środa, 15 lutego 2017

Listy- żywe, niewidzialne nici


Tak bardzo się cieszę, że listy dotarły do adresatów. Mam nadzieję, że sprawiłam Wam choć troszkę radości.
Bardzo podekscytowana pojechałam w sobotę na pocztę, z 24 listami i dwiema przesyłkami.
Pani na poczcie zdziwiła się, gdy zobaczyła tyle kopert ;)



 Muszę przyznać, że pisanie tych listów sprawiło mi wiele radości.
Odświeżyła pióro, które kilka lat temu dostałam od mojej blogowej przyjaciółki Sylwii i zabrałam się do pracy.
Miałam problem, z kupieniem ładnej papeterii. Niestety nigdzie takiej nie znalazłam, ale mam nadzieję, że kiedyś uda mi się taką kupić. Postanowiłam choć koperty ozdobić.





Długo mi zeszło z pisaniem tych listów. Na liście jeszcze mam kilkanaście osób, do których chciałabym napisać, ale nie starczyło mi czasu i kopert!!!
O tak z kopertami miałam problem. Cały czas myślałam, że w szufladzie mam ich cały stosik, no bo kiedyś kupowałam, ale nie przewidziałam tego, że te koperty, do różnych celów, a głównie do zaproszeń urodzinowych się zużyły. W sobotę zrobiłam akcję poszukiwania koper, zakończoną sukcesem. Znalazłam dokładnie tyle, ile listów miałam napisanych ;)
W międzyczasie przyszedł do mnie list od Patrycji, przesyłka, z książką od Weroniki, oraz przepiękna kartka i prezenty od Joasi.
Na wszystkie te gesty brakowało mi słów wdzięczności.
Czułam się wyjątkowa i wyróżniona!





Do każdego listu chciałam dodać jakiś drobiazg i pomyślałam że z zakładkami będzie dobry pomysł i zabrałam się za ich produkcję!


Każda jest inna, podobnie jak listy, które napisałam.
Początkowo, pomyślałam, że w sumie do większości z Was piszę po raz pierwszy i napiszę jeden list, a później będę go zmieniać, jednak nie było to możliwe.
Listy same się pisały, a jedynym punktem wspólnym w prawie wszystkich listach, był cytat z książeczki brata Tadeusza Rucińskiego o listach, który bardzo lubię:

"To listy są niewidzialnymi, lecz żywymi nićmi, wiążącymi Twój dom i serce z innymi.
Z ilomaż ludźmi spotykasz się, rozmawiasz, obcujesz, siedząc nad zapisaną lub zapisywaną właśnie kartką papieru!
Dom i serce niesplecione z innymi, obumierają, pustoszeją, tracą żywotność, nadzieję..."
















Kochani!
Bardzo się cieszę, że pomysł z listami z domowego zakątka, został tak ciepło przyjęty.
Ciszę się, że chcecie na nie odpisać. Tym osobą, do których jeszcze nie odpisałam na maila, a dostałam pytania o listy w ostatnim czasie napiszę tu, że jeśli ktoś jeszcze mam takie pragnienie, to chętnie do niego napiszę, w miarę możliwości, tylko potrzebuję trochę czasu, no i adres ;)
Dziękuję Wam za ten czas, kiedy siedząc nad czystą kartką uśmiechałam się ciepło myśląc o osobie, do której kieruję te słowa.
To był wspaniały czas i cenne doświadczenie, a dziś wielka radość, że dzielicie się informacją o otrzymanym liście, czy  przesyłce.
Moc serdeczności Wam przesyłam i ciepłe pozdrowienia z domowego zakątka!

Iza

30 komentarzy:

  1. ahh a ja w tym roku dopiero dwa napisałam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dopiero dwa! Ja w zeszłym roku ani jednego. Napisałam ale takie do dzieci, ale nic nie wysłałam :(
      Basiu dwa to sukces! Pozdrawiam ciepło!

