wtorek, 12 września 2017

Codzienne radości


I kto by pomyślał, że z trzech nasionek będziemy mieli tyle owoców.


Życie potrafi nas zaskoczyć i codzienność również.
Czasem zapowiada się zwyczajny dzień wypełniony mnóstwem obowiązków, ale wystarczy chwila, jakieś dobre natchnienie i można go przemienić w niezwykłą przygodę.
Czasem marzymy o takim zwyczajnym dniu, w którym krok po kroku uda nam się zrealizować wszystkie zaplanowane czynności: umyć okna, zrobić pranie czy zostawić to wszystko i skorzystać z tego, że pięknie wyszło słonko i skosić trawę.

Lubię tą naszą codzienność.
Ostatnio jeszcze bardziej lubię swoją pracę.
Lubię te codzienne obowiązki i nawet za sprawą nowej, stojącej suszarki troszkę bardziej polubiłam mycie naczyń.
Cieszą mnie porządki w szufladach, czy świeże pranie na dworze.
Cieszy mnie widok poskładanych ściereczek, czy posegregowanych skarpet.
Cieszy mnie widok rozsypanych klocków lego.
Cieszy mnie widok umytych okien.
Cieszą mnie nowe zeszyty i pachnące farbą drukarską książki moich dzieci.
Cieszy mnie widok na wieszaku, wyprasowanych koszul.
Cieszą mnie te stosy i stosiki książek poustawianych w całym domu.
Cieszy mnie nowa świeca zapachowa.
Cieszy mnie widok chłopców dzielących się wafelkiem na pół
Cieszy mnie rześkie powietrze o poranku.
Cieszą mnie dojrzewające w słońcu pomidorki
Cieszy mnie troskliwy sms od czytelniczki
Cieszy mnie głos mojego męża, który czyta mi książkę umilając przygotowanie obiadu.
Cieszy mnie zaproszenie do przyjaciół
Cieszy mnie usłyszana piosenka.
Cieszą mnie świeże kwiaty w wazonikach porozstawianych po domu.
Cieszą mnie pachnące, umyte podłogi.
Cieszy mnie nowa wieczorna modlitwa chłopców za rodziców :)
Cieszy mnie widok starszego syna wycierającego naczynia i młodszego. rozwieszającego pranie.
Cieszy mnie widok naszej kotki, która skacze po podwórku jak szalona.

To tylko kilkanaście radości z ostatnich trzech dni.
Dobrze je wyszukiwać każdego dnia, przytulając przez zaśnięciem głowę do poduszki.









A jakie są Wasze radości z dzisiejszego dnia?
Ciepło Was pozdrawiam!

7 komentarzy:

  1. Tych radości jest mnóstwo, wystarczy tylko chcieć je zauważyć: deszcz za oknem o poranku, widok efektów wczorajszych prac w kuchni, smak posiłków, poranna lektura, rozmowy i uśmiechy na firmowych korytarzach, telefon od miłej, obcej osoby, dobrze wykonane zadania, energia i radość, które odczuwam mimo zmęczenia, gimnastyka po południu, gotowanie, sms od przyjaciółki, plany na najbliższe dni, cisza i spokój domu, świadomość, że już za chwilę przytulę głowę do poduszki i wiele, wiele innych ... Dobranoc :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Moja dzisiejsza radość z samego poranka, to chwila kiedy o 5.30 całowałam w czółko mojego 4 letniego synka życząc mu miłego dnia i błogosławiąc przed wyjściem do pracy, a on otworzył jedno oko spojrzał przez okno i mruknął: Mamuś już idziesz do pracy, przecież jeszcze słonko nie wstało?... jakże to stwierdzenie ujęło moje serce. Też mam tak jak ty Izuniu cieszę się z wszystkich małych rzeczy i z podziwu wyjść nie mogę jak idealnie Bóg urządził świat, gdzie każde nawet najmniejsze stworzenie jest ważne i potrzebne np, pszczółka... Wszystkiego dobrego dla całej rodzinki :)

    OdpowiedzUsuń
  3. bo warto doceniać i cieszyć sie każdą drobnostką i chwilą :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Cieszy mnie, że jesteś i pobudzasz do działania. 😄 Że kocham i jestem kochana.

    OdpowiedzUsuń
  5. Piękny wpis. Ja również wieczorami lubię pomyslec co dziś wydarzyło mi sie miłego, za co mogę podziękować... Ostatnio coraz częściej staram sie myśleć pozytywnie, zwracać uwagę na właśnie takie male, zwykle codzienności:)

    OdpowiedzUsuń
  6. no własnie, kiedy umiemy cieszyć się z drobnych rzeczy to i życie staje się piękniejsze :)
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń