Przez pierwszą połowę wakacji razem z Dominikiem odwiedzaliśmy regularnie "Tajemniczy ogród" z książki Frances Hodgson Burnett. Już od dawna planowałam ją na nowo przeczytać, tylko czekałam kiedy dzieciaki będą na tyle duże aby cierpliwie słuchać i coś zrozumieć.
W te wakacje był idealny moment. Chłopcy śpią teraz w osobnych pokojach i z Dominikiem mieliśmy wieczory z tą wspaniałą lekturą.
Dominik wiedząc, że będziemy czytać książkę szybciutko wskakiwał do łóżka po wieczornej toalecie i czekał na czytanie. Umówiliśmy się, że będziemy czytać jeden rozdział dziennie, ale czasem tak pochłaniała nas lektura, że czytałam trzy. Czasem Dominik już zasnął podczas czytania, a ja musiałam sobie doczytać, co działo się dalej. Innym razem to on nie mogąc się doczekać wieczoru wyciągał książkę w ciągu dnia i czytał sobie.
Książka opowiada historię Mary Lennox, która urodziła się w Indiach. Mama nie poświęcała jej czasu, przez co z dnia na dzień pod opieką niań wyrastała na małą kapryśną dziewczynkę.
Epidemia choery, która rozszalała się w Indiach zabrała Mary rodziców i nianię. Dziewczynka trafia do swojego wujka w Anglii, do domu na wrzosowiskach.
Tam poznaje dwóch chłopców Colina i Dicka, z którymi łączy ich wspólna przygoda, tajemnica.
Każde z dzieci ma inny charakter, ale dzięki przyjaźni w książce oberwujemy ogromną ich przemianę.
Książka Wydawnictwa Skrzat posiada piękne ilustracje, które ogromnie mi się spodobały. Zwłaszcza te rysunki kwiatów i ich króciutkie opisy przed każdym nowym rozdziałem.
Dominikowi książka podobała się ogromnie. Z wielkim zaciekawieniem słuchał nawet opisów ogrodu, co bałam się że nie będzie go interesowało. Po kilku spotkaniach z lekturą zamarzył aby mieć taki sekretny ogród. Kiedy pewnego dnia kopałam w naszym maleńkim ogródku Dominik przybiegł ze starym kluczem, ukrył go w grządce i bawił się, że znalazł klucz do tajemniczego ogrodu. Później biegał po podwórku i nadsłuchiwał odgłosów ptaszka, który zaprowadziłby go do ukrytej furtki.
Kiedyś wymienił mi kwiaty jakie chciałby mieć w ogródku i zdziwiłam się, że zapamiętał ich nazwy.
Dla mnie jest radością wielką, że książka wywołała tyle emocji w Dominiku. Podczas czytania rozmawialiśmy o zachowaniach bohaterów i miło mi było słuchać jego ciekawych spostrzerzeń.
Ja też jestem po raz kolejny zachwycona tą lekturą i serdecznie ją polecam.
Książka do kupienia TUTAJ
Ilustracje: Alicja Rybicka
Oprawa: twarda
Ilość stron: 320
Rok wydania: 2011
Wydawnictwo: Skrzat
Izo! Pięknie, że czytasz swoim dzieciom książeczki..Też bardzo bym chciała kiedyś mając swoje dzieci czytać im jak najczęściej. Myślę, że to bardzo zbliża rodzica i dziecko, nie wspominając tutaj jak rozwija dziecięcą wyobraźnie. Ilustracje piękne, kiedyś napewno skorzystam z polecanych przez Ciebie książek:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Patrycja
Patrycjo ja się cieszę, że one chcą tego słuchać, bo niestety nie wszystkie dzieci lubią jak się im czyta.
UsuńDziękuję Ci za komentarz i miłego maila.
Pozdrawiam!
