poniedziałek, 16 marca 2015

Wyjątkowi Goście i miętowe narzuty

Marzec to dla nas bardzo "gościnny miesiąc". Tydzień temu mieliśmy wyjątkowych gości, bo po raz pierwszy odwiedził nas nowy członek naszej rodziny, czyli Szymonek.
Chłopcy widzieli go po raz pierwszy i bardzo się cieszyli. Najbardziej nie mogli się doczekać, kiedy się obudzi i będą mogli potrzymać go na kolanach:)




Mieliśmy okazję spędzić razem prawie cały dzień. Chłopcy bardzo się cieszyli z obecności babci, cioci i wujka oraz Szymusia. Dodatkową radością było to, że mogliśmy razem z nim uczestniczyć w jego pierwszym wózeczkowym spacerku.

Uwielbiam przyjmować gości. Porządki i szykowanie smakołyków daje wtedy podwójna radość.
Skusiłam się na marcowe truskawki giganty. Mimo, że nie smakowały jak te letnie, polskie, to miło było przypomnieć sobie o lecie, pod koniec zimy i zjesć taki kawałek tortu śmietankowego ze świeżymi truskawkami.






Tuż przed urodzinami Nikusia udało mi się zamówić na Westwing 2 miętowe narzuty.
Pokój dzienny to miejsce w którym zdecydowanie spędzamy wspólnie najwięcej czasu. Lubimy tu przebywać. Mamy w nim zestaw wypoczynkowy 3+2+1, który bardzo lubię, ze względu na wygodę i funkcjonalność. Mamy go od prawie 10 lat. Niestety zielony kolor zestawu już mi się trochę znudził, choć nadal mi się podoba. Odkąd się wprowadziliśmy na pięterko planowałam zakup narzut, ale przez te 4 lata trudno było mi znaleźć coś odpowiedniego. Przez ostatni rok na wersalkę rozkładałam narzutę, która niestety po krótkim siedzeniu ześlizgiwała się i tylko denerwowała wszystkich. Rozkładałam ją więc, tylko wtedy, gdy ktoś miał do nas przyjść.

Te narzuty od razu mi się spodobały. Kto robi zakupy w tym sklepie, ten wie jak tam wszystko, co piękne i w dobrej cenie szybko znika. Narzuty były trzy w różnych rozmiarach i planowałam zamówić wszystkie trzy, lecz zanim się zalogowałam została tylko średnia. Zamówiłam ją i pomyślałam, że może kiedyś uda mi się zamówić pozostałe dwie. Gdy chciałam zakończyć zamówienie, jakimś cudem wyświetliła się jeszcze jedna w tym samym rozmiarze. Wiedziałam, że będzie za duża na dwójkę, ale nie zwlekając zamówiłam ją również.
Brakuje mi jeszcze jednej na fotel, który stoi, z drugiej strony pokoju. Może jeszcze kiedyś znów się pojawią?
Dzień przed urodzinami Nikusia czekała mnie niespodzianka bo robiąc zamówienie widziałam, że czas oczekiwania na dostawę jest do 3 kwietnia, a tu  przyszła jedna narzuta , a druga tydzień później. Cieszę się, że nie musiałam na nie długo czekać.





Teraz jeszcze milej przyjmuje się gości. Narzuty mają dodatkowy plus, że nie zjeżdżają i wygodnie się na nich siedzi!!!

A na koniec pokaże jeszcze tort, który zrobiłam na 6 urodziny Jasia- przyjaciela Nikusia, który urodził się tydzień po Niko czyli 7 marca. Dla niewtajemniczonych, tort to tarcza Kapitana Ameryki:)



   
Pozdrawiam Was serdecznie i życzę miłego tygodnia!

15 komentarzy:

  1. Pięknie u Was:) Narzuty cudowne,a ciacha wyglądają apetycznie.
    Słodki Szymonek:*

    OdpowiedzUsuń
  2. Witamy Szymonka! Piękny bobasek.

    OdpowiedzUsuń
  3. Szymonek taki maleńki jak moja Zuzia :-) piękne narzuty i piękne wypieki ps list cały czas tworzę i bardzo przepraszam ze tyle to trwa ale już w tym tygodniu poleci do ciebie serdecznie pozdrawiamy mamaijejdzieci.blog.pl

    OdpowiedzUsuń
  4. Piękne narzuty, dzidziuś śliczny, tort (a właściwie dwa) wygląda smakowicie. Fajnie, że uchyliłaś rąbka swojego pokoju dziennego, wygląda ślicznie.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. Ale u Ciebie pięknie! Jak zawsze :)
    Dobrze motywujesz, można brać z Ciebie przykład :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Smakołyki przecudnie wyglądają, a pewnie jeszcze lepiej smakują!
    Narzuty piękne, a sklep... Już zaglądam, bo widzę, że warto :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Izunia, każdy Twój post to tyle energii, koloru i optymizmu. Dziękuję.

    OdpowiedzUsuń
  8. Ślicznie u Ciebie..

    OdpowiedzUsuń
  9. Narzuty piękne, Szymonek fantastyczny, a ciacha takie, że aż ślinka cieknie ...

    OdpowiedzUsuń
  10. Widać, że włożyłaś dużo serca w to, aby Twoi goście czuli się ważni i wyjątkowi. To naprawdę piękne.
    Wszystkiego najlepszego dla najmłodszego członka rodziny :)
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  11. No to się u Ciebie najadłam słodkościami,oczy wystrojem nacieszyłam,innymi słowy-duch mój nakarmiony:)))) pięknie jak zwykle!pozdrawiam słonecznie!

    OdpowiedzUsuń
  12. śliczne maleństwo.kochana torty to robisz fantastyczne, aż chcialabym spróbować

    OdpowiedzUsuń
  13. Ty chyba powinnaś małą domową cukierenkę otworzyć ;) Piękne Twoje torty są :)

    OdpowiedzUsuń
  14. ten tort śmietankowy z truskawkami wyglada mega apetycznie.....
    Narzuty świetnie wpasowyły się w Twoje wnętrze, czasem naprawdę można kupić tam perełki.

    OdpowiedzUsuń
  15. Masz piękne miętowe narzuty!

    OdpowiedzUsuń