piątek, 15 września 2017

Wyjątkowy prezent

No i nadszedł wyczekiwany piątek. Dzisiejszy dzień był bardzo przyjemny, z powodu spotkań, jakie czekały mnie w pracy.
Po powrocie do domu byłam tak zajęta, że nawet nie miałam czasu pomyśleć o zdjęciach.
Już miałam nie robić dziś wpisu, ale pomyślałam, że pokażę  Wam pomysł na śliczny obrazek z tekstyliów.
Obrazek dostałam w wakacje od pewnej kochanej osóbki na moje urodziny.

W rzeczywistości  wygląda on jeszcze pięknie. Cudownie mieni się brokat, jako gwiazdy  na niebie.
Obrazek jest uszyty, w całości, z różnego rodzaju tkanin.                                                                                                                                                                                                                    

Zawsze zachwycały mnie tkaninowe obrazki, zwłaszcza Ewy Kozyry- Pawlak.
Bardzo lubię takie z serca prezenty zrobione samodzielnie.

Dziś bardzo skromnie zdjęciowo, ale już oczy mi się same zamykają.
Dobrej nocy Wam życzę i pięknego weekendu!

czwartek, 14 września 2017

Kuchenne kadry i przepis na ciasteczka do śniadaniówki



To był pierwszy taki mój wolny dzień od dawna, kiedy większość czasu spędziłam w kuchni.
Jak tylko mam czas wolny, to wpadam w taką pułapkę, że nie wiem za co się najpierw zabrać i zaczynam robić wiele rzeczy jednocześnie. Dziś starałam się skupić na kuchni, choć i tak w między czasie, zmieniłam pościel, zrobiłam dwa prania, które rozwiesiłam na dworze i ogarnęłam pokoje.

A w kuchni priorytetem było dziś, aby zrobić chłopcom wymarzoną lazanię.
Zabrałam się za siekanie, smażenie, duszenie i robienie sosu beszamelowego.
W tak zwanym międzyczasie zrobiłam z myślą o szkolnej przekąsce ciasteczka musli.
Ponieważ postanowienie do czegoś zobowiązuje dziś towarzyszył mi w kuchni aparat. Po szkole do pracy przyłączyli się chłopcy, którzy pomagali w robieniu ciasteczek i wycieraniu naczyń.





















Gdyby ktoś miał ochotę zrobić takie ciasteczka to podaję przepis, który mam już od 10 lat
z forum cin cin.

1 opakowanie miękkiego masła
1 niepełna szklanka cukru pudru
pół łyżeczki sody oczyszczonej
2 jajka
pół łyżeczki soli
2 szklanki mąki
2 szklanki płatków musli (ja używam płatków musli tropikalne z biedronki)

Kiedyś zagniatałam ciasteczka ręcznie, odkąd mam robota robi to za mnie. Najpierw miksuję jajka z cukrem pudrem i masłem. Dodaję płatki, sodę, sól i mąkę.
z ciasta formuję kulki, które rozpłaszczam na papierze do pieczenia.
Ciastka piec ok. 12-15 min w 190 stopni z termoobiegiem.


















Już jutro piątek, z czego się bardzo cieszę.
Ciepło Was pozdrawiam i dziękuję za motywację jaką mi dajecie do tworzenia tego bloga.

Iza

środa, 13 września 2017

Gra DUPLIK

Tak jak zapowiadałam już na instagramie, dziś będzie króciutko, o grze, która bardzo nam się spodobała. Od stycznia czekała na swoją premierę w naszym domu, ale jakoś nie było wcześniej okazji i czasu. Dopiero teraz kiedy zrobiło się jesiennie i przeniosłam witrynkę z grami z pokoju Niko, do salonu sięgnęliśmy po tę grę.


