poniedziałek, 24 stycznia 2011

Karmik dla ptaszków i domek dla kukułki


Od jakiegoś czasu zbieraliśmy za zrobienie karika dla ptaszków. Za oknem stoi duży orzech, na którym całymi dniami przesiadują sikorki i gołębie. W przelocie przysiądzie jakiś wróbelek. Dokarmiamy je na naszym            parapecie głównie ziarenkami słonecznika, który wysypany znika błyskawicznie. Z dzieciakami stoimy w          kąciku i przyglądamy się podlatującym sikorkom i porywającym po ziarenku. Ptaszki doczekały się karmika.    Choć kupny to bardzo nam się podoba.                                                                                                




Podczas wynoszenia rzeczy ze strychu Dominiś znalazł stary zegar z kukułką, który nawet próbował naprawić. Niestety zegar był już w bardzo złym stanie. Kukułka kukała tylko przy użyciu  jego małych rączek. 


Jakiś czas temy na jednej ze stron internetowych znalazłam inspirację, którą planuję wykorzystać do dziecinnego pokoju z użyciem tego właśnie zegara. Razem z Dominisiem przemalowaliśmy go na biało, a później dodaliśmy trochę koloru i teraz po zmianach wygląda tak.


KUKUŁECZKA                

Po tym ciemnym boru                

Kukułeczka kuka,                     

Z ranka do wieczora                  

Gniazdka sobie szuka.                 

Kuku! Kuku!                              

              Gniazdka sobie szuka.   ... (M.Konopnicka)
               
Mam nadzieję, że kukułce będzie teraz dobrze w odświeżonym domku, a jeszcze lepiej jak zamieszka na drzewie, za które mam zamiar niebawem się zabrać.                                                                               
Pozdrawiam serdecznie i życzę miłego tygodnia!



5 komentarzy:

  1. świetny pomysł :) a drzewo będzie malowane?

    OdpowiedzUsuń
  2. Drzewo będzie wycięte z płyty i pomalowane farbami akrylowymi. Będzie ono dość duże. Ale jakie dokładnie to sama jeszcze nie wiem. Mam nadzieję, że ładnie wyjdzie. Jeśli zegar nie będzie pasował kolorystycznie to jeszcze raz go przemaluję. Mam nadzieję, że się uda ale jeszcze się za nie nie zabrałam. Dzisiaj planuję skończyć drugą zazdroskę do okna kuchennego.
    Pozdrawiam! Iza

    OdpowiedzUsuń
  3. ekstra przerobiony zegar,uwielbiam takie projekty.A propos drzewa widziałam w gazecie tak właśnie zrobiony wieszak na ubrania.Miał nieregularnie rozmieszczone kołki i w jednym miejscu domek dla ptaszka.Cudnie to wyglądało

    OdpowiedzUsuń
  4. Mnie też podoba się efekt, chociaż nie wiem czy będzie pasować do całości.
    Dziękuję za odwiedziny i komentarz. Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  5. fajna metamorfoza zegara :)
    dziś na targu staroci udało mi się wyszperać nieco inny...ale też już na niego mam pomysł :)

    OdpowiedzUsuń