Bardzo zaciekawiła mnie ta książka. Nie znam jej. Muszę ją zdobyć dla moich chłopaków, szczególnie mój młodszy lubi takie historie ...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Jola z "żyjąc zpasją"
My chwilowo "odpoczywamy" od książeczek, wiem , że brzmi to dziwnie ale chłopaki korzystając z wakacji rządzą całkowicie w domu, wstają o 11 o spać chodzą o tejże samej tylko , że po zmroku:)) A ja koło północy nie mam natchnienia na czytanie młodszemu :)) Ale gdy pierwszego wrześnie wszystko wróci do normy to sięgnę po te książeczkę:))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Masz rację książeczka jest urocza i bardzo rozwija wyobraźnię dzieci. Twój Dominiś ma w sobie niesamowity potencjał i dobrze, że potrafisz go w nim pielęgnować:)A o książeczce napisałaś tak ciepło i ciekawie, że nie dziwię się, że ktoś po przeczytaniu recenzji chce po nią sięgnąć:) Pozdrawiam was bardzo cieplutko:)
OdpowiedzUsuńPamiętam doskonale tą książkę, czytałam ją z wypiekami na policzkach. Muszę sprawdzić czy zachowała się w rodzinnych zbirach, będzie idealna za parę lat dla mojego synka. Z równym zainteresowaniem czyta się również "Opowieści z Narnii"
OdpowiedzUsuńKocham tę książkę.Czytałam wiele razy.Chyba kupię sobie to piękne wydanie.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńCzytałam w dzieciństwie wiele razy;-) Na pewno będę ją czytała swojej córeczce ale jeszcze tyle nie wytrwa, no chyba, że po troszku co wieczór... :-)
OdpowiedzUsuńNie uwierzysz, ale własnie wróciłam do tej książki, mam stareńki egzemplarz z 1968 roku, z pożółkłymi kartkami i małymi rycinami, czytam sobie wieczorami po kilka minut, by jak czekoladę - mieć "na dłużej" :))
OdpowiedzUsuńuściski!!
Witaj Uleńko! Cieszę się, że również wracasz do tej książki. Dla mnie to równiez były niezwykłe chwile z tą lekturą. Pozdrawiam Cię serdecznie!
UsuńA u nas na blogu też ostatnio był tajemniczy ogród....
OdpowiedzUsuńChyba więcej z nas wraca latem do tej książki...
To niezwykła książka, zresztą to klasyka! Uwielbiam!
OdpowiedzUsuńIza, prześledziłam poprzednie posty i muszę Ci powiedzieć, że wakacje macie super!pozdrawiam ciepło!
Ja uwielbiam Tajemniczy Ogród. Zresztą zarówno książkę (Twoje wydanie ma rzeczywiście piękne ilustracje) jak i film Agnieszki Holland. Książka jeszcze zbyt "męcząca" dla mojego Szymonka, ale film lubi ze mną oglądać. Mam nadzieję, że z czasem sięgniemy też do lektury (bo póki co rządzi Mikołajek u nas).
OdpowiedzUsuńPiękna książka. Moje dzieci jeszcze jej nie słuchały/czytały... Trzeba będzie to nadrobić kiedyś....
OdpowiedzUsuńA wiesz ,że chyba nie będę czekała na wnuki ,żeby ją przeczytać po raz kolejny.Mam swoje stare wydanie ale to , które Ty czytasz jest naprawdę pieknie ilustrowane więc chyba poszukam ,żeby mieć w razie czego drugi egzemplarz.
OdpowiedzUsuńprzepiękne , troszkę mroczne ilustracje... ale chętnie powróciłabym do tej lektury .. kolejna pozycja na liście "must have" Pozdrawiam Izuniu baardzo ciepło ..
OdpowiedzUsuńAle piękne wydanie!
OdpowiedzUsuńPiękna historia, jedna z ulubionych książek mojego dzieciństwa. Może i mój Michał jest już na nią gotowy. A Twoje wydanie ma przepiękne ilustracje. Pozdrawiam:-)
OdpowiedzUsuń