Podczas ostatniej wizyty w Ikea w dziele wyprzedaży udało mi się kupić stolik nocny. Cenę miał obniżoną prawie o połowę. Kupiłam go z myślą o kuchni.W miejscu w którym miał być wyglądał nieciekawie dlatego ustawiłam go pod wieszakiem z fartuszkami i nawet mi się podoba ten układ.
W stoliku chcę jeszcze wymienić gałkę ale muszę znaleźć odpowiednią.
Wśród kuchennych nowości pojawiły się tabliczki metalowe i porcelana Ib laursen. W piątek przyszła do mnie paczuszka z Villa Nostalgia i byłam zachwycona tymi cudami.
Bardzo spodobała mi się ta tabliczka tym bardziej, że słodkości uwielbiam piec i zjadać.
Ostatnio zrobiłam bardzo szybkie ślimaczki z ciasta francuskiego i czekolady.
A poniżej pierwsze muffinki Dominisia. Zrobił je samodzielnie. Moja rola polegała na włożeniu i wyciągnięciu ich z piekarnika.
Muffinki wyszły bardzo wilgotne i przepyszne.
A tutaj muffinki, które polaliśmy polewą czekoladową i ozdobiliśmy lentilkami. Już nie były tak pyszne jak te Dominisia. Bardziej suche i mniej czekoladowe. Nadrabiały polewą i cukierkami:)
Stoliczek cieszy moje oczy podobnie jak te wszystkie kuchenne przydasie.
Kiedyś stwierdziłam, że za dużo tego i fajnie byłoby mieć puste blaty i oczyszczoną przestrzeń jednak po tygodniu powyciągałam wszystko na wierzch.
Tabliczka powyżej na poprawę nastroju. Traktujemy ją na opak.
Dominiś czyta ją "Dzień dobry czas wygonić stres"
Różowy i czerwony to kolory, które uwielbiam nie tylko w kuchni ale i w ubiorze. W kuchni przekonuję się powoli do niebieskiego bo podobają mi się niebieskie filiżanki czy dzbanuszki. Ostatnio próbowałam wprowadzić jakieś dodatki w ubiorze ale znów stwierdziłam, że to nie mój kolor. Zdjęcia zrobione przez mojego męża przed wyjściem na urodziny koleżanki Dominisia.
Tym oto herbacianym akcentem pozdrawiam Was serdecznie i życzę miłego tygodnia!
bardzo lubię te wszystkie Twoje przydasie :) kolorki w sam raz dla mnie :) a zdradź proszę skąd pochodzi ta piękna filiżanka z ostatnich zdjęć??
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie :)
Filiżanka pochodzi z Tk maxxu. Ja też uwielbiam Twoje przydasie. Zwłaszcza te z green gate.
UsuńPozdrawiam!
dziękuję za odpowiedź, ale teraz już wiem, że to marne szanse na dostanie, nie wiem czemu, ale TKMaxx w Poznaniu jest bardzo słabo zaopatrzony, albo ja źle trafiam ;)
Usuńdobrego dnia!
Och ja też tak mam-uwielbiam takie pastelowe drobiazgi w domu, ale czasem zamarzy mi się czysta przestrzeń-ta jednak nie trwa długo:-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam z zimnego Krakowa
Kaśka
Mnie się nie marzy ta pusta przestrzeń tylko czasem się zastanawiam czy oby nie przesadzam i wtedy sprzątam chowając co nie co ale tak jak u Ciebie nie trwa to długo.
UsuńRównież pozdrawiam!
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńNie ma to jak niezastąpiona Ikea sam lubię tam "polować".A Twoja kuchnia do zachwycenia:)pozdrawiam ciepło:)
UsuńFajne zdjęcia, piękne drobiazgi i bardzo fajny kolor paznokci:))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Lakier na paznokciach to zdobycz mojego syna, który kiedyś przed kasą w sklepie wybrał sobie malutkie lakiery pod kolor karoserii swoich autek aby domalować to co odprysnęło. Rzadko maluję paznokcie ale tym razem się skusiłam.
