czwartek, 16 marca 2017

Obdarowana mądrością


"Mądrość kobiet buduje ich dom"  Przyp. Salomona


Obdarowana mądrością, to temat przewodni konferencji dla kobiet, która odbyła się 11 marca w Wiśle. Cieszę się, że miałam tę przyjemność w niej uczestniczyć.
Wybierałam się już od czterech lat, ale zawsze coś stało na przeszkodzie. W tym roku mój Mąż zrobił mi z chłopcami taki prezent na Dzień Kobiet.
Z wielką radością czekałam na to spotkanie.  Do Wisły pojechałam pociągiem i ta podróż była bardzo przyjemna, mimo, że jechałam sama.
Chwilami przysłuchiwałam się rozmowom kobiet siedzących po sąsiedzku. Z nich wywnioskowałam, że również jadą na to spotkanie.
W trakcie wysiadania poznałam Agnieszkę i razem trzymałyśmy się do końca spotkania, a nawet dłużej :)
Pociąg przyjechał idealnie, tak że po wejściu do hotelu miałyśmy jeszcze chwilkę na szatnię i toaletę.
Liczba kobiet na sali mnie mile zaskoczyła. Wiedziałam, że będzie dużo, ale na żywo robi to ogromne wrażenie. Było ponad tysiąc kobiet w różnym wieku. Były mamy, żony, synowe, teściowe, babcie i nastolatki.
Wiele z nich przyjechało na spotkanie w większej grupie.





Główną organizatorką spotkania była pani Alina Wieja, która jest niezwykle ciepłą, sympatyczną i przede wszystkim mądrą kobietą. To ona rozpoczęła swoim krótkim wykładem to wspaniałe spotkanie.
Niesamowicie poruszył mnie wykład pani Bożeny Ciechanowskiej, która dzieliła się swoimi przeżyciami i ogromnymi trudnościami po stracie męża. Ciekawe było również wystąpienie gości z Izraela.
Spotkanie dopełniły piękne śpiewy uwielbienia oraz nie mogę nie wspomnieć o przepysznym obiedzie. Do dziś jak wspominam ten obiad, to robię się wilczo głodna. Jedna starsza pani siedząca na przeciwko nas skomentowała, że jedzenia jak na weselu. To prawda była to wspaniała i przepyszna uczta. Wszystkie cieszyłyśmy się, że mamy wspaniałe święto i nie musimy gotować:)





Do Wisły przyjechał po mnie Paweł z chłopakami. Zrobili zakupy w sklepiku i dzięki temu zasilili naszą domową biblioteczkę o kolejne wartościowe pozycje :)



Na poniższym zdjęciu Agnieszka, którą poznałam w pociągu i która była moją towarzyszką nie tylko na spotkaniu, ale także w drodze powrotnej, gdyż odwieźliśmy ją do Katowic.


A to nasz inspirujący stosik, przywieziony z Wisły. Dominik już tę na samej górze przeczytał :)







Niedziela była takim dniem, kiedy układałam sobie w głowie to wszystko, co na konferencji udało mi się usłyszeć.
Niedziela była też takim dniem, kiedy musiałam to wszystko odespać, bo czułam ogromne zmęczenie. Nie pamiętam kiedy ostatnio spałam w ciągu dnia. Chyba ponad rok temu, kiedy byłam chora. Bardzo tego potrzebowałam.


Na koniec muszę napisać o jeszcze jednym niezwykłym zdarzeniu.
Całą konferencja mimo, że trwała osiem godzin minęła mi bardzo szybko. Ludzi było tyle, że nawet nie miałam okazji bliżej przyjrzeć się twarzom kobiet, które tam były.
Siedziałam na samych końcu, na parapecie, dlatego nawet prowadzących widziałam na ekranach. W przelocie udało mi się bardziej z bliska zobaczyć mówców i przesłać uśmiech do pani Lidii Czyż, której artykuły bardzo lubię, a teraz jeszcze zostałam przez Bożenkę obdarowana jej książkami, przeczytam z wielką przyjemnością.
Do stoisk wydawców, były takie kolejki, że trudno było przecisnąć się przez to tłumy, ale chodząc w pobliżu tych stoisk kilka razy minęła mnie pewna dziewczyna. Muszę przyznać, że zrobiła na mnie wrażenie. Piękna, drobniutka, elegancka. Ubrana w śliczną granatową sukienkę i wyróżniająca się pięknym spojrzeniem. Jednym słowem- URZEKAJĄCA :)
To jest niesamowite, że akurat na nią zwróciłam uwagę. Nie nawiązałyśmy nawet kontaktu wzrokowego, ale doskonale zapamiętałam jej delikatnie uśmiechniętą twarz.
Jak to mówią "apetyt rośnie w miarę jedzenia" tak u mnie z tym spotkaniem było podobnie. Nabrałam wielkiej ochoty na kolejne takie spotkania i właśnie w poniedziałek zaczęłam szukać podobnych spotkań dla kobiet i znalazłam, nawet kilka :) Jedno z tych spotkań nosi nazwę "Być kobietą urzekającą." Kiedy zobaczyłam kto jest organizatorką tego spotkania, nie mogłam uwierzyć, bo właśnie na zdjęciu była ta sama dziewczyna z Wisły !!!
Nawet nie wiecie jakie było moje zdziwienie i radość. To niesamowite, że są takie młode, piękne, pełne entuzjazmu, wiary i mądrości osoby jak Ewelina, które organizują takie wspaniałe spotkania.
Może uda mi się również wziąć udział w spotkaniu, które organizuje Ewelina?

