Kiedy byłam mała marzyłam, o tym, aby nosić buty na obcasach. Wszystkie były na mnie za duże i strasznie klapały, a ja chciałam, żeby na mnie pasowały. Przymierzałam mamy szpilki i chodziłam w nich po dworze. Najbardziej pasowały takie klapki na kaczuszce, ale czasem gubiłam je po drodze. Czasem śniło mi się, że moje stopy są duże i buty na obcasie pasują idealnie. Miałam szafę wypełnioną butami i tańczyłam w kolorowych szpilkach. Gdy się rano obudziłam moje stopy były nadal małe i wtedy zaczynałam płakać. Podobnie było z moim marzeniem o byciu mamą. Nie mogłam się doczekać kiedy będę miała prawdziwe dziecko. Czasem z siostrami bawiłyśmy się, że spodziewamy się dziecka. Wkładałyśmy sobie poduszki pod koszulę nocną:). Lalkami bawiłam się długo, bo jeszcze w 7 klasie, a czasem nawet w 8 z młodszą o 8 lat siostrą:) .
Kiedyś też mi się śniło, że rusza mi się brzuch i będę mamą. Kiedy rano się obudziłam pierwsze co zrobiłam to sprawdzałam swój brzuch:)
W książce Joanny Wachowiak "O czym się nie śniło dorosłym" Bartek marzy, o tym aby być dorosłym. Ma dość dego, że rodzice zabraniają mu oglądać wieczorami filmów, że wreszcie będzie mógł robić co tylko zechce. Pewnego ranka, kiedy zerka w lustro okazuje się, że spotyka go niespodzianka, bo w lustrze widzi nie małego, ale dorosłego Bartka.
Jest zdziwiony , ale cieszy się ogromnie. Postanawia robić to co dorośli, czyli pije kawę, która okazuje się być paskudna, postanawia pooglądać bajki, ale lecą w niej same wiadomości. Postanawia więc robić inne ciekawe rzeczy, których nikt nie może mu zabronić.
Jak kończy się ta historia? Pewnie się domyślacie.. Tę jak i 8 innych można znaleźć e tej fantastycznej książeczce.
Mnie bardzo podobała się historia pt "Ręce mamy".
Ilustracje do książki są autorstwa Joli Richter- Magnuszewskiej z Innej Bajki. Jestem nimi zachwycona.
Niektóre ilustracje są kolażowe. A na tych, do których wykorzystano papier z literkami Nikuś doszukiwał się napisów.
Wyszukiwanie literek, to ostatnio jedno z jego ulubionych zajęć.
A Nikuś marzy, o drzewach, na których będą rosły żelki, lizaki i inne słodycze.
Pozdrawiamy serdecznie!
Książkę można kupić tutaj
"O czym nie śniło się dorosłym "
dla dzieci w wieku 4-8 lat
Autor: Joanna Wachowiak
Ilustrator: Jola Richter-Magnuszewska
format: 20,50 x 20,50 cm
stron 96
wydanie 1
oprawa: twarda
data wydania 2013-06-10
Piękne marzenie ma Nikuś ;-). A książeczka to jak widzę znów perełka ;-). Pozdrawiam, Ola
OdpowiedzUsuńOj tak, pamiętam jak ja byłam dzieckiem to zawsze sobie powtarzałam, że jak będę miała swoje dzieci to im będę na wszystko pozwalała :)))
OdpowiedzUsuńKsiążka wydaje się świetna :)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawa może być ta książką, sama bym ją przeczytała :) Co do snów to ostatnio również mi się śniło bardzo realistycznie, że byłam w ciąży i urodziłam. Aż rano się zastanawiałam co ja zrobiła z dzieckiem? ;)
OdpowiedzUsuńpiękne ilustracje - nie znałam, chyba wciągnę:)
OdpowiedzUsuńJak tylko zobaczyłam zdjęcia zapachniało Inną bajką... Jola robi świetne ilustracje!
OdpowiedzUsuńświetny pomysł prezentowy, dzięki :-)
OdpowiedzUsuńDziękuję za odwiedziny :)
OdpowiedzUsuńZapraszam teraz na mojego nowego bloga nasze91m.blogspot.com
Pozdrawiam Monia (momodeco...)
He he ja też długo nie wyrastałam z lalek ;) Książka zapowiada się bardzo ciekawie, my wczoraj byłyśmy w bibliotece celem zaopatrzenia się w bajki o Świętach, niestety wszystko wypożyczone ;( Nie pozostaje nic innego jak czekać na Mikołaja, który naprawi te straty :)
OdpowiedzUsuń