Dziś ostatni dzień ferii. Jutro wracamy do szkolno- przedszkolnego trybu. Ostatnio podlewając kwiaty w sypialni zauważyłam, że pelargonia, którą przyniosłam na zimę do domu, bo długo wypuszczała piękne kwiaty znów zakwitła po dłuższej przerwie.
Bardzo ucieszył mnie ten widok i zabrałam ją sobie do kuchni. Miło się przy niej piło poranną herbatę w mojej ulubionej filiżance.
Książka, którą teraz czytam też letnia, dlatego mimo zimowej aury w sercu dużo słońca.
O książcę napiszę w następnym poście.
A na koniec bułeczki które upiekłam kilka dni temu na kolację. Z przepisu na bułeczki maślane,które kiedyś podawałam. Tutaj bez kruszonki, tylko posypane cukrem perlistym do wypieków, a część z suszoną śliwką.
Kochani życzę Wam pięknej niedzieli i serdecznie pozdrawiam!
Iza
Piękny kwiat, czyżby to pora, aby zacząc myślec o sezonie o sezonie balkonowym?
OdpowiedzUsuńKsiążkę też chętnie przeczytam, bo wszystkie polecane przez Ciebie książki są super (jestem Twoją cichą wielbicielką). A herbata w takim kubku i bułeczki maślane .... mniam :). Pozdrawiam serdecznie
Dorota
Piękne kolory,tak wiosennie u ciebie :)
OdpowiedzUsuńMiłego dnia!
piękna! :) a u mnie na parapecie w kuchni 5 miesiąc (!) bez przerwy kwitnie fiołek :) dostałam go dokładnie ostatniego dnia wakacji :)
OdpowiedzUsuńPiękna ta pelargonia :) i idealnie pasuje do Twojej kuchni :) A na recenzję książki czekam z niecierpliwością, jestem właśnie w trakcie zakupu czytnika i choć uwielbiam papierowe książki to postanowiłam część z nich kupować w formie e-booków i czytać na czytniku :) zobaczymy jak się sprawdzi ;)
OdpowiedzUsuńPiękny widok :)
OdpowiedzUsuńMałe kwiatki a jak cieszą :)
Mam nadzieję, że niedziela dobrze mija.
Dużo sił na nadchodzący tydzień :)
Śliczny kubeczek i dostrzegłam książkę, której nie czytałam:)
OdpowiedzUsuńAż zapachnialo latem .... :)
OdpowiedzUsuńMy mamy jeszcze tydzień ferii, pierwszy spedzilismy w domu. Dopadlo nas jakieś chorobstwo. Czy podczas posypywania cukrem nie otwiera się ten przesiewacz? Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńKolory, opis, smakowite widoki, pelargonia i bułeczki, wszystko łaskocze w duszy :)
OdpowiedzUsuńPieknie Ci zakwitla pelargonia :-) Buleczki wygladaja smakowicie :-) Sliczne zdjecia :-D Pozdrawiam cieplo
OdpowiedzUsuńŚliczna pelargonia. Bułeczki wyglądają przepysznie :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńCos bym zjadła..tak pysznie te bułeczki wyglądają...
OdpowiedzUsuńPięknie zakwitła , bułeczki wygladaja pysznie . A książkę widzę juz na kolejnym blogu , więc chyba musi być fajna :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuń