Po zimie prawie od razu przyszło lato. Bzy pachniały już w połowie kwietnia, a lipy w maju.
W maju czerwieniły się truskawki na krzaczkach i czereśnie na drzewach.
Jest pięknie!
Aż trudno w to uwierzyć.
Trzeba się cieszyć i dziękować za tak piękne dni.
Maj był dla nas bardzo obfitym miesiącem, jeśli chodzi o spotkania z innymi i pyszności na stole.
Udało nam się zorganizować spotkanie na podwórku, z ogniskiem i kiełbaskami na patykach.
Tegoroczny maj zakończyliśmy wycieczką rowerową i takimi lodami. Zawsze kupujemy po gałce, a tym razem istne szaleństwo.
Maj to zdecydowanie wydarzenia komunijne, ale też spotkania z moimi siostrami, które widuję rzadko, a zwłaszcza Ilonkę, która mieszka w Stanach.
Piękny był tegoroczny maj.
Mam nadzieję, że czerwiec będzie równie piękny i obfity.
Pozdrawiam Was ciepło i pięknego tygodnia życzę!
Jedzonko na świeżym powietrzu w dobrym towarzystwie smakuje najlepiej - uwielbiam :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam tutaj bywać, tu zawsze jest pięknie, kolorowo, ciepkutko❤️
OdpowiedzUsuńPrzecudne kadry!
OdpowiedzUsuń:>
I kapitalna nazwa wpisu...
Oooch... :>
Jak ślicznie i apetycznie u Was... Śliczne latarenki, bardzo ładne doniczki, śliczne obrazki i cudowna Święta Rodzina - zachwycam się.:) Przesyłam serdeczne pozdrowienia dla Waszej gromadki.:)
OdpowiedzUsuńPiękny maj :))
OdpowiedzUsuńPięknego czerwca :)
OdpowiedzUsuńPyszny ten maj ! Również dobrego tygodnia ! :*
OdpowiedzUsuńAleż kolorowo i od razu człowiek myśli o wakacjach ;)
OdpowiedzUsuńPrześliczne zdjęcia! Uwielbiam maj, to mój ulubiony miesiąc :)
OdpowiedzUsuńIza zmobilizowałaś mnie do robienia zdjęć, bo od jakiegoś czasu mam stagnację i prawie nic nie robię :))
OdpowiedzUsuń