Pocztówki z wakacji - PIWNICZNA

Ostatni raz w tym malowniczym miejscu byłam jako pięcioletnia dziewczynka. Pobyt tam pamiętam jak przez mgłę. To właśnie z Piwnicznej pochodzi mój dziadek od strony taty i bardzo duża część naszej rodziny. Po 27 latach udało mi się znów odwiedzić to miejsce, tym razem z naszą rodzinka. Czas tam się zatrzymał. Miejsce to podobne do tego ze wspomnień zachwyciło nas malowniczymi widokami. Góry są cudowne.
Podczas naszego dwudniowego pobytu odwiedziliśmy również Krynicę Zdrój.
Było pięknie, sielsko, wiejsko, rodzinnie.

Chłopcy również bardzo zadowoleni z wyjazdu. Nikuś spełnił swoje marzenie, o piciu mleka prosto od krowy. Jedliśmy wyśmienite lody Florencja, Sympatyczny pan wspaniale nas obsłużył doradził smaki i nałożył ogromne gałki. Dominik stwierdził, że jego bananowe smakują NIEZIEMSKO! Przyznam, że moje malinowe smakowały podobnie nieziemsko, jak Dominika bananowe:)
Chłopcy mieli okazję poznać nowe ciocie, wujków i kuzynów, pobawić się z psami, poobcować z krowami, końmi, owcami, zjeść kiełbaski z ogniska. Dziadziuś pokazał nam fantastyczne miejsce, z którego mogliśmy podziwiać cudne widoki.

To był bardzo udany wyjazd!
Pozdrawiamy wakacyjnie!