      Usuń
  2. Kochana, z Twojego bloga bije takie ciepło, szczerość i dobro. Nie da się pozostać na to obojętnym. Pozdrawiam najserdeczniej!

    OdpowiedzUsuń
  3. Postarałaś się. Przyjemnie jest dostawać listy w specjalnych kopertach.
    Zakładki są śliczne.

    OdpowiedzUsuń
  4. no świetnie i jakie piekne zakladki :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Mój list i kartka świąteczna do Ciebie leży niewyslana. Muszę sie zmobilizować. Napisać od nowa i w końcu wylać! ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też planuję Natalio do Ciebie napisać i zrobię to w marcu.
      Pozdrawiam Kochana Ciebie i Twoją rodzinkę!

      Usuń
  6. :) cytat świetny :) i zakładka się przyda :) Dzięki jeszcze raz za te ciepłe słowa :)
    Pozdrawiam...do następnego razu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też dziękuję Justynko!
      Nie długo odpisze na Twoje listy :)
      Pozdrawiam Ciebie i rodzinkę!

      Usuń
  7. Wczoraj właśnie dotarł list od Ciebie. Aż ciepło mi się zrobiło na serduchu jak go zobaczyłam. A w trakcie czytania uśmiech nie schodził mi z twarzy. Czekam już z utęsknieniem na niedzielne popołudnie, gdy zaparzę sobie herbatkę w ulubionej filiżance, wyciągnę z lekka przykurzone pióro i będę mogła Ci odpisać (zdania już same się w głowie układają). Uściski serdeczne przesyłam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aniu ciesze się, że sprawiłam CI radość. Pamiętam jak ja się cieszyłam kiedy przyszedł liścik od Ciebie z mapami.
      Dziękuję!

      Usuń
  8. Ściskam Cię serdecznie kochana dziewczyno :) Jak zwykle u Ciebie jak w domu u najlepszej przyjaciółki :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Ach jak miło jest otrzymywać listy. Zwłaszcza w tak ślicznie ozdobionych kopertach. Ja swój list dostałam wczoraj. Cieszyłam się jak małe dziecko i byłam mocno podekscytowana otwierając kopertę. Z listu biło mnóstwo ciepła i serdeczności. Jeżeli znajdę chwilkę to również postaram się odpisać. Serdecznie Cię pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  10. Ale super pomysł, sprawiłaś radość tylu osobom. Dziękuję za cytat brata Tadeusza. Piękne zakładki stworzyłaś. Lubię zaglądać do Ciebie, choć wychowywanie dzieci mam już za sobą. Podsuwam Twoje pomysły i ciekawe książki córkom. Żałuję, że nie miałam takiej mądrości jak Ty gdy wychowywałam swoje dzieci. Serdecznie pozdrawiam : )

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie też brakuje mądrości. Ubolewam bardzo nad tym, że dzieci tak szybko rosną!

      Usuń
  11. Izunia,
    ja w tym roku kończę 40 lat, jestem z czasów nie tak odległych, ale w czasach licealnych nie miałam jeszcze komputera, właściwie to nikt wśród znajomych nie miał, nie mieliśmy telefonów komórkowych i tych wszystkich gadżetów, które powodują, że szybko wysyłamy sms, czasem bez zastanowienia, drugą ręką robiąc coś innego. Ja właśnie z tych moich czasów mam zebraną swoją skrzynię skarbów i nie są to drogie rzeczy, biżuteria (tego nie posiadam), ale to listy od moich znajomych, od mojego męża (papeteria wciąż pachnie a mają 25 lat!), to kartki urodzinowe, kartki z wakacji.
    Teraz do tej skrzyni trafi kolejny list – od Ciebie – i jeszcze raz bardzo Ci dziękuje i za list, i za zakładkę i przede wszystkim za czas jaki poświęciłaś, żeby go napisać, przygotować list i zakładkę.
    I zobacz co się stało – listy dostało kilka osób i wszystkie cieszą się, mimo, że to list a nie super drogi prezent – mam wrażenie, że zaczynamy umieć cieszyć się właśnie takimi czynami, ludzką życzliwością, docenianiem codzienności i innych małych rzeczy.
    Myślę, że również dlatego Twój blog jest tak lubiany i przyciągasz do siebie ludzi – pokazujesz, że można i trzeba cieszyć się każdym zwykłym dniem, że każdy drobiazg ale dany z serca to radość.
    Izunia, pisz do nas bo to nas uzdrawia, nakierowuje, zmusza do myślenia i pokazuje co ważne. A w wolnej chwili poproszę o zdjęcia Waszego domu bo ta dawka piękna, koloru to zawsze dobry lek i inspiracja.

