Jesteśmy i powoli wracamy do normalności. Wakcje spędzamy brdzo intensywnie.
Większość czasu spędzaliśmy na naszym podwórku. Huśtawka i rozporowy basen to taki nasz mały raj na ziemi, z którego nie chciało się nigdzie ruszać.
Chłopców odwiedzali kuzyni, kuzynki, koleżanki i koledzy.
Ja prawie codziennie, a czasem nawet kilka razy dziennie coś piekłam aby poczęstować małych gości i często ich mamy.
Dzieciaki bawiły się wspaniale.
Chodziliśmy na przyjęcia urodzinowe. Do dzisiaj zachwycam się pięknie przygotowanym przyjęciem urodzinowym Ewuni.
Chodziliśmy i jeździliśmy w odwiedziny do kolegów, koleżanek i rodziny.
Korzystając z urlopu męża robiliśmy sobie wycieczki małe i troszkę większe.
Odwiedziliśmy różne zamki na Jurze np. w Mirowie, Bobolicach oraz w Morsku.
W Morsku puszczaliśmy latawca, który latał bardzo wysoko. Warunki pogodowe były idealne na puszczanie go.
Jak wakacje to również niezliczone ilości lodów oraz kino. Byliśmy po raz pierwszy na filmie 3D pt "Uniwersytet Potworny". Chłopcom bardzo się podobało:)
W lipcu odwiedziła nas Kasia z bloga Dom na wygnanki razem z rodzinką.
To było bardzo radosne spotkanie. Mimo, że widzieliśmy się naszymi rodzinami po raz pierwszy to bardzo dobrze czuliśmy się w swoim towarzystwie.
27 lipca świętowaliśmy moje 30 urodziny. Zazwyczaj nie urządzamy swoich urodzin, a jedynie przyjęcia dla dzieci. Tym razem uległam naleganiom moich chłopakówi i takim oto sposobem świętowałam swoje urodziny przez ponad tydzień:)
W ciągu tych dni odwiedziła mnie moja kuzynka Julia z dziećmi, koleżanka Ada z synkami,rodzina, kuzynka Agnieszka z dzieciakami, która przyjechała mimo roztraskanej głowy i kilka dni temu sąsiadka Agnieszka z córeczką:)
Było miło i bardzo wesoło.
Upiekłam w ciągu tych dni trzy torty i kilka razy dmuchałam tort z trzydziestoma świeczkami. Na szczęście miałam pomocników.
Od męża i synków dostałam śliczne różowe rolki. Na rolkach jeździłam w swoje 30 urodziny po raz pierwszy w życiu:)
Wśród prezentów dostałam również 2 fartuszki z kolekcji Katie Alice. Na zdjęciach jeden z nich. Drugi śliczny, biało- miętowo -różowy jeszcze nie obfotografowany, bo dostałam go kilka dni temu. Na zdjęciach również śliczna taca i podkładki od Ady oraz cudny biały dzbanek i drewniany domek na klucze od Julii.
Wszystkie prezenty prześliczne.
Dzięki Kasi z Domu na Wygnanku mam swoje wymarzone emaliowane przybory Nigelli Lawson. Marzyłam o nich od dawna ale cena w polskich sklepach mnie przerażała.
Kasiu DZIĘKUJĘ!!!
A od męża dostałam również książkę kucharską i emaliowane puszki. W dużej trzymam ziemniaki, które świetnie się przechowały podczas naszej czterodniowej nieobecności.
W ostatnim tygodniu lipca odwiedziliśmy również całą rodzinką moją przyjaciółkę z liceum - Julię i jej synków, którzy spędzają wakacje w rodzinnym domu Julii.
Był to wspaniale spędzony czas. Pierwszy taki nasz wyjazd podczas którego mogłam się oderwać od codzienności, którą bardzo lubię, ale czasem jest męcząca.
Julii rodzice stworzyli wspaniały dom, w którym byłam kilka razy i zawsze czułam się wspaniale.
Ostatni tydzień również był bardzo intensywny. Odwiedziliśmy kilka miejsc i spotkaliśmy się z cudownymi ludźmi. O tym następnym razem.
Pozdrawiam Was serdecznie i dziękuję, że mimo tej długiej nieobecności i blogowego milczenia zaglądaliście tutaj. Dziękuję za wszystkie komentarze i maile, na które postaram się odpisać w najbliższym czasie.
Życzę miłej niedzieli!!!!
Jesteście!!!!
OdpowiedzUsuńOpaleni , szczęśliwi ...
I z tym buchajacym optymizmem i ciekawością życia.
Widzę,iże intensywnie i przede wszystkim towarzysko mijają wam wakacje
Tak trzymać!!!
Izuniu, oczywiście dużo urodzinowych spóźnionych buziakow :)
Pozdrawiam,Ania
Dziękuję Aniu! Często o Was myślę i chłopcy też o Kubusiu. Pozdrawiam!
UsuńWhat a wonderful summer for your family!!!!
OdpowiedzUsuń... and happy birthday
young lady
:-)
(you could be my daughter)
♥ Franka
I feel young.
UsuńThank You Frank!
Nadrobiłaś wszystkie zaległości tym postem.
OdpowiedzUsuńFajnie spędzacie lato. Wszystkie zdjęcia uśmiechnięte i radosne. O nudzie nie ma mowy.
Kochana dużo radości Ci życzę z okazji urodzin.
Pozdrawiam :)
Dziękuję. Jeszcze mam zaległa pół miesiaca do opisania, w którym też się dużo działo.
UsuńPozdrawiam!
