Od dziecka marzyłam o własnym ogródku. Podwórko mieliśmy dość małe. Stały na nim dwa domy i mieszkały dwie rodziny z sześciorgiem dzieci w sumie:)
Był też duży pies i na ogródek miejsca nie było. Tata miał warsztat po sąsiedzku i tam z moją kuzynką Agnieszką urządziłyśmy sobie mały ogródek pod wielką, rozłożystą śliwą. Jak się można domyśleć śliwka dawała cień i w ogródku wyrosła nam tylko marna natka pietruszki.
Po ślubie spełniło się moje marzenie o ogródku. Jak tylko stopniał śnieg zabraliśmy się z mężem za kopanie naszego ogródka. Był niewiele mniejszy od tego co mam teraz.
Byłam wtedy w ciąży z Dominikiem i te wszystkie prace w ogródku cieszyły mnie i relaksowały ogromnie.
Nadal w kalendarzu mam maleńki rysunek z naszym ogródkiem i z zapisami co gdzie posialiśmy. Od tamtej pory co roku robię takie rysunki.
Ten jest tegoroczny.
Nie sieję już marchewki bo jakaś taka gorzka mi co roku wyrasta. Zasiałam cukinie mimo, że co roku i tak ślimaki mi je zjadają. Zasiałam fasolkę i pilnuję ją bo w zeszłym roku zmarzła.
Nie chodzę i nie wyrywam każdego chwasta. Marzę o jakiejś ścieżce tylko nie mam pomysłu.
Ogródek na razie jest taki choć marzy mi się taki porządny tylko jeszcze do niego nie dojrzałam, podobnie jak do zagospodarowania całego podwórka. Na razie zbieram pomysły, spisuję nazwy drzew i kwiatów oraz szukam informacji o pielęgnacji bo tak naprawdę to za bardzo na prowadzeniu ogródka się nie znam.
Cieszy mnie każda grządka, każdy kwiatek i każda roślinka jaką uda mi się wyhodować.
W tym roku powstał też mini ogródek ziołowy. Pięknie w nim pachnie zwłaszcza miętą i rozmarynem jak się go poruszy.
Tulipany już przekwitły, ale za to pięknie rozkwitają irysy, które dostałam na początku wiosny od sąsiadki:)
Bardzo podoba mi się ten kolor bratków.
Na koniec pochwalę się niespodzianką jaką sprawiła mi Madzia z bloga Nasz Piękny Dom.
Madzia prowadzi również sklep pod tą samą nazwą z pięknymi przedmiotami do domu. Polecam!!!
Dostałam od Niej w przesyłce prześliczną ręcznie szytą, idealnie pasującą do mojej kuchni girlandę oraz wymarzony dozownik do płyny do naczyń.
Madziu sprawiłaś mi ogromną radość i spełniłaś moje marzenie. Jeszcze raz ogromnie Ci dziękuję!!!
Serdecznie pozdrawiam!
Oh....zazdroszczę takiego o gródka :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :-)
Dziękuję Iwonko!Również pozdrawiam Cię serdecznie!
UsuńDozownik - marzenie! Widziałam kiedyś podobny na Allegro, chciałam kupić, ale robota nie pozwoliła zdążyć na koniec aukcji :( Pięknie, kiedy spełniają się marzenia! Gratuluję!
OdpowiedzUsuńA co do ogródka... Ratuj cukinię! Na to jest bardzo łatwy sposób. Na pewno w okolicy znajdziesz kogoś, kto tnie na podwórku drzewo, albo nawet u siebie :) Obsyp krzaczki trocinami. Tak, żeby powstał dookoła pasek chociaż 15cm szerokości. Ślimaki nie przejdą, bo nie pozwolą na to ich delikatne brzuszki :) A i ściółka będzie. Tylko nie radzę trocin z dęba i graba, bo mają w sobie garbniki, źle wpływające na rozwój roślin. Z kolei, trociny drzew iglastych mogą nieznacząco zakwasić glebę, ale w takich ilościach to nie jest znaczące. Można też obsypać stłoczoną skorupką jajek. Dla ślimaków efekt ten sam, a dla roślin będzie pożytek :), bo to dobry nawóz jest. Powodzenia w ogrodnictwie!
Dziękuję Ci za wszystkie rady. Właśnie ubiłam 10 jaj na kogel mogel do wafli i planuję wykorzystać te skorupki.
UsuńPozdrawiam!
Ogromnie mi się podobają takie girlandy :-) Ogródki takie jak Twój też, ślicznie masz wszystko rozplanowane :-)))
OdpowiedzUsuńCieszę się, że girlanda Ci się podoba. Pozdrawiam!
UsuńAle piękny ogródek - a sałata i czosnek zachwyca :) ziołowy kącik też niczego sobie
OdpowiedzUsuńA prezenty tylko do pozazdroszczenia :)
Sałata była piękna bo dzisiaj poszłam na obchód po ogródka, a tu cała zeżarta przez ślimaki. Zostały się 2 główki i jedna malutka. Te dwie większe od razu wyrwałam na kolację bo do jutra penie z nich by nic nie zostało.
UsuńDziękuję i pozdrawiam!
