Trochę inne plany miałam na grudzień. Jednym z nich były codzienne wpisy tutaj w ramach grudniownika. Jednak druga połowa grudnia zaczęła nam coraz bardziej płatać figle i krzyżować plany.
Były to bardzo trudne dni, nawet pewnego ranka do utraty przytomności. Na szczęście były też dobre chwile i najwspanialsze niespodzianki.
Taką najwspanialszą grudniową niespodziankę zrobiła nam moja siostra, która przyleciała na święta. To było już jej czwarte podejście do przylotu do Polski, jednak za każdym razem pandemia krzyżowała jej plany. Tym razem postanowiła nie mówić nikomu, tylko najmłodszej siostrze, która miała przywieźć ją z lotniska. Beatka zaprosiła wszystkich na niedzielny obiad z tajemniczej okazji. Myśleliśmy, że może chce nam kogoś przedstawić, choć bardziej myślałam, że jest inny powód np. uczczenie jakiegoś jej sukcesu. Dzień przed tym wydarzeniem dostała, strasznego zapalenia piersi z bardzo wysoką gorączką, przez co rano zemdlałam. Musiałam niestety powiedzieć Beatce, że nie przyjedziemy. Beatka chcąc mnie pocieszyć, wtajemniczyła mnie, co to za niespodzianka i że obiad i tak musi odwołać bo przylot opóźniony o 4 godziny.
Dziewczyny za to od razu po przyjeździe zawitały i u nas i zrobiły tym nam ogromną przyjemność i wywołały wielką radość. Ostatnie nasze wspólne święta były 4 lata temu.
Chłopcy uwielbiają swoje ciocie, które grają z nimi w gry i spędzają czas tak jak lubią, dlatego od razu powiedzieli cioci, że musi do nas przyjechać na noc.
Po raz pierwszy przygotowałam sama wszystkie potrawy wigilijne i świąteczne oraz upiekłam ciasta.
Przygotowałam również pierniki pieczone w małych keksówkach oraz prezenciki dla bliskich kobiet.
Część obdarowałam już we wtorek, a do części zawitaliśmy w wigilijne przedpołudnie.
W wigilię mąż zrobił mi niespodziankę i przywiózł mi żywą, pachnącą choinkę do kuchni.
Kupił ją gdy pojechał po żarówki do przedpokoju.
Jestem bardzo wdzięczna za mojego kochanego męża i te wspólnie przeżyte w miłości lata,
Niestety zabrakło w tym dniu Kasi, gdyż miała dyżur w szpitalu.
Leoś za to byl wynoszony na rękach i wypieszczony przez wszystkich.
Uwielbiam takie rodzinne spotkania.
Nie udało mi się tu zajrzeć z życzeniami świątecznymi więc chociaż noworocznie chciałabym Wam życzyć samych szczęśliwych chwil, pełnych dobroci, nadziei, wiary i MIŁOŚCI.
Piękny wpis i piękny filmik. Żydzi całej Rodzinie dobrego Nowego Roku :)
OdpowiedzUsuńPiękne, rodzinne chwilę za wami❤️ Twojej zdjęcia ogląda się z ogromną przyjemnością tyle ciepła od nich bije❤️ Kolejnych wspaniałych lat razem w szczęściu i miłości Wam życzę 😘 My kilka dni temu obchodziliśmy 10 lat po ślubie 🙂 Filmik jak zawsze piękny, ja swoje też wciąż kręcę 😉 uściski
OdpowiedzUsuńWspaniale rodzinnie spędzacie czas. Super filmik i piękne zdjęcia. Życzę Wam wszelkiego dobra w nowym roku, a przede wszystkim dużo zdrowia i obfitych łask Bożych.
OdpowiedzUsuńBardzo to wszystko piękne i wzruszające, dziękuję, bardzo dużo mi pomagasz swoim blogiem, pozdrawiam najserdeczniej A.W.
OdpowiedzUsuńPiękny, rodzinny wpis. Widziapam na ig relacje z przyjazdu Twojej Siostry. Super. Pozdrowienia dla Was i Wszelkiej Pomyślności w Nowym Roku !
OdpowiedzUsuńCudowne mieliście święta:-)) Pozdrawiamy Was wszystkich i życzymy Wam dużo zdrowia i pomyślności na ten Nowy Rok:-)))
OdpowiedzUsuńJakie przepiękne, świąteczne kadry! Jak zwykle ciepło u Was, przytulnie i z mnóstwem miłości <3 Uwielbiam!
OdpowiedzUsuńPięknie-kolorowo ❤ rodzinnie. Miło się czyta i ogląda❤😍😘😘😘
OdpowiedzUsuńPięknie i rodzinnie. Wszystkiego Dobrego w Nowym roku!
OdpowiedzUsuń