Natknęłam się przypadkiem na Twojego bloga i od paru dni czytam i czytam... i nie mogę się oderwać. Myślę, że w Twoich opisach o życiu rodzinnym znalazłam cząstkę siebie. Jesteś taką moją bratnią duszą. Cieszę się, że mogę tu do Ciebie zaglądać i czerpać inspiracje, podziwiać kuchnię moich marzeń i podpatrzeć jak aktywnie i ciekawie spędzić czas z moim synkiem. Pozdrawiam, Asia P.S. Życzę samych radosnych i szczęśliwych dni z okazji urodzin!
OdpowiedzUsuńDziękuję Joasiu! Z chęcią poczytam Twojego bloga bo widzę, że również miło spędzacie czas!
UsuńPrzyjemnie jest jak tak ciągle są goście i samemu się chodzi w gości :))) Niezapomniany, wspólnie spędzony czas! A prezenty.... extra!! Szczególnie fartuszek i puszki, istne cudeńka. Wszystkiego najlepszego!
OdpowiedzUsuńWidać że wakacje na całego:)Miło jest gościć znajomych i miło ich odwiedzać:)Życzę Tobie wszystkiego najlepszego i stale takiego uśmiechu na twarzy:)
OdpowiedzUsuńDobrze, że jesteś, już się martwiłam, że taka długa nieobecność. Pozdrowienia dla całej rodzinki i wszystkiego najlepszego z okazji urodzin. Zapraszam również do mnie :)
OdpowiedzUsuńO jak miło, że wróciłaś do blogowego życia. Smutno tu bez Ciebie:(widzę jednak, że nie marnujecie czasu i korzystacie z wakacji. Tak trzymać!!!pewnie jak zwykle Twój wpis zmotywuje mnie do odświeżenia mojego zakurzonego bloga;)Buziaki dla Was!!!
OdpowiedzUsuńależ tęskniłam:) dobrze, że powodem nieobecności były " tylko" wakacje":) intensywne i kolorowe:)
OdpowiedzUsuńihihihihihi a ja nawet o Was z dziewczynkami wczoraj rozmawiałam :) Świetnie, że już jesteście !! A zdjecia jak zawsze takie radosne i kolorowe !!!! STo lat z okazji 30 Urodzin !!!!!!!! Oby szczęście Cię nie opuszczało !!!!
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia:)
OdpowiedzUsuńsię działo!!
OdpowiedzUsuńwszystkiego dobrego na te 30 latek!!
napracowałaś się!!
piękne zdjęcia, tryskacie energią, radością!!
:)
pozdrawiam!!
CUDOWNIE! Każde zdjęcie radosne, letnie, aż chce się oglądać bez końca. A fartuszek przepiękny :) Wszystkiego najlepszego Młoda Piękna Mamo.
OdpowiedzUsuńPrzede wszystkim WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO! Cudniaste prezenty dostałaś :-)
OdpowiedzUsuńA zdjęcia - świetne, letnie, rodzinne - aż sama buzia się uśmiecha oglądając je ;-)
A chłopaki opalone jakby co najmniej z Egiptu wrócili!
NIE DAWNO odkryłam Twój blog:)) i muszę przyznać, że jestem pod ogromnym wrażeniem! jesteś wzorową Panią Domu, wszystko tak pięknie u Ciebie wygląda! :) będę zaglądać jeśli pozwolisz a Twoja kuchnia będzie dla mnie inspiracją przy tworzeniu swojej:)) Pozdrawiam:))
OdpowiedzUsuńSto lat Iza!Nie przyznałaś się co do urodzin ;) Samych szczęśliwych dni :D
OdpowiedzUsuńJa nie mogę wyjść z podziwu jaki piękny tort! Poproszę koniecznie o przepis...może podołam na urodziny Wojtusia zrobić podobny ;)
Jesteście wspaniałą rodziną...
P.S. A getry to gdzie wyszukałaś? ;) Cudne!
Izuś, Sto lat!!! Obyś przez kolejne lata zarażała wszystkich swą radością, optymizmem i uśmiechem!
OdpowiedzUsuńWakacje jak widzę baaardzo udane. Przesyłamy buziaki i pozdrowienia dla całej Waszej rodzinki, szczególnie dla tych dwóch małych przystojniaków z pierwszego zdjęcia :-).
Wspaniale Was widzieć. Radosnych, opalonych i w bardzo wakacyjnych nastrojach. I sto lat, wszystkiego najlepszego z okazji urodzin. Piękne prezenty i bajeczne smakołyki.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Natalia
Nie wiem, jak to robisz, ale tworzysz na swoim blogu, a z pewnością tym bardziej w domu, bardzo przyjazny, ciepły klimat - chce się tutaj zaglądać znowu i znowu :) Tyle radości i optymizmu emanuje ze zdjęć :) Wszystkie kobietki piękne, dzieciaki wspaniałe, a prezenty na pewno trafione! Już zazdroszczę fartuszków i ... puszki również bardzo przypadły mi do gustu - mąż dobrze Cię zna :) Zdradzisz tajemnicę, gdzie można takie nabyć? Pozdrawiam serdecznie i życzę pełnych miłości kolejnych lat życia :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za ciepłe słowa i życzenia. Puszki pochodzą z Tkmaxxu.
UsuńPozdrawiam!
Oh, to będę tam polować, chociaż staram się za często nie odwiedzać, bo tyle pokus ... :)
UsuńMAGIA zdjęć :) cudny nastrój!! Izuniu, wszystkiego dobrego!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńIzo, co tu dużo pisać-PRAWDZIWE WAKACJE!
OdpowiedzUsuńWszystkiego Najlepszego !
OdpowiedzUsuńBardzo optymistyczne zdjęcia :-)
Piękne zdjęcia, takie kolorowe, bije od nich mnóstwo ciepła, nie wiadomo na którym zawiesić oko na dłużej bo wszystkie się do tych oczu garną;-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.