Wczorajsza impreza urodzinowa u Julii była wspaniała. Było miłe babskie towarzystwo, klimatyczne miejsce, przepyszna kolacja, smakowite ciasto Marlenka, a do tego gorąca czekolada, moja z lodami. Sałatki, koreczki i my 3. Nie do przejedzenia.
Impreza rozpoczęła się o 18 a skończyła o 1. Chłopaki pomagali wyszykować mamusię, która od ślubu nigdzie sama nie wychodziła.
Przygotowania były bardzo miłe zwłaszcza z takimi pomocnikami. Pytali gdzie jadę, kto będzie i z kim przyjadę. Sympatyczne to było.
Jutro pokażę przepiśnik, który przygotowałam dla Julii.
Tymczasem życzę miłego wieczoru!
Iza, nie mogę się napatrzeć na Ciebie:) w tej czerni Ci do twarzy, choć kojarzysz nam się przecież z kolorami:)) Uwielbiam babskie imprezy, mam z nimi masę wspomnień...oj zaszalałabym:))
OdpowiedzUsuńbuziaki!
Karteczka super..
OdpowiedzUsuńA ostanie zdjęcie.. NIESAMOWITE!!
Pozdrawiam serdecznie
Ada
Śniłaś mi się dzisiaj:) Uwielbiam do Ciebie zaglądać i żałuję, że nie mieszkasz gdzieś w pobliżu, żebyśmy mogły się zaprzyjaźnić!
OdpowiedzUsuńBardzo lubię takie imprezy, dobrze mi się kojarzą. A Ty wyglądałaś bombowo!!
OdpowiedzUsuńDziękuję Olu. A ja właśnie byłam u Ciebie na blogu. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńDrobiazgi domowe - dziękuję. Jesteście niesamowicie szybkie dziewczyny. Miłe są Wasze komentarze.
OdpowiedzUsuńnaczynie_gliniane- właśnie po to założyłam bloga, aby poznać miłe osóbki takie jak Ty. Dziękuję i jestem ciekawa co Ci się śniło.
Paula- dziękuję ja już parę dobrych lat nie byłam na takiej imprezie.
So pretty!
OdpowiedzUsuń♥ Franka
Uwielbiam babskie imprezy. W ogóle to szacun, że wcześniej nie wychodziłaś sama- ja bym tak nie potrafiła ;)
OdpowiedzUsuńAle jesteś super laska, Mammamisiu!
OdpowiedzUsuń(zresztą w tym wcieleniu to "Mammmamisia" absolutnie do Ciebie nie pasuje:)
Maggie
Pięknie i bardzo elegancko wyglądałaś :-) Zdjęcia cudowne :-) Kasia (mama Karolinki)
OdpowiedzUsuńWitaj kochana, super, że imprezka sie udała, wyglądałaś prześlicznie, ja też niestety też jeszcze nigdzie nie wychodziłam sama od urodzenia mojej niuni, no ale wszystko przede mną :)
OdpowiedzUsuńBuziaki
Aga
Wyglądałaś ślicznie...czekam na przepiśnik:)sama nabrałam wielkiej ochoty by taki mieć, tylko czasu brak by go zrobić:(((
OdpowiedzUsuńDziś powiem krótko, Iza ty i cała reszta to kwintesencja kobiecości i też wyszalałabym się gdzieś w damskim, babskim gronie:-)
OdpowiedzUsuńjaki przecudny kobiecy post;))oj tez wyszłabym z domku na takie urodziny;))fajnie,ze tak milo spedzilas ten czas;)0kartke zrobilas cudna:)pozdrawiam cieplo;))
OdpowiedzUsuńALE PIĘKNIE WYGLĄDASZ:))))
OdpowiedzUsuńIzuniu, ależ kobiece zdjęcia! Piękna Mama i pełna wdzięku:) Miło przeczytać, że dobrze się bawiłaś. Czekam na ciąg dalszy:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko
p.s
Koszulkę wyślę, tylko może w przyszłym tygodniu, bo Antoś mi się pochorował:(
Nic szczególnego mi się nie przyśniło - po prostu gdzieś się spotkałyśmy i rozmawiałyśmy:) Nawet nie wiem o czym.
OdpowiedzUsuńRównież czekam na post o przepiśniku. Sama nazwa już niezwykle mi się podoba:)
ale z Ciebie laska do zjedzenie po prostu!, super!
OdpowiedzUsuńfajne prezenty zrobiłaś i pewnie nieźle się bawiłaś :))
uściski!
Ależ z Ciebie śliczna dziewczyna!!!:)
OdpowiedzUsuńLALKA jak mawia synek mojej przyjaciółki (2latek) :)
Buziaki wielkie.
łooooo rany Izuś napatrzeć się nie mogę !!!!!! ale piekielnie pięknie Ci w tej sukience !!!! wyglądasz BOSKO !!!!!! że też mąż wypuścił Cię z domu :))))) zgadzam się z Asią i Ulą w 100% Lalka do zjedzenia !!!!! pozdrawiam cieplutko piękną mamusię !!!
OdpowiedzUsuńKochana powiem tylko no no..Mężus nie bał się wypuścić takiej Gwiazdy z domu?Nastrój przed imprezą dopisywał widzę i domyślam się , ze spotkanie się udało;-)wyglądałaś ślicznie;-)
OdpowiedzUsuńpieknie i z klasą
OdpowiedzUsuńcudowny kolaz w naglowku bloga
:)
OdpowiedzUsuń