piątek, 29 maja 2015

Album z życzeniami

Ponieważ sama najbardziej lubię prezenty zrobione ręcznie i wręczone od serca na Pierwszą Komunię Świętą Dominikowi również zrobiliśmy prezent niespodziankę.
Wybrałam kilka ulubionych zdjęć i zebraliśmy je w małym albumiku. Do zdjęć dodane są życzenia.
Przy albumie pracowaliśmy całą trójką.
Paweł napisała do zdjęć odpowiednie życzenia, Nikuś narysował piękny portret Dominisia, a ja zajęłam się resztą:)















Nie zdążyłam w środku ozdobić albumu, ale jeszcze nic straconego:)
Dla gości w podziękowaniach upiekłam ciasteczka i zapakowałam w celafon.



Ze zdjęć wybranych do albumu zrobiłam kolaż, w środek którego umieściłam tęczowe serce narysowane przez Dominika.
Kolaże nakleiliśmy na kartki z podziękowaniami dla gości.



Cieszę się bardzo, bo niespodzianka się udała i każdy dostał miłą pamiątkę.

Dziś u nas nareszcie słonecznie.
Cieszę się bardzo, bo czeka nas bardzo ważna uroczystość szkolna, a impreza przewidziana jest na placu szkolnym.
Pozdrawiam Was serdecznie i życzę dobrego dnia!


środa, 27 maja 2015

Majowe świętowanie

Bogaty ten maj w różne atrakcje. Dziś byliśmy na wycieczce dzieci komunijnych i rocznicowych w Częstochowie. Wczoraj była dla mnie wyjątkowy dzień- Dzień Mamy. Bardzo lubię to święto. Rano u Nikusia w przedszkolu były występy.
Nikuś mówił wierszyk i jak zwykle na takich imprezach było bardzo wzruszająco. Dostaliśmy piękne koszyczki. Jak zwykle Pani się postarały.
Nikuś wręczając mi go od razu uprzedził mnie, żeby uniknąć nie porozumienia, gdybym go chwaliła, że on tego nie robił. W domu dostałam za to narysowany przez niego samodzielnie mój portret:)










A na wczorajszej mszy z okazji białego tygodnia wychowawczyni Dominika razem z dziećmi przygotowała w szkole śliczne kartki i ozdabiane różyczki, którymi obdarowali wszystkie mamy.
Był to bardzo piękny gest.
Ana zdjęciu poniżej kartka, którą zrobił Dominik. Na początku maja zabrałam chłopców z koleżankami na spacer, na którym zrobiłam im trochę zdjęć. Dziewczynki zrobiły z nich mini albumiki dla mam, a Dominik kartkę.


Na koniec jeszcze kilka zdjęć chłopców:)







Pozdrawiam Was serdecznie, a w szczególności wszystkie MAMY:)

niedziela, 24 maja 2015

I Komunia Święta Dominika



Za nami cudowny dzień I Komunii Świętej Dominika. Dzień pełen emocji nie do opisania.
Cieszę się ogromnie, że tak wszystko wspaniale się udało.
Dominik szczęśliwy, goście zadowoleni, a my uradowani!



Zdjęć niewiele z tego dnia, gdyż większość robiła nam fantastyczna Ciocia Fotograf :)
W tym szczególnym dniu, była z nami rodzina i przyjaciele. Cieszymy się ogromnie z tego powodu.
Nie udał się powstrzymać łez wzruszenia. Było pięknie!!!
Wkrótce podzielę się jeszcze wrażeniami z tego dnia.
Pozdrawiam Was ciepło!
Iza

niedziela, 17 maja 2015

Post sponsorowany: Światowy Dzień Pieczenia Ciast 2015 :)

Dzisiaj Światowy Dzień Pieczenia Ciasta. W ostatnich dniach piekłam mnóstwo słodkości. Do wczorajszego tortu użyłam 20 jaj. Wieczorem zaplanowałam upieczenie czegoś na niedzielę. Wyciągnęłam wszystkie składniki, zaglądam do lodówki, a tam ani jednego jajka.
Na szczęście przypomniały mi się przepisy, które kiedyś przy okazji unikania różnych składników stosowałam. Jednym z nich był piernik kefirowy i na bazie tego przepisu zrobiłam naszego murzynka.
Efekt zaskoczył mnie bardzo pozytywnie, gdyż ciasto (piekłam w tortownicy 21 cm), wyszło wilgotne i wyrośnięte.
Na wilgotność miały wpływ między innymi powidła śliwkowe. Ja dodałam nasze powidła śliwkowe, z dodatkiem kakao, które robiłam jesienią.






Murzynek
3 łyżki kakao
paczka margaryny Kasia
2 szklanki mleka lub kefiru
łyżeczka proszku do pieczenia
łyżeczka sody oczyszczonej
2 szklanki mąki tortowej
1 szklanka cukru
3 łyżki powideł śliwkowych

Margarynę rozpuścić w garnuszku z cukrem i kakao. Do naczynia wsypać mąkę, proszek do pieczenia, sodę, wlać mleko i wystudzoną margarynę z cukrem i kakao. Wszystko zmiksować i na koniec dodać powidła.
Ciasto wlać do tortownicy i piec w temperaturze 200 stopni około godziny.
Smacznego!



Z całego tego pieczenia zawsze najcenniejsza jest radość najbliższych. Wczoraj wzruszyłam się, gdy widziałam  uśmiech małej Dominiczki na widok tortowej kici. A dzisiaj były to uściski i radość moich chłopaków.
W moim rodzinnym domu każdej soboty piekło się ciasto na niedziele. Przy czwórce dzieci, ciasto znikało w kilkanaście minut po upieczeniu i często niedzieli nie doczekiwało. Czasem mama piekła od razu dwie blachy. Często kawałkiem ciasta obdarowywała ciocię i jej rodzinkę, mieszkającą po sąsiedzku, a my dostawaliśmy na spróbowanie coś co upiekła ciocia. To było pyszne dzielenie:) Teraz cieszy mnie, gdy mogę zanieść kawałek ciasta rodzicom. Pieczenie dla samego siebie nie daje tyle radości, co dla innych, dlatego fajnie, że jest taki dzień, który dodatkowo motywuje do pieczenia i do obdarowywania.



A Wy pieczecie dzisiaj ciasto?
Pozdrawiam Was serdecznie i życzę miłej niedzieli!
Ten post sponsorowany jest przez Margaryna Kasia, ale tekst w nim zawarty jest mojego autorstwa.

sobota, 16 maja 2015

Tort kicia:)

Od czasu do czasu dla odmiany od tortowych aut, samolotów, wozów strażackich, mam okazję upiec coś dziewczyńskiego.
Dziś mój najnowszy wypiek- tort KOTEK, a właściwie kotka. Tort piekłam dla koleżanki Nikusia z przedszkola, na szóste urodziny. Miał być kotek ale do końca nie miałam na niego pomysłu. Tort miał być duży i powstało coś takiego.




A wieczorem dla nas zrobiłam rogaliki z powidłami, z ciasta francuskiego.
A jutro Światowy Dzień pieczenia ciast. Chłopcy zamówili murzynka. Rano znów zabieram się za pieczenie:)
Pozdrawiam Was serdecznie!