wtorek, 19 czerwca 2012
Warto mieć Nadzieję
"Nadzieja jest jak pierwszy powiew
wiosny:serce jeszcze zmrożone, ale
w duszy kiełkuje jasny płomień."
Katarzyna Michalak to moja ulubiona polska autorka książek, które kierowane są głównie do kobiet. Jej pierwszą książką jaką przeczytałam był "Sklepik z niespodzianka. Bogusia", a drugą "Rok w Poziomce". Obie książki mnie zauroczyły. Były radosne i smutne zarazem, wzruszające i pełne nadziei.
Nadzieją na lepsze jutro przepełniona jest również najnowsza książka Katarzyny Michalak.
13 czerwca swoją premierę w księgarnich miała "Nadzieja", a ja miałam ten zaszczyt mieć ją w swoich rękach już na kilka dni przed premierą. Udało mi się trafić na listę 20 recenzenckich egzemplarzy. Jeden z nich trafił do mnie i dziasiaj mam ten zaszczyt napisać swoją pierwszą recenzję.
Nie mam pojęcia jak się do tego zabrać bo starałam się nie czytać recenzji dziewczyn, do których książka również trafiła i przeczytały je w ekspresowym tempie.
Zacznę od tego, że tak jak zapowiedziała sama autorka książka jest zupełnie inna niż pozostałe. Znalazłam w niej cudowne opisy wsi i wiejskiego życia. Beztroskiego dzieciństwa, kąpielach w rzece i wsólnych zabawach. Opis cudnego wymarzonego domku, przepełnionego ciszą, spokojem, bezpieczeństwem w Nadziei.
Tych opisów jest jednak zaledwie kilka, bo książa nie jest o sielskim życiu, ale o losie dwójki dzieci, których życie jest pełne bólu, nienawiści, wrogości.
Dzieci to Liliana i Aleksiej, którzy poznali się w momencie w którym to Liliana ratuje chłopcowi życie, a ten obiecuje jej swą dozgonną przyjaźń.
Losy tych dzieci przepełnione są brutalnum okrucieństwem, przemocą, kłamstwem, samookaleczaniem się.
Jest to książka o trudnych wyborach bohaterów, które muszą podejmować już jako dzieci i które to wybory decydują o ich życiu i losie.
Opowieść nakreślona jest przez samotność, strach, ból, poczucie winy, rozpacz, ale również nadzieję na to, że ten los pewnego dnia się odmieni i będzie jak w cudownym śnie czekał dom ciepły i przytulny z nakrytym stołem.
Głównych bohaterów mimo mijających lat i trudnych doświadczeń łączy przyjaźń- bezgraniczna przyjaźń, w której pojawiają się zdrada i przebaczenie.
„Wracałeś za każdym razem. Ja ciebie raniłam, zdradzałam, zawodziłam, ty odchodziłeś, leczyłeś rany na ciele i na duchu, wybaczałeś – za każdym razem mi wybaczałeś – by wracać”
Liliana na początku książki gdy ratuje Aleksiejowi życie jest zaledwie 6 letnią dziewczynką już doświadczoną przez życie utratą matki, przemocą ojca oraz nienawiścią jego drugiej żony i przyrodniej siostry.
„Gdy był pijany, słowa zmieniały się w przekleństwa, a pięści szły w ruch... Mimo to każdego wieczoru z nadzieją czekała na powrót ojca z roboty”
Aleksiej to 2 lata starszy od Liliany przybrany syn sąsiadki Anastazji, który również traci oboje rodziców w Czarnobylu jest pogardzany przez mieszkańców i wyzywany od ruskiego psa.
Bezgranicznie kocha Lilianę i zawsze wybacza jej zdradę, gdy ta posługuje się kłamstwem próbując się bronić. Ich losy to rozstania i powroty by znow się rozstać. Każde z tych rozstań przynosi ból i tęsknotę, powrót przynosi radość i nadzieje po któych znów przychodzi ból.
Pozostaje tylko Nadzieja, a tę warto mieć zawsze!
