Ciągle coś i coś. Marzyłam o takim przedpołudniu jak to dzisiejsze. Wystarczył poranny zakup truskawek, rabarbaru oraz świeżej botwiny i dzień się dobrze zaczął.
Cudowne zapachy mnie dziś otaczały:
zapach świeżo umytych podłóg,
zapach truskawek,
zapach domowego ciasta, rosnącego w piekarniku,
zapach aromatycznej zupy,
zapach świeżo skrojonego kopru,
zapach płynu do szyb,
zapach świeżo wypranych ubrań,
zapach wysprzątanej łazienki.
Uwielbiam takie zapachy
Potrzebowałam takiego czasu dla domu, który ostatnio dość mocno był zaniedbany. Potrzebowałam czasu dla siebie, aby pobyć sam na sam ze swoimi myślami.
Potrzebowałam nie spieszyć się nigdzie.
Potrzebowałam ciszy.
Rano kiedy wszyscy wychodzą do swoich zajęć, a ja zostaję sama w domu, rzadko mam taki czas, zwłaszcza tera, kiedy rok szkolny się kończy i jest tyle zajęć.
Dzisiaj udało mi się wygospodarować, choć ten jeden poranek.
Posprzątałam łazienkę, poskładałam pranie, ugotowałam zupę i upiekłam ciasto dla nas!!! W ostatnim czasie dużo piekłam, ale dla kogoś, dlatego bardzo cieszył mnie ten dzisiejszy wypiek.
Zrobiłam ciasto jogurtowe wg. przepisu Dorotki, z bloga Moje wypieki :)
CIASTO JOGURTOWE Z TRUSKAWKAMI I RABARBAREM
Składniki:
- 160 ml oleju słonecznikowego
- 1 szklanka drobnego cukru do wypieków
- 1 duże jajko
- sok wyciśnięty z 1 cytryny i skórka z niej otarta
- 600 g jogurtu greckiego
- 500 g mąki pszennej tortowej
- 2 łyżeczki sody oczyszczonej
- 600 - 700 g dowolnych owoców
Opis wykonania tutaj
Cudowny aromat ciasta roznosił się po całym domu.
Wystarczyło wyjąć ciasto z piekarnika, nakryć do stołu i już człowiek zaczyna tęsknić. Już by się chciało mieć wszystkich przy sobie. Tęskni się do dźwięku przesypujących się klocków, do dźwięku audiobooków w tle i do odgłosów 1 z 10 ;)
A co, gdy już wszyscy są w domu? Zaczyna się gwar. Obiad, lekcje, koledzy i koleżanki, spacer, wspólne obowiązki.
Gdy zbliża się 20, znów zaczynam tęsknić za ciszą.
To jest taka nasza codzienność!
Pozdrawiam Was ciepło!
Iza
Witaj Izuś, pięknie napisałaś, uwielbiam takie zapachy i dźwięki, uwielbiam.... pięknego weekendu
OdpowiedzUsuńEwa (wkrótce będę dzwonić):)))
Na taki wpis czekałam... :) Lubię tę Waszą codzienność. M.
OdpowiedzUsuńPięknie opisałaś atmosferę domu, który żyje, wypełnionego zapachami, kolorami, dźwiękami - uwielbiam czas spędzany w domu wśród domowych zajęć podobnie jak Ty :)
OdpowiedzUsuńPięknie, domowo, pachnąco, uwielbiam takie posty u Ciebie :) Pozdrawiam ciepło, Ela
OdpowiedzUsuńBardzo u Ciebie przytulnie. Patera śliczna.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam również do siebie.
Najpierw zachęciły mnie zdjęcia.. potem opis.. i sympatia do ciebie.. ciasto wyszło idealne... pyszne .... mmmm
OdpowiedzUsuńPozdrawiam