niedziela, 13 listopada 2016

Jesień

Dziś porządkowałam robocze wiadomości na blogu i znalazłam nieopublikowany wpis,  nawet dwa. Jeden miał być opublikowany w październiku, ale jakoś tak zleciało. Dziś taki misz masz na blogu.Trochę zdjęć z października i trochę z listopada.
To zdjęcie bardzo mi się podoba. Kochana rączka mojego malutkiego siostrzeńca.
Z każdym spotkaniem coraz większa. Ostatni dzień października był dniem wolnym od szkoły i udało nam się go spędzić razem.


Nikuś lubi bardzo jak odwiedzające nas dzieci śpą u niego w pokoju, a ja nie mogłam się oprzeć i musiałam zrobić zdjęcie śpącemu Szymonkowi :)


Kto by pomyślał, że tory zniesione ze strychu przyniosą tyle radości, zwłąszcza najstarszemu chłopczykowi ;)



W połowie października zaczęliśmy hodowle  fasoli. Dzieciaki miały przy tej pracy domowej dużo radości. Miło było obserwować jak każdego dnia się zmienia.




"Nikusia klasa była na wycieczce w teatrze na przedstawieniu pt."Pyza na polskich dróżkach," a po nim odwiedzili egzotarium.









W szkole u chłopców jest szał zbierania kart piłkarskich. Istny szał!





Niedziele umilamu sobie spacerami, spotkaniami i kręglami.
Dziś za oknem pierwszy śnieżek pada i siedzimy w domu.









W poniedziałek zaprosiła mnie do siebie koleżanka i robiłyśmy razem masę porcelanową, coś jak masa solna tylko dużo delikatniejsza, trwalsza i ładniejsza. wykrawałyśmy z niej różne kształty, ale najbardziej podobały mi się listki. W domu pomalowałam je lakierem do paznokci.


To było bardzo miłe przedpołudnie. Już nie mogę się doczekać kiedy zrobię tę masę w domu.
Dziś czeka nas wieczór z baśniami.
Wam również życzę miłego wieczoru!

5 komentarzy:

  1. Widok śpiącego dziecka jest kojący... To spokój,bezpieczeństwo i słodycz w czystej postaci :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Piękna Kobieto!
    Ten Twój niesamowity uśmiech wystarcza za cały wpis!
    Ale oczywiście podziwiam również całą resztę!
    Chłopcy cudowni, a błękitna waza- moje marzenie!
    Uściski posyłam. Asia

    OdpowiedzUsuń
  3. O naśladowaniu Chrystusa... Moja ulubiona książka! Kiedyś nosiłam ją w rękawie kurtki, chyba na pierwszym roku studiów :) mam wersję taka małą :) św. Tereska ją bardzo lubiła :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Kadry urzekające :)
    Lubię te Wasze zdjęcia :)
    Zimna porcelana daje świetny efekt! Poznałam ją w zeszłym roku, w tym już pierwsze przymiarki do dekoracji/zawieszek poczynione :)
    Zastanawiałam się właśnie czym pomalowałaś te listki, wyglądają bajecznie!
    Ciekawy efekt daje też dodanie barwnika spożywczego do masy :) lub lakierowanie lakierem bezbarwnym i posypanie brokatem...to tak już świątecznie bardziej ;)
    Pozdrawiam Was ciepło!

    OdpowiedzUsuń