Nadzieja to dom, przystań, schronienie, miejsce do którego Liliana tęskni przez wiele lat, marzy w swoich snach i podąrza mimo przeciwności.
„I nigdy nikomu nie powiedziałam, że jedynym miejscem, do którego tęskniłam przez całe życie, jest Nadzieja.”*
Książka ta wzbudziła we mnie wiele emocji. Bałam się o Lilianę gdy bił ją ojciec, bałam się o Aleksieja, gdy prześladowali go koledzy oraz gdy bił go ojciec Liliany.Cieszyłam się gdy udawało im się znaleźć schronienie z Anastazją w Nadziei. Złościłam się na Liljanę gdy zdradzała Aleksieja, kłamała i okaleczała się. Współczułam Liljanie ale chwilami jeszcze bardziej współczułam Aleksiejowi.
Jedynym stałym uczuciem podczas czytania tej książki była nadzieja.
Polecam tę książkę i serdecznie dziękuję autorce, że mogłam dostać ten wspaniały egzemplarz.
Chciałam Wam również polecić blog Katarzyny Michalak, na którym znajdziecie ciekawe konkursy.
W zeszłym roku pisałam na blogu o książce Sklepik z niespodzianką. Ta książka była moim pierwszym spotkaniem z twórczością Pani Kasi. Byłam zachwycona. Od razu zrobiłam czekoladę z przepisu Bogusi.
Teraz Pani Kasia zamieściła na swoim blogu słodki konkurs z niespodzianką.
Zachęcam do wzięcia udziału!
A to mój trójsernik
Ptysie
Gorąca czekolada zrobiona dzisiaj na poprawienie nastroju
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brzmi zachęcająco :)
OdpowiedzUsuńNo to już mam pierwszą książkę na wakacyjny wyjazd :-). Kusicielka jesteś nie tylko książkowa. Czekolada i ptyśki. Kaloriowe szaleństwo .
OdpowiedzUsuńZapowiada się ciekawie.Może i ja ją kupię;-) Tylko muszę wybrać się do Krakowa bo u nas raczej jej nie dostanę.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Znam kilka książęk Pani KAtarzyny i muszę stwierdzić, że za każdym razem zaskakiwały mnie pozytywnie :) ta z TWojego opisu faktycznie odbiega tematyką ale wydaje się równie ciekawa :)
OdpowiedzUsuńdobrego dnia
PS ptysie wyglądają obłędnie!
Bardzo wzruszająca recenzja. Książka z pewnością też :)
OdpowiedzUsuńCiekawie opisujesz, znam takich ludzi i takie życie, a po książkę chętnie sięgnę, cóż nadzieja jest najważniejsza
OdpowiedzUsuńNie znam tej autorki.Muszę poszukać w księgarni...
OdpowiedzUsuńCiekawe, ale chyba boję się czytać.
OdpowiedzUsuńKochana Izuniu, juz pisałam, że uwielbiam Cię czytać?????
OdpowiedzUsuńCzekałam z niecierpliwością na kolejną książkę Katarzyny Michalak; czytałam wszystko jednym tchem, Nadzieja też z pewnością znajdzie się na mojej półce.
OdpowiedzUsuńPrzeczytałam wczoraj. Również polecam.
OdpowiedzUsuńO, super, że przypomniałaś o autorce :) właśnie pamiętałam, że kiedyś pisałaś o tej Poziomce, a ja nie zapamiętałam nazwiska pisarki. Chcę sobie kupić coś lekkiego na weekend :)
OdpowiedzUsuńwłaśnie książka dostała się w moje ręce, otworzyłam na pierwszej stronie i przeczytałam "Nadzieja jest jak pierwszy powiew wiosny: serce jeszcze zmrożone ale w duszy juz kiełkuje jasny płomień" . wpisałam go w google i wyświetlił sie ten blog ;) książkę właśnie zaczynam, a po tej recenzji jestem jeszcze bardziej zaciekawiona niż wcześniej / boombolaada .
OdpowiedzUsuń