Prezenty i kilka kuchennych kadrów

Na początku pochwalę się prezentami jakie przyszły do mnie od Klaudii. Jakiś czas temu ogłosiła Candy Mikołajkowe, w którym do wygrania była nagroda niespodzianka. Uwielbiam takie rozdawajki i z wielką przyjemnością się zgłosiłam. Kiedy dowiedziałam się, że wygrałam i co wygrałam długo byłam w szoku.
Wczoraj przyszła nagroda, którą Klaudia zamówiła dla mnie w sklepie ReDecor. Jestem zachwycona.
Tabliczka Let it snow jest maleńka i urocza. Ciągle ją przewieszam bo wszędzie mi pasuje.

Kubek w gwiazdki Ib Laursen już zadomowił się w kuchni.

I jeszcze kilka zdjęć specjalnie dla tych, którzy proszą o nie w mailach. Moja kuchnia jeszcze nie wysprzątana na Święta. Okna gołe i brudne, a dziś przez kuchnię przeszedł tajfun. Zrobiłam kilka kadrów, na których tego bałaganu nie widać;)

Stempel Home Made kupiony w sklepie tortownia w przedsprzedaży w dużo niższej cenie, a do tego miałam do wykorzystania dekorki, które mi się nazbierały i w sumie zapłaciłam za niego 6 zł plus przesyłka:(
Mam jeszcze stempel Eat Me, który specjalnie dla mnie kupiła Sylwia:) podczas swojej zagranicznej wizyty.

Jestem typem kolekcjonera i zbieracza. Uwielbiam kolorowe papilotki. Są tak ładne, że szkoda mi ich używać. Zostawiam je na specjalne okazje:)

A na ostatnim zdjęciu z szuflady wygląda mój przepiśnik, który zapełnia się przepisami. Mam zamiar je wypróbować jak tylko chłopcy wrócą do zdrowia, bo póki co męczy ich to choróbsko nadal.
Wśród przepisów, które mam zamiar wypróbować jeden z książki kucharskiej, o której będzie w następnym wpisie:)
Pozdrawiam Was serdecznie!
Iza