piątek, 28 listopada 2014
Moje kolekcje: kolorowe papilotki
Kilka dni temu na blogu pokazywałam swoją guzikową kolekcją. Dzisiaj będzie o mojej papilotkowej kolekcji.
Gdy miałam 15 lat przyjechał do nas w odwiedziny mój kuzyn z Niemiec ze swoją żoną i dwiema córkami. Niespodziewanie zapytał czy chciałabym pojechać z nimi na dwa tygodnie. Byłam w szoku i bardzo, bardzo szczęśliwa. Mieliśmy wyjechać na drugi dzień. Czas spędzony z rodziną mojego kuzyna był niesamowicie owocny. Dużo się tam nauczyłam od jego żony Eli. która jest cudowną mamą i wspaniałą panią domu. Pamiętam jak pewnego popołudnia wyciągnęła dużą formę z12 dziurkami, w dwóch miskach wymieszała suche i mokre składniki, szybko razem zamieszała, przelała do foremki, piekła błyskawicznie i objadaliśmy się pysznymi babeczkami, które trzeba było obierać z papierków. Gdy wróciłam szukałam długo po sklepach takiej formy, ale nigdzie nie znalazłam, później zapomniałam o tych pysznościach, ale jak po dwóch latach znów pojechałam to po powrocie nabrałam jeszcze większej ochoty, aby piec w naszym domu takie cuda. Pierwszą formę do muffinek kupiłam dopiero 9 lat temu, ale od tamtaj pory uwiebiam piec babeczki. Często piekę z tego co mam pod ręką. Ale dziś nie będzie o pieczeniu, a mojej słabości to tych papierowych papilotek. Na początku miałam tylko białe i brązowe. Często oglądając na zagranicznych blogach piękne kolorowe papilotki myślałam o tym kiedy u nas będą dostępne takie cuda. Wszystkie papilotki, które mam były kupione w sklepach stacjonarnych.
Zbieram je od kilku lat. Nigdy nie zużywam ich do końca tylko zawsze zostawiam kilka. Wiele z nich dostałam od mojej wspaniałej sąsiadki, z którą dzielimy się przeróżnymi rzeczami ;)
Gdy patrzę na tą kolekcję to przypominają mi się czasy dzieciństwa kiedy zbierałyśmy z koleżankami kolorowe karteczki:)
Najbardziej na stojaku z muffinkami lubie układać różne.
Już kilka razy wykorzystywaliśmy papilotki do prac kreatywnych. Jakiś czas temu robiliśmy z dzieciakami papierowe muffinki. Poniżej prace koleżanek chłopców:)
Wczoraj dzieciaki zrobiły świąteczne wieńce na drzwi z papilotek. Obręcz wianka zrobiona z koła wyciętego z tekturowego pudełka. Koło owinięte jest szarym papierem do pakowania prezentów.
Dzisiaj cały dzień myłam okna, prałąm i sprzątałam, aby weekend poświęcić na przygotowanie się do adwentu. Wkrótce zamieszczę na blogu nasze adwentowe przygotowania.
W związku z Basiowym konkursem udostępniłam na prośbę czytelniczek komentarze anonimowe.
Pozdrawiam Was serdecznie!
Iza
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
wow! pokaźna kolekcja! wszystkie piękne!
OdpowiedzUsuńDzięki!
UsuńIza u Ciebie zawsze się dzieje kuchenne rewolucje non stop;-)
OdpowiedzUsuńja siedzę wł.nad kalendarzem reszta w week i biorę się za sprzątanie by świąteczne deko zasiadły w czystości;-)
pzdr ciepło
Oj właśnie, że nie! Kuchennych rewolucji dwno u mnie nie było. Przymierzam się do nich ale jakoś zabrać się nie mogę. Póki co zdjęłam firanki i zasłonki i zaczęłam robić porządki. Też lubuę dekorować jak już mam posprzątane.
UsuńPozdrawiam!
Cudowności i...smakowitości! Zainspirowałaś mnie Moja Droga... chyba czas spróbować upiec ..muffinki! Wstyd przyznać..ale nigdy nie próbowałam..pozdrawiam serdecznie!
OdpowiedzUsuńOj polecam Ci bardzo boszybko się je robi.
UsuńPozdrawiam!
Także mam słabość do papilotek i co więcej piekę muffiny w silikonowych bo mi szkoda zużywać tych papierowych:-)
OdpowiedzUsuńCudny wianek:) A kolekcja imponująca:)
OdpowiedzUsuńPiękna kolekcja:-)Ja też uwielbiam piec babeczki:-)
OdpowiedzUsuńPiękne dekoracje!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :-)
Co jedne to piękniejsze! No i fajne wykorzystanie nie tylko do wypieków :)
OdpowiedzUsuńWspaniałe - a wianek z papilotek widze pierwszy raz. Genialnie:)
OdpowiedzUsuńAleż bajecznie kolorowe! :)
OdpowiedzUsuńPapilotki są tak piękne, że szkoda je wykorzystywać w tradycyjny sposób :)
OdpowiedzUsuńWianek na drzwi z papilotek wygląda super !!! Ale bardzo podobają mi się też obrazki dzieci :)
Uwielbiam Twój blog, czekam na każdy post, Twoje kolekcje są cudne. Bardzo Ci dziękuję za to że jesteś. Pozdrów serdecznie swoje dwa małe skarby a ja czekam na kolejne inspiracje. Ila
OdpowiedzUsuńTeż mam słabość do papilotek, Twoje są urocze:)
OdpowiedzUsuńMuffinki uwielbiamy i przede wszystkim cenię je za prostotę wykonania. Nawet z przedszkolakami da się robić:) Piękne masz te papilotki. Wczoraj kupiłam takie mikołajkowe, właśnie by robić z przedszkolakami. Mam tez silikonowe formeki ale jakoś nie umiem się przekanac, cały urok to obdzieranie papierka:) Iza, uwielbiam te twoje posty, takie radfosne i kolorowe:) Pozdrawiam Was serdecznie:)
OdpowiedzUsuńhej, świetne są! w każdej konstelacji ;-)
OdpowiedzUsuńPiękna nietuzinkowa kolekcja :)
OdpowiedzUsuńWitam, pierwszy raz widzę takę kolekcję:) jest przecudna, uwielbiam piec mufinki, czy może pani zdradzić gdzie można nabyć takie cuda ? pozdrawiam Żaneta
OdpowiedzUsuńPiękna kolekcja. Ja też namiętnie kupuję ...
OdpowiedzUsuńJa też opiekę muffiniki od jakiegoś roku od kiedy zaczęła czytać twojego bloga,wszystkim smaku ją,robię je dla naszej rodziny,na wszelkie okazje a ostatnio do przedszkola Dominika.pokaźną,piękna i kolorowa kolekcja papilotek.
OdpowiedzUsuńAnna Rosiak