    Ila

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Iluś! Postaram się zrobić jakieś zdjęcia :)
      Ściskam Cię mocno i pięknego tygodnia życzę!

      Usuń
  12. Pani na poczcie musiała się nieźle zdziwić, wszak nie często ludzie wysyłają dziś listy i to w okresie pozaświątecznym. Taki list to cudowna sprawa, zwłaszcza że włożyłaś w Jego napisania sporo serca. A jeszcze jak pięknie wygląda. Ja jeszcze w czasach studenckich prowadziłam dość ożywioną korespondencję. Mam całe pudełko listów, z którymi nie potrafię się rozstać. Czasem brakuje mi takiego odręcznego pisania. Kilka piór czeka. Na szczęście w pracy od czasu do czasu mam okazję :)
    Serdeczności

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O tak! Bardzo się zdziwiła. Ja nie mam zbyt wielu okazji do ręcznego pisania, także dobrze, że mam swoje notesy i notesiki :)
      Pozdrawiam Cię serdecznie!

      Usuń
  13. Przepiękne koperty, zakładki, ołówki w różyczki i te wszystkie cudeńka z motywem kwiatowym, a najwspanialszy jest pomysł z pisaniem listów. Ja nieśmiało przyznaję, że też marzę o liście od Ciebie... Wiesz Izuniu, miałam wspaniałą przyjaciółkę panią Hanię. Zmarła w zeszłym roku. Przez 18 lat naszej znajomości pisała do mnie w każde święta. To były listy na kolorowych kartkach. Była taka jak Ty. Cieszyła się małymi rzeczami, kochała ludzi. Dziś jej już nie ma, ale pozostały listy. Wspaniała pamiątka. Bardzo mi jej brakuje, ale te listy mi pomagają. Pozdrawiam Cię serdecznie i będzie mi bardzo miło, jeśli i do mnie napiszesz ;)
    Ola

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Olu wczoraj wysłałam list. Mam nadzieję, że wkrótce do Ciebie dotrze. Pozdrawiam Cię Kochana!

      Usuń
    2. To wspaniale!!! :)))) Będę czekać z niecierpliwością i postaram się szybciutko odpisać :)

      Usuń
  14. Kochana Izo:) Do mnie rownież przyszedł list od Ciebie:) Jest śliczny i bije z niego takie ciepło, przeczytalam go w kilka chwil, tak bardzo bylam podekscytowana. To niewiarygodne ile radosci sprawia słowo:) Przesylam gorace pozdrowienia.... Juz wkrotce to ja napisze do Ciebie:) Małgosia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Małgosiu bardzo się cieszę! Dziękuję Ci za tyle serdeczności!
      Iza

      Usuń
  15. Tylke radości i wspaniałych emocji. W tym trudnym ostatnio czasie dla mnie Twój list jest czymś więcej niż tylko listem..chciałabym Ci tyle napisać, ale się powstrzymam, bo reszę napiszę w mojej odpowiedzi:) Mimo wszystko po raz kolejny podziękuję Ci za to, że jesteś!!!

    OdpowiedzUsuń