Usuńale cudności, a w niebieskim ci do twarzy :)
OdpowiedzUsuńNiebieski w tej postaci nie jest taki zły ale już błękitna bluzka razi mnie. Dziękuję i pozdrawiam!
UsuńMoja droga jak bym miała takie cudeńka to też bym ich nie chowała, tylko eksponowała. Masz kolorowo ale wszystko do siebie pasuje. Te rzeczy są naprawdę urocze, widać , ze z pietyzmem wyszukane. Miłego popołudnia Gosia
OdpowiedzUsuńDzięki Małgosiu. Tak mam, że zanim coś kupię to kilka razy wkładam to do koszyka i się zastanawiam. Nie rzadko towarzyszy temu szybsze bicie serca. Nie kupuję wszystkiego co mi się spodoba ale to o czym marzyłam i co w miarę pasuje do reszty.
UsuńPozdrawiam!
Kochana masz boską kuchnię. Uwielbiam oglądać Twoje posty. Ja również jestem fanką czerwieni i różu w kuchennym wnętrzu,a o miłości do "skorupek" wszelkiej maści nie wspomnę :))) Cudnie.
OdpowiedzUsuńMogę wiedzieć skąd masz takie śliczne różowe talerzyki?
Pozdrawiam serdecznie!
Różowe talerzyki ze zdobieniem pochodzą z Flo z zeszłorocznej wiosennej kolekcji, a różowe gładkie z Ikei.
UsuńPozdrawiam!
Kochana cały urok Twojej kuchni w tych słodkich przydasiach :-) Jest pięknie, więc czego chcieć więcej? Pozdrawiam i spokojnej miedzieli życzę! Byle do wiosny!
OdpowiedzUsuńTeż tęsknimy za wiosną chociaż dzisiejsza zima za oknem wyglądała przepięknie, zwłąszcza jak u nas zaświeciło słonko.
UsuńPozdrawiam!
Aż chciało mi się pod każdym zdjęciem zostawić swój komentarz. Podoba mi się to, co napisałaś o "pustych blatach", skąd ja to znam? Dzisiaj bezapelacyjnie moje serce skradły tabliczki. No i rolowańce z czekoladą ;)
OdpowiedzUsuńŚciskam, dam znać @
Sylwia:)
Tabliczki mnie również serce skradły i już marzą mi się kolejne. Podoba mi się taka z napisem Wszędzie dobrze ale w domu najlepiej. Szkoda tylko, że nie ma takich tabliczek w języku polskim. Wolałabym.
UsuńZ radością czekam na maila!
Pozdrowionka ślę!
Uwielbiam tę twoją kuchnię! I szczerze zazdroszczę kolekcji- moja wygląda przy niej mizernie ;) A ty moja droga rozkwitasz! Wiosna na całego!
OdpowiedzUsuńSwoje skorupki gromadzę od kilku lat. Z czasem Twoja też się rozrośnie:)
UsuńPozdrawiam!
Twoja kuchnia jest magiczna ;-)
OdpowiedzUsuńTe kolorki mnie zachwycają!
Dziękuję!
UsuńCukiereczki:)śliczne wszystko, energetyczne - bardzo mi się podoba:)Bea
OdpowiedzUsuńDziękuję Kochana! Często spoglądając na zasłonki myślę o Tobie. U mnie nadal świąteczne wiszą. Pozdrawiam!
UsuńCudowne wypieki i cudowna kuchnia. Niezmiennie jestem zakochana w Twoim okapie :-)
OdpowiedzUsuńJa też z tych co wolą mieć wszystko "na oku" a nie w szafie :-) Oczyszczam przestrzeń, a po jakimś czasie i tak wszystko wraca na swoje miejsce :-)
Cieszę się bardzo, że okap Ci się podoba. Ja również nadal darzę go wielką miłością. Już nie mogę się doczekać kiedy zawisną na nim świeże ziółka lub jakiś ładny wianek bo te suszonki już mi się znudziły. Pozdrawiam!
