Błogosławieni, którzy płaczą, albowiem oni będą pocieszeni.
Błogosławieni cisi, albowiem oni na własność posiądą ziemię.
Błogosławieni, którzy łakną i pragną sprawiedliwości, albowiem oni będą nasyceni.
Błogosławieni miłosierni, albowiem oni miłosierdzia dostąpią.
Błogosławieni czystego serca, albowiem oni Boga oglądać będą.
Błogosławieni, którzy wprowadzają pokój, albowiem oni będą nazwani synami Bożymi.
Błogosławieni, którzy cierpią prześladowania dla sprawiedliwości, albowiem do nich należy królestwo niebieskie.
Błogosławieni jesteście, gdy ludzie wam urągają i prześladują was, i gdy mówią kłamliwie wszystko złe na was z mego powodu. Cieszcie się i radujcie, albowiem wasza nagroda wielka jest w niebie".
Mam w Niebie od 34 lat, swoją osobistą świętą, a jest nią moja Mama.
Wierzę, że swoim życiem zasłużyła na Niebo i świętość.
Dziś w dniu Wszystkich Świętych, wspominam ją szczególnie.
Wierzę, że każdy ma swojego Orędownika w Niebie. Może jest to ktoś bliski, a może święty patron. Bądźmy za nich wdzięczni i prośmy ich o wstawiennictwo za nami.
Wierzę w świętych obcowanie.
Jestem wdzięczna, że dzięki błogosławieństwom, które spływają na mnie i na naszą rodzinę, mimo trudności, które również nas dotykają, jestem szczęśliwa.
Dziękuję Bogu, za życie, które mi dał i za ludzi, którzy są blisko tu na ziemi i w Niebie.
Pozdrawiam Was ciepło w ten listopadowy wieczór, pełen wzruszeń i zadumy!
Piękny i smutny wpis.
OdpowiedzUsuńA te trzy piękne siostry ? To przyrodnie?
Przyrodnie, ale jak rodzone. Nigdy nie myślałam o nich jak o przyrodnich siostrach.
UsuńPozdrawiam!
Tak krótko byłyście razem :( Przytulam mocno ..
OdpowiedzUsuńDziękuję Moniś!
UsuńThis is very interesting, You're a very skilled blogger.
OdpowiedzUsuńI have joined your rss feed and look forward to seeking more
of your excellent post. Also, I have shared your site in my social networks!
Pieknie napisane,ja mam w niebie moja babcie do ktorej bywa ze mówie często, proszę,modlę sie. Wierze,ze czuwa nad nami i że jest zadowolona z tego jak dorosłe życie sobie poukładałam:) Kochana jesteś bardzo podobna do mamy:)
OdpowiedzUsuńTo jest dobra wiara. Ja też w to wierzę. Pozdrawiam Cię Kochana!
Usuń:) pięknie napisane...od serca!
OdpowiedzUsuńŚciskam Cię Justyś!
UsuńJest Pani podobna do Mamy, ale dużo piękniejsza. Chciałabym spytać o Pani siostry: to przyrodnie? Też piękne...
OdpowiedzUsuńTo prawda są piękne i zawsze były jak rodzone. Pozdrawiam!
Usuń<3
OdpowiedzUsuń