Mam nadzieję, że w Wiśle będę również za rok i może wybierzemy się z siostrą, kuzynką, sąsiadką, koleżanką?

A Wy uczestniczyłyście kiedyś w tego typu spotkaniach, konferencjach. Może możecie polecić jakieś.
Pozdrawiam Was serdecznie!
Iza

14 komentarzy:

  1. Witaj
    Przez przypadek tutaj trafiłam ( a w zasadzie to nie ma przypadków gdy się idzie z Jezusem w duecie)
    Też tam byłam już po raz czwarty - niesamowicie jest za każdym razem . Pozdrawiam serdecznie . Kasia P

    OdpowiedzUsuń
  2. Mówiąc szczerze jeszcze do niedawna w ogóle nie wiedziałam,że tego typu spotkania są organizowane. W tym roku nie mam zbytnio możliwości wzięcia udziału w takim, ale za rok na pewno nie przegapię, a przynajmniej zrobię wszystko, by znaleźć coś dla siebie! A ta urzekająca historia niesamowita :) Pozdrawiam Cię najserdeczniej jak się tylko da!!!!

    OdpowiedzUsuń
  3. Jak pięknie, że promieniejesz :) Kochana Ty moja... Wszystkiego dobrego! <3

    OdpowiedzUsuń
  4. A znasz książkę "Urzekająca. Odkrywanie tajemnicy kobiecej duszy"? To jedna z moich ulubionych pozycji, która pomogła mi zrozumieć częściowo samą siebie. Dzięki temu, że wraz z kilkoma kobietkami przez długi czas czytałyśmy ją wspólnie i dzieliłyśmy się naszymi refleksjami i przeżyciami podczas domowych spotkań, zyskałam grono przyjaciółek - mówimy o sobie "urzekające" :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Pierwszy raz słyszę o takich spotkaniach dla kobiet.Po Twojej relacji i zdjęciach wnioskuję, że panuje tam fantastyczna atmosfera i spotkanie odbywa się naprawdę w cudnej aurze ::) Mam nadzieję, że ktrego razu i mi uda się pojechać na takie spotkanie.Fajnie jest zrobić coś tylko dla siebie.Pozdrawiam bardzo serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  6. Ależ musiało być super! Bardzo pozytywnie spędzony czas, tak mądrze. O właśnie.
    Nie wiedziałam, że takie spotkania są organizowane w Wiśle, wiem, że w tym roku i tak nie mogłabym pojechać, ale postaram tak sobie ustawić wszystko, bym mogła wyruszyć w kolejnym roku.
    Dzień bez książek dniem straconym, prawda? Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Nigdy na takim spotkaniu nie byłam. Zastanawiam się czy to spotkanie oparte jest na religii?

    OdpowiedzUsuń
  8. Bardzo się cieszę, że tak miło i owocnie spędziłaś czas. Każda z nas potrzebuje takiego skupienia uwag na sobie - w tej czy innej formie. Uściski :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Mądra, piękna i urzekająca- taka jesteś Kochana. Uściski posyłam! Asia

    OdpowiedzUsuń
  10. Cudowne spotkanie, nigdy nie byłam na takim.Pozdrawiam cieplutko:)))

    OdpowiedzUsuń
  11. Iza, jesteś wspaniałą kobietą. Cieszę się, że mogłam Cię poznać:) Wspaniały prezent od Twoich chłopaków.
    Uściski serdeczne:)

    OdpowiedzUsuń
  12. Strasznie, strasznie Cię lubię i czekam na każdy Twój wpis z ciekawością, co za ciepło, co za klimat na tym blogu, UWIELBIAM

    OdpowiedzUsuń
  13. Iza, przyznam że nie słyszałam o tych konferencjach. Jeśli mi to nie umknie, chciałbym w przyszłym roku przeżyć coś podobnego.
    Moja Droga, list się pisze...i zdradzę Ci tylk,o że zbiegi okoliczności są naprawdę niesamowite.
    p.s. Kiedy pokazałam Olce prezenty, które przygotowali chłopcy z klasy Dominika, żałowała że u niej brakuje takich pomysłowych kolegów.

    OdpowiedzUsuń
  14. Wartościowy czas :)
    A podróży pociągiem zazdroszczę...dawno nie jeździłam :)
    W czasach studiów pokonywało się setki kilometrów...najlepszy czas na książkę, przemyślenia, gdy patrzyło się w okno i odchodzące/zmieniające się w szybie krajobrazy :) :)

    OdpowiedzUsuń