UsuńGratulacje dla Dominisia, mufinki wyglądają przepysznie :-) My z Karolinką też wczoraj robiłyśmy na przyjazd małych gości :-) Do tego na wierzch góra bitej śmietany i tarta czekolada, takie nasze małe szaleństwo - zrobiły wrażenie na gościach :-) Pozdrówki!
OdpowiedzUsuńTakie z bitą śmietaną na pewno smakowały przepysznie i nie dziwię się, że zrobiły wrażenie. Mam nadzieję Kasiu, że teraz częściej będą się u Ciebie pojawiały nowe wpisy.
UsuńPozdrawiam!
Dziewczyno, takie cuda trzeba pokazywać. Nie wyobrażam sobie Twojej kuchni bez tych wszystkich dodatków. To nie byłaby już ta sama kuchnia :))
OdpowiedzUsuńTeż mam taki stoliczek i podoba mi się w nim to, że gdzieby go nie postawił, wszędzie pasuje ;)
Całuski !!!
Dzięki Beti. Masz rację nieswojo czułam się w tej pustej kuchni. Tak jest o wiele lepiej i przytulniej.
UsuńPozdrawiam!
Jakie pyszności u Ciebie:-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko
Dziękuję!
UsuńRównież pozdrawiam serdecznie!
Ale pięknie! Gdzie się kupuje takie kratki do studzenia ciasta? Nie mogę się natknąć nigdzie.
OdpowiedzUsuńPiękny ten kubeczek haftowany !!!!! <3
Kratki kupiłam w Tk maxx. Wszystkie były pojedyncze w połączeniu z formą do pieczenia a te trafiły mi się w dwupaku prostokątna i okrągła za 25 zł w idealnym stanie. To był udany zakup. A ta druciana okrągła podstawka jest z Minty House.
Usuńdzięki :) musze się w końcu do Tk maxx wybrać, bo takie tam cuda blogerki zawsze znajdują :) ja bardzo dużo piekę, ale studzę na desce, na kratce wiadomo, lepiej
UsuńPowiem tak: PERFEKCYJNA PANI DOMU! :) Pozdrawiam ciepło!
OdpowiedzUsuńMałgosiu oj do perfekcyjnej bardzo mi daleko niestety i na szczęście!!!
UsuńPaczuszkę wysłałam w sobotę.
Pozdrawiam!
Pięknie zagospodarowałaś ten stoliczek, wyszedł super kącik:) A te Twoje skarby kuchenne.....mmmm cudeńka. Odnośnie koloru niebieskiego to ja osobiście bardzo lubię, u mnie przez większość roku ten kolor króluje w kuchni...może kiedyś się przekonasz:)
OdpowiedzUsuńMoże chociaż myślę, że nie w ubraniach. We wnętrzc bardzo mi się podoba. Niebieski pokoik mojego syna bardzo lubię!
UsuńPozdrawiam!
Cześć Izuś, u Ciebie jak zwykle cudaśnie pastelowo-kolorowo, nie mogę się napatrzeć. Od ponad roku też jestem szczęśliwą posiadaczką ikeowskiego hemnesowego stoliczka :) i jestem w nim nieodwracalnie, nieodwołalnie zakochana, życzę udanego tygodnia, Magda.
OdpowiedzUsuńPrawdziwa skarbnica pastelowych cudowności :-).
OdpowiedzUsuńA ja uwielbiam zaglądać do twojej kuchni! Tyle jest tam rzeczy do oglądania - nie chowaj ich, są cudowne i trzeba nimi cieszyć oko :)
OdpowiedzUsuńBrawa dla Dominika za piękne muffiny! Mistrz kuchni ci rośnie!
No i moim skromnym zdaniem bardzo do twarzy ci w niebieskim. Ale w kolorze trzeba też sie dobrze czuć. Jeśli tego nie ma - nie ma po co się meczyć. Pozdrawiam ciepło!
Trzeba umieć kupować takie rzeczy, ja bym pewnie kupiła wszystko z innej beczki, a Ty tak potrafisz to zorganizować.
OdpowiedzUsuńBajecznie!
Jak zwykle rodzinnie i kolorowo :-) Zastanawiam się, jak udaje się Tobie wyhodować tak ładny bluszcz, moje co chwilę mi padają? