piątek, 16 stycznia 2015

Ciasteczka bałwanki

Pozostając w temacie kulinarnym wczoraj z dzieciakami zrobiliśmy ciasteczka bałwanki.
Przed świętami kupiłam dużą paczkę pianek waniliowych z myślą o dodatku do kakao i gorącej czekolady. Został 3/4 paczki. Ciasteczka roztapające się bałwanki i już od dawna planowałam zrobić. Pomysł na nie pochodzi z przepisów Doroty z bloga Moje wypieki. Wczoraj mimo, że za oknem ani grama śniegu i świeciło piękne słońce robiliśmy bałwanki:)



Ciasto na ciasteczka chłopcy zrobili sami i tak sobie wczoraj pomyślałam, że nie długo moja pomoc będzie się ograniczała do patrzenia:)
Wczoraj nawet nieźle im poszło rozbijanie jajek 3 na 4 żółtka trafiły do ciasta.






Dominisiowi świetnie poszło zagniatanie ciasta:)


A gdyby ktoś chciał się skusić na zrobienie takich ciasteczek to przepis banalnie prosty, który mam od mamy i już z nią robiłyśmy z niego ciasteczka głównie na świeta:).
Kruche ciasteczka
4 żółtka
paczka margaryny
cukier waniliowy
3/4 szklanki cukru
1/2 kg mąki
łyżeczka proszku do pieczenia
Składniki zagnieść, schłodzić, wykrawać i piec w 190 stopniach do zrumienienia.
Na wierzchu jest lukier zrobiony z jednego białka ubitego z 3/4 szklanki cukru pudru.
Oczy i nos namalowane barwnikiem spożywczym

W wałkowaniu i wykrawaniu ciasteczek pomogli koleżanki i koledzy, którzy odwiedzili chłopców popołudniu.





Osobiście zdecydowanie wolę zwykłe kruche ciasteczka, ale te wyglądały bardzo atrakcyjnie i dzieciakom bardzo podobała się zabawa:)




Przesyłamy słodkie pozdrowienia!!!

23 komentarze:

  1. Brawo ! Na innych blogach o wiośnie, a u Ciebie prawidłowo o zimie. Super te ciasteczka :-).

    OdpowiedzUsuń
  2. Wspaniałe wyszły te ciasteczka, a cukiernicy pierwsza klasa 😉

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo lubię pani blog, ale od jakiegoś czasu zaczyna być dla mnie trochę "przesłodzony". Te zdrobniałe imiona dla coraz większych chłopców, czasami mam wrażenie że uśmiechy też są sztuczne. Czy oni się nie kłocą, zawsze jest takie sielanka? Pozdrawiam- Agnieszka.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja zastanawiam się nad tym, czy starszy syn zadowolony jest z tego, że mama "przepiera" go np. w takie fartuszki.. Ja wiem, że dla mamy będzie on zawsze małym chłopcem, ale.. On jest coraz starszy i może warto trochę przemyśleć co nie co? Też niestety uważam że za dużo tu "słodkości" i uśmiechy nie zawsze prawdziwe.

      Usuń
    2. No cóż....

      Usuń
    3. Blog jest bardzo fajny, ale nie wiem czy mój starszy syn chciałby żeby wszyscy dowiedzieli się jak się do niego zwracamy. W domu ok, ale nie na forum publicznym.

      Usuń
    4. Po tej rodzinie widać,że nie są pozerami, a co do zdrobniania imion u własnych dzieci nie widzę nic złego. Drażniące jest przedstawianie się osób dorosłych np. Ania, Kasia......

      Usuń
    5. WIEM, ZE KAZDY MA PROAWO DO WLASNEGO ZDANIA, OK, ALE NIE DO OBRAŻANIA !! Kochany Anonimie, może byś się ujawnił to raz, a dwa, że to są dzieci dzieci ,k tóre mają po kilka lat i nawet trzeciolasisci noszą fartuchy!! Kiedyś piekłam z dziećmi pierniczki w szkoel i kazdy mial fartuszek, wiec chyba trochę przesadzasz,albo sam- drogi anonimie masz problem ze soba, Iza jest cudowna, ciepła, wspaniała, a jej serce piękne, czyte i dobre i co jak co , nie pozwolę jej obrażac!! a co do dzieci, raczej jak sie kocha to sie zwraca zdrobniale ;) o!! nawet maz do zony zwraca sie per kochanie, tna to tez jest za stary??

