Przyjęcie urodzinowe Dominika

W sobotę nasz dom był wypełniony dziećmi. 20 dzieciaków biegało, tańczyło, jadło, grało w piłkę, na pianinie, fleciku, harmonijce i śpiewało nie tylko sto lat.

Tort całkowicie według pomysłu jubilata i samodzielnie przez niego udekorowany.
Po raz pierwszy nikt nie odmówił spróbowania, nawet Ci najbardziej wybredni się skusili :)

 

Szlafroki zrobiły furorę. Dziewczyny wymyśliły zabawę na podwórku w berka szlafrokowego. Kto był potworem ten gonił ;)

Atrakcją było również łóżko piętrowe oblegane na zmianę.

Młodsi trzymali się razem.

 

 Cała ekipa :)

 

 

Pierwszy raz od dawna pogoda dopisała tak, że można było poszaleć na dworze. Chłopcy grali w piłkę, a dziewczyny bawiły się w berka.

Krótki filmik można zobaczyć na moim instagramie

Hitem było Singstar na PS4. Śpiewali wszyscy i chłopcy, i dziewczyny. Śpiew w wykonaniu chłopców spowodował uszkodzenie mojego słuchu ;) Do dziś coś mi piszczy w uchu.
Był też film "Zwierzogród," który wszystkim bardzo się spodobał. Pomysł z filmem był genialny, a chwila ciszy bezcenna!
Kolejna taka impreza w lutym :)

Pozdrawiam Was serdecznie!