środa, 20 listopada 2013

Zimowa wyprawa Ollego



Kiedy trafiła do nas książka Elsy Beskow pt. "Zimowa wyprawa Ollego", na dworze świeciło słońce, a termometr wskazywał ok. 15 stopni. Pomyślałam, że zaczekam z tą książką do pierwszego śniegu, ale nie umiem tak czekać. Byłam w domu sama z Nikusiem i książkę zaczęliśmy czytać od razu. Przeczytałam raz, po czym Nikodemek sam chciał sobie poprzeglądać, za chwilę musiałam czytać po raz drugi i kiedy prosił o czytanie po raz trzeci musieliśmy jechać po Dominisia do szkoły. Książka jest o zimie i o pierwszym śniegu, dlatego nie mogło zabraknąć pytań, o to kiedy spadnie pierwszy śnieg?
"Zimową wyprawę Ollego" , czytaliśmy z dużym zainteresowaniem. Od czasu do czasu robiliśmy przerwę, aby pooglądać szczegółowo ilustacje, które są przepiękne.
Książka jest o chłopcu, który na swoje 6 urodziny dostał narty. Nie może się doczekać, kiedy spadnie pierwszy śnieg, aby je wypróbować. Olle bardzo się niepokoił, ponieważ zima bardzo się ociągała.
Kiedy wreszcie zima nadeszła i spadł pierwszy śnieg, Olle grubo się ubrał, założył swoje nowe narty, zabrał kanapki i wyruszył na wyprawę do lasu.



Podczas swojej wyprawy, w lesie, który wygląda jak zaczarowany spotyka Wuja Szrona. Olle jest zachwycony owocami jego pracy, gdyż wszystko skrzy i mieni się dookoła.



Wuj Szron zabiera Ollego w dalszą podróż do Króla Zimy. W drodze spotykają staruszkę - Ciotkę Odwilż, którą Wuj Szron przegania.
Kiedy docierają do lodowego pałacu, Olle poznaje Króla Zimy. Mało tego, bo zostaje oprowadzony po całym pałacu, w którym dzieją się cuda. W poszczególnych komnatach mali pracownicy przygotowują zabawki dla dzieci narty, sanki, łyżwy.



- Ja bym się sam bał iść sam do lasu- powiedział Nikuś. A ja bym cię samego nie puściła -odpowiedziałam mu.
Jednak wtedy czasy były inne. Nie mogłam w to uwierzyć, jak zaczerpnęłam więcej informacji o autorce i okazało się, że żyła ona w latach 1874-1953. Byłam ogromnie zaskoczona, że napisała i zilustrowała ponad trzydzieści książek dla dzieci, a wcześniej o niej nie słyszałam. W Polsce, wydawnictwo Zakamarki wydało jeszcze jedną książkę tej autorki pt. "Słoneczne Jajo".

"Zimowa wyprawa Ollego" do kupienia tutaj

Autor: Elsa Beskow
Wydawnictwo: Zakamarki
Poznań 2011
data wydania 8/12
21,5 x 27 cm
twarda oprawa
32 strony

Z Nikusiem zrobiliśmy ilustrację do tej książki. Dałam Nikusiowi materiału, a on miał wymyśleć co chce zrobić. Nagle kartkę, na której miał rysować zaczął targać na strzępy. Zdziwiłam się, bo nie wiedziałam jaki ma pomysł.
Pomogłam mu ciąć tasiemki i przyklejać śnieżynki i tak oto powstał Król Zimy.





Po tej lekturze sama zatęskniłam za śniegiem.
Pozdrawiam Was serdecznie!

7 komentarzy:

  1. Z tego co piszesz książeczka jest fantastyczna ;-). Kupię ją Synkowi, na zimowe wieczory będzie super ;-). A ilustracja świetna ;-) Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  2. Zakamarki maja fantastyczne ksiązki, my jesteśmyz aczytane w tym wydawnictwie i mamy w planach kupno tej książeczki na zimowe wieczory, ktore mam nadzieje, że nadejda bo dzieci lubia zime a zima lubi dzieci:) Pozdrawiamy i przepiękna Praca Nikusia, zdolniacha :)
    Pozdrawiamy i zapraszamy do nas tatinkowelove.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo ciekawa książka, a praca Nikusia fantastyczna :-) Ja też już tęsknię za śniegiem ;-) ale cicho sza ;-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Elsa Beskow to klasyka szwedzkiej literatury dla dzieci. Mamy jej Słoneczne jajo i chyba skusimy się na Zimową wyprawę:) w końcu zima idzie i trzeba zaopatrzyć się w zimowe książki:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Książka faktycznie zapowiada się bardzo ciekawie! Ale jaka piękna praca wyszła Nikusiowi!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  6. Iza, posiadamy w naszej biblioteczce książkę ,,Słoneczne jajo,, tej samej autorki .Mamy w rodzinie chłopca w wieku Nikusia, chyba skuszę się i kupię jako dodatek do prezentu ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Trafiłam na Twój blog niedawno ,z czego baaardzo się cieszę,bo jest cudowny!:)Weekend mam wolny i zaplanowałam,że przeczytam Twój blog od początku do końca -już nie mogę się doczekać!:)
    A co do książki ,piękne ilustracje ,Twoja recenzja bardzo mnie zaciekawiła ,tak bardzo,że dzisiaj zamówiłam tę książkę (tyle,że w dyskoncie książkowym ,w którym stale się zaopatruję) ,,będzie prezentem ,dla mojego synka do buta na Mikołajki:)
    Brawo dla Nikusia za jego pracę:)
    Serdeczności:)
    Agnieszka.

    OdpowiedzUsuń