      Usuń
  4. Śliczne bałwanki i jacy zdolni młodzi kucharze ;) My jutro będziemy szaleć w kuchni. Właśnie spisuje urodzinowe menu na niedzielę: )

    OdpowiedzUsuń
  5. Te ciasteczka są urocze a Wasze chłopaki przesłodkie:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Izo, Twój blog jest fantastyczny, uwielbiam zaglądać tutaj i czekam na każdy wpis z niecierpliwością. Jeśli chodzi o zdrobnienia imion to ja mam dzieci w podobnym wieku i zazwyczaj zwracam się do Nich zdrobnieniem. Po za tym nigdy nie odbierałam Was, że jesteście sztuczni. Nie znam Was osobiście ale można dużo o Was dowiedzieć się z relacji Twoich blogowych koleżanek i zawsze można się dowiedzieć, że jesteście bardzo miłą, życzliwą, kochającą się rodziną a Ty jesteś zawsze przedstawiana w samych superlatywach. Podsumowują zupełnie nie rozumiem komentarza Agnieszki i domyślam, że działa to na Ciebie demotywująco ale pamiętaj, że liczne Twoje czytelniczki czekają na kolejny wpis i tak trzymaj. Pozdrawiam Cię bardzo ciepło i serdecznie :-)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aneta. Przecież Agnieszka nic nie wspomniała o zaprzestaniu wpisów. :) Wyraziła tylko swoje zdanie. Ma do tego prawo. Czyż nie? Wydaje mi się, że blogi nie są tylko do slodzenia autorom. Powinni stawić czoła także innym opiniom niż " ochy i achy". Czy źle myślę? Jeśli tak to mnie poprawcie. Prowadząc bloga zgadzasz się odkryć siebie innym. I nie masz wpływu czy to co ludzie przeczytają spodoba im się czy też nie. Ja osobiście mam uraz do zarabiania imion u takich dużych dzieci. Pracuje w szkole i miała taką mamę uczniów, która o swoim synu w gimnazjum mówiła Arus. Chłop jak dąb. ... I przez to się zrazilam do wszelkich zdrobnien. A na blogu jest słodko i bajkowe. ... pewnie też przez to, że autorka jest cały czas w domu i może się poświęcić dzieciom i temu co lubi. Inaczej my, pracujący :))
      Pozdrawiam autorkę bloga i czytelników.
      A.

      Usuń
    2. Hmm A mnie na przykład nie razi używanie zdrobnień w stosunku do dzieci. Do 24-letniej córki mówię Ola,do 22-letniej Karolcia,do 19- Wera, a do siedmiolatka Wiktuś, Wiktorek. Może bierze się to stąd że kocham je nad życie i chcę im to okazywać? Na zebraniu szkolnym u córki jedna z mam mówiła o swoim synu Patryś. I co z tego że ma on 19 lat i ponad 180 cm wzrostu?
      A co do tego że jest tu słodko i bajkowo, to nie wynika to z tego że autorka siedzi w domu, tylko z tego jak wiele ma pasji i chęci do ich realizowania. Pozdrawiam.Jola

      Usuń
    3. Tym 19 letnim Patrysiem to mnie rozbawiłaś;) Ale żeby to mieć tylko takie problemy;)
      Ale, gdy mój straszy syn zwrócił się do swojej młodszej siostry (przy jej koleżance) per "Buba", to wykład mu zrobiłam;))

      Usuń
  7. Iza, jeśli chcesz troszkę zdrowiej, a lubicie ciasta - zajrzyj do mnie - jest przepis na pyszne ciasto z fasoli :))
    Pozdrawiam serdecznie
    Magda

    OdpowiedzUsuń
  8. Zawsze lubię zaglądać na Twojego bloga, nawet jak nie mam wiele czasu. Jest taki kolorowy i inspirujący. Dziś na przykład nie planowałam nic piec, a tu proszę:) Ciasteczka wyszły pyszne, nie możemy się im oprzeć:) Pozdrawiamy Was serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Fantastyczni kucharze a ciasteczka wyglądają przepysznie, z pewnością takie zrobię. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  10. Witaj. Wczoraj trafilam przypadkowo na twojego bloga i jestem nim zachwycona :) cala noc czytalam po kilka razy twoje wpisy i ogladalam pieknie zdjecia. Bede zagladac do Ciebie codziennie :)
    Pozdrawiam
    Ewelina z Torunia :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. to miałaś tak jak ja :) jak tu zajrzałam to poszłam spać nad ranem :) chęc do życia mi wraca ile razy tu zaglądam :)

      Usuń