7 urodziny bloga

Do ostatniej chwili zwlekałam z napisaniem tego posta. Cały tydzień planowałam zrobić choć jedno zdjęcie i niestety nie udało mi się.
Owszem w telefonie zrobiłam kilkaset zdjęć  w pracy z naszym rękodziełem, ale w domu przez ten tydzień ani jednego, dlatego postanowiłam wykorzystać jakieś stare z karty w aparacie.
Jak zwykle trudno mi w to uwierzyć, że to już kolejny rok minął, odkąd po raz pierwszy nacisnęłam opublikuj w prawym, górnym rogu.
7 lat i 741 opublikowanych postów.
Oprócz poświęconego czasu, dostrzegam same plusy prowadzenia tego miejsca.
Największą radością dla nie jesteś Ty moja Czytelniczko i mój Czytelniku. Nie sposób opisać to ile w tym miejscu zrodziło się sympatii i przyjaźni, które od pierwszego wpisu, trwają po dziś dzień.
Kochani!
Zajmujecie szczególne miejsce w moim sercu, a o niektórych, jak o Asi, która ostatnio przesłała mi cudny prezent myślę codziennie, a zwłaszcza wtedy, gdy spoglądam na moją lewą dłoń.
Trudno mi nawet ująć to w słowa co myślę i czuję. Mimo, że tu bywam rzadziej to jestem i z całego serca dziękuję Wam, ze to, że współtworzycie ze mną to miejsce i motywujecie mnie do tego, by choć od czasu do czasu zajrzeć do tego mojego domowego zakątka.
W zeszłym roku napisałam i dostałam od Was kilkadziesiąt listów. Lubię do nich wracać. To był cudowny czas. Mam nadzieję, że jeszcze powróci.

 Skoro urodziny, to i urodzinowa niespodzianka musi być. Jeśli lubicie niespodzianki, to z chęcią wyślę jakiś miły upominek do osoby, którą wylosuję z komentarzy. Nie ma żadnych szczególnych wymogów. Po prostu w komentarzu wyraźcie swoją chęć wzięcia udziału w zabawie.

Wiele osób marzy o spotkaniu, o czym pisałyście pod wpisem o spotkaniach dla kobiet. Może w najbliższym czasie zrobię taki wpis, aby dowiedzieć się ile osób byłoby rzeczywiście chętnych i może uda mi się jakąś dogodną datę ustalić. Co Wy na to?

Ciepło Was pozdrawiam i jeszcze raz serdecznie dziękuję za te 7 blogowych lat!