Izuś, takie własne, prawdziwe warzywniki są najpiękniejsze. A nauka z wyhodowania wszystkiego metodą prób i błędów jest najlepsza, bo na każdej działce ziemia jest inna i co innego lepiej rośnie :))
OdpowiedzUsuńPiękne prezenty, dozownik - jak marzenie :)))
Dobrego dnia Kochana :)))
O tak Sylwuniu uczę się na tym moim ogródku każdego dnia, a te ślimaki mnie przerażają. Z prezentów cieszę się ogromnie tym bardziej, że to taki gest niesłychanie niespodziewany.
UsuńPozdrawiam Cię cieplutko!
Plony pięknie się zapowiadaja.Sama wiem o ile lepiej smakują warzywa z własnego ogródka. Ja w tym roku niestety prawie nic nie posiałam, ponieważ czas kiedy to tu się robi , spędziłam w Polsce. Po powrocie to jedynie posiałam trochę marchewki, rzodkiewki i koniecznie pietruszki więc w tym roku warzywa ze starganu ;-).
OdpowiedzUsuńJak już jest pietruszka to super. Ja uwielbiam zamrozić i przez zimę aramot o niebo lepszy niż suszonej.
UsuńPozdrawiam!
piękny prezent :) i jeszcze piękniejszy ogródek! również moje marzenie... chwilowo nie do spełnienia, ale kiedyś... :D
OdpowiedzUsuńŻyczę Ci, żeby to marzenie się spełniło. Ja też musiałam na to spełnienie poczekać.
UsuńPozdrawiam!
Piękny ogródek. Swojego co prawda nie mam, ale moja mama nadal ma. Chociaż już drugi rok z rzędu mamy plagę ślimaków i niestety zjadają wszystko. Dostałaś prześliczne prezenty.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie i zapraszam do siebie :)
Monika
My też mamy plagę ślimaków i już różne sposoby zawiodły na pozbycie się ich. Próbowałam igły z drzewa, fusy z kawy itd. Teraz muszę wypróbować skorupki z jajek.
UsuńPozdrawiam!
Iza
Taki ogródek jest spełnieniem z pewnością... samej mi się marzy taki mały, ale własny, by cieszyć ducha i ciało ... cudowności w nim żyją i serce cieszą.
OdpowiedzUsuńDozownik mnie powalił :) REWELACJA! jak dobrze, że są ludzie, którzy takie cuda wymyślają.
Pozdrawiam!
Dziękuję! Na pewno kiedyś spełni się i Twoje marzenie.
UsuńPozdrawiam!
Polecam bloga Fajne ogrody.
OdpowiedzUsuńDxiewczyna jest architektem krajobrazu i robi świetne projekty on-line za jakieś małe pieniądze.
Dziękuję za polecenie bloga. Chętnie tam zajrzę.
UsuńPozdrawiam!
cudny ogródek!
OdpowiedzUsuńDziękuję!
UsuńZ uprawy własnego ogrodu można czerpać ogromną satysfakcję (ja już to wiem), chodź przyznam się że gdyby nie teściowie pewnie nasz kawałek ziemi zarósłby trawą ;)
OdpowiedzUsuńPiękne prezenty (ten truskawkowy motyw jest uroczy).
Ściskam
Wspaniale, że Wy tez możecie się cieszyć swoim ogródkiem!
UsuńPozdrawiam!
Piękny ogródek. Pozazdrościć. Ja sobie nie wyobrażam życia bez kawałka takiego raju. Myślałam, ze w związku z ciążą, w tym roku odpuszczę, ale potrzeba była silniejsza :-)
OdpowiedzUsuńpodziwiam i zazdroszczę!
OdpowiedzUsuńpiękne miejsce, piękny płotek, piękna sałata!
wszystko cud-miód!
piękny i jak dopieszczony ogródek.
OdpowiedzUsuńPrezenty wpisały się w Twój klimat
Kochana mam taki sam dozownik na mydło. Bardzo lubię ten sklepik. A girlanda przepiękna...
OdpowiedzUsuńOgródek mnie zauroczył. Marzy mi się taki.
Uściski!
Śliczny masz ogródek -muszę kiedyś pokazać mój, ale na razie dużo sadzonek przykrytych jeszcze geowłókniną :)
OdpowiedzUsuńpiekne prezenty dostalas! Zazdroszcze takiego duzego ogrodka!
OdpowiedzUsuńSliczny ogrodek :-D Marzy mi sie taki :-)
OdpowiedzUsuńi prezenty piekne :-D :-)
Pozdrawiam cieplo
Piekny ogródek:) Podziwiam Twoją determinację w dążeniu do celu:) Tych ziółek chyba najbardziej zazdroszczę:) Mam pytanie - fajne te Twoje "poplastrowane" fotki, w jakim to programie? Zdradź, proszę:)
OdpowiedzUsuńIwonko program nazywa się Photoscape i jest darmowy do sciagniecia.
UsuńPozdrawiam!
