poniedziałek, 5 grudnia 2022

Niedziela o zapachu pomarańczy


Podczas niedzielnego obiadu na naszym wieńcu zapłonęła druga, adwentowa świeca. 
Wyjątkowo spokojny ten nasz adwent. 
Możemy go z Leosiem intensywniej celebrować. 
 

Czytamy zdecydowanie dużo więcej. Rysujemy,  wycinamy i kleimy.




Piekarnik też częściej rozgrzany.


Światłek w domu coraz więcej rozbłyska.



Aromaty wywołujące miłe wspomnienia coraz częściej unoszą się w powietrzu. 



Ach jaki to piękny czas. 



Kochani!
Zamieszczając wpis 1 grudnia nie sądziłam,  że ktoś to będzie zaglądał.  Chciałam tu zebrać troszkę zdjęć i uwiecznić ten nasz wspólny czas. Leoś już taki aktywny jest i o wielu rzeczach można z nim porozmawiać.  To niezwykłe jak chłonie otaczający go świat. Dlatego Leoś i ten blog jest dla mnie motywacją, aby ten nasz czas uwiecznić na zdjęciach i zapisać na blogu. 

 Ucieszyło mnie to, gdy zobaczyłam Wasze komentarze.  To bardzo miłe,  że o mnie pamiętacie i tu zaglądacie.

Dziękuję Wam z całego serca❤


5 komentarzy:

  1. Uśmiechnęłam się pod nosem, kiedy zobaczyłam okładkę ,,Tupcia Chrupcia,, To była ulubiona książka siostrzeńca, przeczytana niezliczoną ilość razy :)
    Cieszę się na Twój powrót.

    OdpowiedzUsuń
  2. Leoś, dziękuję! Dzięki Tobie mogę znów podglądać Wasze ciepłe domowe zakątki :>

    OdpowiedzUsuń