecznie takie zrobić Hanusi :) Każdy Twój wpis mnie mobilizuje to zrobienia czegoś więcej w mojej codzienności :) Mam nadzieję że dotarł do Ciebie mój mail :) Buziaki Aga G

    OdpowiedzUsuń
  13. Nie mogę napisać do Ciebie podpisując się jako Aga z naszego gniazdka, automatycznie loguje mnie do bloggera, nie wiem czemu...

    OdpowiedzUsuń
  14. U nas z kolei tarta rabarbarowo jablkowa :)
    Oj, szybko zniknęła....

    OdpowiedzUsuń
  15. Ja też ostatnio zakochana w spodniach , getrach i legginsach w róże. Bułeczki wyglądają apetycznie.

    OdpowiedzUsuń
  16. oo...mam truskawki:) szkoda ,że nie ma drożdży:) Jestem uzależniona od Twojego bloga...od tej energii , która bije od Ciebie i Twej radości z każdego dnia:)

    OdpowiedzUsuń
  17. Wszystko u Ciebie wygląda bardzo apetycznie :-) Pozdrawiam serdecznie z http://head-overhills.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  18. bułeczki bułeczkami ale ja nie mogę oderwać wzroku od Ciebie w kwiatkowych getrach :))) Wyglądasz ślicznie i tak dziewczęco :)) Jak Dziewczynka a nie mama 2 chłopaków :))) I ciągle jak na Was patrzę myślę sobie, że przydałaby się jeszcze malutka dziewczynka do kompletu :))) pozdrowionka ..

    OdpowiedzUsuń
  19. o! chyba pierwszy raz widzę tę część kuchni - i jestem oczarowana. Chcę u siebie właśnie ten piekarnik :)

    OdpowiedzUsuń
  20. O nieee.... czemu nie ma Cię na fejsbuku? Zalajkowałabym bez mrugnięcia okiem! :D Przywłaszczam sobie przepis na bułeczki. :)

    OdpowiedzUsuń
  21. wyglądasz kwitnąco! uśmiechnięta i rumiana - zdrowiem tryskająca jak te rzodkiewki :p
    piękna kuchnia,wiejsko-sielsko- witaminowa :p

    OdpowiedzUsuń
  22. Spróbuję zrobić, tylko nie mam gruszek i truskawek ;-)
    Na marginesie, strasznie wysoką kuchnię macie, czy to takie złudzenie?

    OdpowiedzUsuń
  23. Piękna kuchnia, niestety oglądanie tych bułeczek sprawiło że zrobiłam się głodna :)

    OdpowiedzUsuń