Dziekuję Ci bardzo:)
UsuńKochana ogródek cudny, ja jeszcze nie dojrzałam do warzywek, póki co "obrabiam" balkon, bo jak to mój Teściu mówi ja jestem blokowa i kiedyś to w ogóle nie lubiłam grzebać w ziemi...ale za to ogródek uprawia moja Teściowa, więc nam też się dostaje zdrowe warzywko :) Ślicznie u Ciebie wygląda ta girlanda, bardzo się cieszę, że mogłam Ci sprawić odrobinę radości, serdeczności Magda
OdpowiedzUsuńgratuluję kochana:)))))))) ogródek to jest to i jeszcze własny:) ach to jest najlepsze co może być mieć swoje warzywka, patrzeć jak one dojrzewają , a później je smakować:) ślicznie rozplanowałaś wszystko i te patyczki wbite w ziemię to genialny pomysł:)
OdpowiedzUsuńbuziaki dla Ciebie:)
podziwiam bo ja lubię ogródki ale tylko je podziwiać !!! ale również uwielbiam zioła :-) a prezenty cudne :-)
OdpowiedzUsuńIza,
OdpowiedzUsuńuwielbiam Twój ogródek i relacje z niego. Zamawiam więcej takich wpisów:-) My też cieszymy się z Tobą, widząc jak roślinki rosną.
Pozdrowienia,
Ania
Bardzo, ale to bardzo podoba mi sie Twój ogródek. Ja mam w skrzyniach na rabatach wzniesionych, ale jak patrzę na ten Twój tak naturalny ogródek, to serce rośnie. A ziołowy pobija wszystko. Piękne te zioła. Powodzenia w zbiorach:-) Pozdrawiam serdecznie:-)
OdpowiedzUsuńPiękny ogródek. Taki swój kawałek nieba dla kogoś kto kocha takie dłubanki. Aż miło popatrzeć jak wszystko u ciebie tak bujnie rośnie. I nawet swoje truskawki masz.
OdpowiedzUsuńPrezenciki wspaniałe. Szczególnie dozownik idealnie pasuje do otoczenia.
Pozdrawiam :)
Iza, ale masz ładny ogródek, widać marzenia się spełniają! i prezenty jakie trafione!pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńAż miło popatrzeć na te piękne grządki. Widać, że włożyłaś w to sporo serca!
OdpowiedzUsuńDozownik rewelacja. Nie widziałam jeszcze takich z miejscem na gąbeczkę.
Nie ma to jak własne uprawy:)Mamy pewność że są zdrowe:)Dozownik na płyn rewelacyjny:) Zapraszam do siebie na candy:)Pozdrawiam ciepło:)
OdpowiedzUsuńIza,
OdpowiedzUsuńnádherná zahrádka i blog ... Marki
Iza masz taki ogrodek o jakim mozna marzyc. Pieknie, idealnie. A dozownik na plyn mam podobny tylko bialy ;) Buziaki. K.
OdpowiedzUsuńPięknie ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do siebie ;)
OdpowiedzUsuńIzo,masz piękny ogródek,właśnie o takim marzę jeśli w końcu uda się nam postawić wymarzony domek.Bardzo lubię do Ciebie zaglądać,masz cudny domek i jesteś fantastyczną mamą.Sama chciałabym mieć tyle cierpliwości,czasu i pomysłów na spędzanie czasu z dziećmi,niestety nie zawsze się udaje.Podziwiam więc Twoje zaangażowanie w to żeby dzieci miały fajne dzieciństwo,ja też bym chciała,aby moje dzieciaki wspominały czas dorastania i dom rodzinny jako najfajniejszy czas w życiu.Pozdrawiam Natalia. P.S Zazdraszczam kuchni,piękna!
Piękny masz ten ogródek...przypomina mi ogródek mojej babci, zawsze jej pomagałam plewić....aż za bardzo , bo wyrwałam kiedyś jakieś sadzonki:)
OdpowiedzUsuńSuper prezenty otrzymałaś, idealnie pasują do Twojego wnętrza, pozdrawiam Basia:)
Pikeny ogrodek...
OdpowiedzUsuńMarze o tym by kiedys tez moc uprawiac cos na swoim metrze kwadratowym....
PS Zapraszam do nas na konkurs. Szanse na wygrana duze, bo nagrod jest az 5, a chetnyh malo :)
my też mamy ogródek! ;)
OdpowiedzUsuńswojskie warzywa i owoce! mmm <3
pozdrawiam!
i zapraszam do siebie! ;)
http://islandofflove.blogspot.com/
cudowny ogródek!! Zazdroszczę! Ja szaleję z kwiatami i ziołami na balkonie :) słoneczne całusy od nas! PS zapraszamy zdolniachy na nasz konkurs plastyczny: https://www.facebook.com/photo.php?fbid=614770851875236&set=a.471087082910281.113061.470831569602499&type=1&theater
OdpowiedzUsuńZachwycająco u Ciebie,pięknie i kolorowo! To lubię:) zostaję na dłużej:)
OdpowiedzUsuńCudne miejsce, płotek fantastyczny, w sam raz do wiejskiego ogródeczka:)
OdpowiedzUsuńŁAŁ!! zazdroszczę TAKIEGO ogródka:) Przepięknie tak wszystko rośnie!
OdpowiedzUsuń