Chłopcy, jak zobaczyli, że to gra o rysowaniu, to nie byli zachęceni, żeby w nią zagrać. Wszyscy zgodnie stwierdzili, że nie umieją rysować. Jednak tekst na pudełku; "gra rysunkowa dla ludzi, którzy nie mają pojęcia o rysowaniu!", zachęca do tego, aby po nią sięgnąć.
Gra zawiera 60 kart, z  rysunkami. Po lewej stronie znajduje się rysunek, a po prawej opis, do dokładnie, w którym miejscu się na tym rysunku znajduje. Tekst jest trochę ukryty, aby samemu pomyśleć nad tym, jak ten rysunek opisać.
Gra polega na tym,, że z graczy wybiera się jedną osobę, która będzie dyrektorem artystycznym i zarządza kartami i punktacją za rysunki. Pozostali gracze dostają kartki z notesu i ołówki.
Podczas gdy dyrektor artystyczny opisuje z najdrobniejszymi szczegółami ilustrację z karty, a reszta stara się jak najdokładniej nie widząc go, tylko słysząc jego opis stworzyć jego duplikat.



W pudełku znajduje się:
  • 60 kart z obrazkami i opisem
  • 1 plastikowa, czerwona płytka do zasłaniania pytań
  • blok kart z punktacją
  • klepsydra
  • kostka 
  • instrukcja
  • notatnik


Klepsydra odmierza czas, bo na narysowanie mamy 90 sekund. Na zakończanie jest ocena prac. My grając, ten punkt pominęliśmy.



Gra nie jest skomplikowana, a granie w nią, to fantastyczna zabawa.
Gra idealna na zarówno dla całej rodziny, jak i na spotkanie towarzyskie z przyjaciółmi.
Fajnym pomysłem jest wykorzystanie Duplika na lekcji plastyki lub jakiś innych zajęciach.
Frajdę będą mieli zarówno dorośli, jak o dzieci.







Gra tak nam się spodobała, że postanowiliśmy popracować na naszym rysowaniem.
Niko od poniedziałku, codziennie dopytuje, czy dzisiaj też zagramy?

Gra Duplik   do kupienia tutaj
Wydawnictwo: REBEL



wtorek, 12 września 2017

Codzienne radości


I kto by pomyślał, że z trzech nasionek będziemy mieli tyle owoców.


Życie potrafi nas zaskoczyć i codzienność również.
Czasem zapowiada się zwyczajny dzień wypełniony mnóstwem obowiązków, ale wystarczy chwila, jakieś dobre natchnienie i można go przemienić w niezwykłą przygodę.
Czasem marzymy o takim zwyczajnym dniu, w którym krok po kroku uda nam się zrealizować wszystkie zaplanowane czynności: umyć okna, zrobić pranie czy zostawić to wszystko i skorzystać z tego, że pięknie wyszło słonko i skosić trawę.

Lubię tą naszą codzienność.
Ostatnio jeszcze bardziej lubię swoją pracę.
Lubię te codzienne obowiązki i nawet za sprawą nowej, stojącej suszarki troszkę bardziej polubiłam mycie naczyń.
Cieszą mnie porządki w szufladach, czy świeże pranie na dworze.
Cieszy mnie widok poskładanych ściereczek, czy posegregowanych skarpet.
Cieszy mnie widok rozsypanych klocków lego.
Cieszy mnie widok umytych okien.
Cieszą mnie nowe zeszyty i pachnące farbą drukarską książki moich dzieci.
Cieszy mnie widok na wieszaku, wyprasowanych koszul.
Cieszą mnie te stosy i stosiki książek poustawianych w całym domu.
Cieszy mnie nowa świeca zapachowa.
Cieszy mnie widok chłopców dzielących się wafelkiem na pół
Cieszy mnie rześkie powietrze o poranku.
Cieszą mnie dojrzewające w słońcu pomidorki
Cieszy mnie troskliwy sms od czytelniczki
Cieszy mnie głos mojego męża, który czyta mi książkę umilając przygotowanie obiadu.
Cieszy mnie zaproszenie do przyjaciół
Cieszy mnie usłyszana piosenka.
Cieszą mnie świeże kwiaty w wazonikach porozstawianych po domu.
Cieszą mnie pachnące, umyte podłogi.
Cieszy mnie nowa wieczorna modlitwa chłopców za rodziców :)
Cieszy mnie widok starszego syna wycierającego naczynia i młodszego. rozwieszającego pranie.
Cieszy mnie widok naszej kotki, która skacze po podwórku jak szalona.

To tylko kilkanaście radości z ostatnich trzech dni.
Dobrze je wyszukiwać każdego dnia, przytulając przez zaśnięciem głowę do poduszki.









A jakie są Wasze radości z dzisiejszego dnia?
Ciepło Was pozdrawiam!