23 marca byliśmy na wycieczce w Łodzi i postanowiłam zrobić z relacji osobny wpis i napisać w nim o czterech miejscach, które zwiedziliśmy. Jedno z nich to Muzeum filmowe SE-MA-FOR
Marzec upłynął bardzo kreatywnie.
Robiliśmy jajka, zajączki, a dziś koguciki. Zasadziliśmy też w skrzynce pomidorki koktajlowe, które codziennie doglądamy.
To drzwi od szafy prowadzące do Narnii - jedna z prac domowych Dominika.
W zeszłą niedzielę odwiedziliśmy Olsztyn, korzystając z pięknej słonecznej pogody. Zjedliśmy pyszne lody Conssoni.
Była też pizza...
Ostatnie mrożone owoce do kompotu. Teraz czekamy na nowe :)
Jedne z moich ulubionych lodów. Mąż zrobił mi niespodziankę i kupił mi po odwiezieniu chłopców do szkoły ;)
W tygodniu uczyliśmy się na przyrodę i to była bardzo przyjemna nauka z wspaniałymi książkami.
Takie kulki dostaliśmy od Natalii. Wspaniałe narzędzie sensoryczne. Niko cały tydzień ma już zabawę. Kulki rosną pod wpływem wody i mają konsystencję żelków. Bardzo fajne do zabawy.
Prezent od Joli :)
Kupne i niezbyt dobre, ale tak ładnie wyglądało
Kolejne niespodzianki od Joli:)
Gorące kakao z piankami, bitą śmietaną i miętowymi pałeczkami w gorzkiej czekoladzie. Mniam!
W tym tygodniu Niko zaprasza dzieciaki na pałki z kurczaka.
Te akurat pikantne, bo takie zamówił jego przyjaciel Jaś.
Niko z Jasiem. Uwielbiam ich obserwować podczas zabawy :) Prawdziwi przyjaciele!
Kakao i książka to cudowny duet.
Zacekinowaliśmy się ;)
Dziś termometr wskazywał 22 stopnie. Po dworze chodziliśmy z krótkimi rękawkami.
Cudownie było!
Weekend zapowiada się równie pięknie.
Życzę Wam pięknych nadchodzących dni i serdecznie pozdrawiam!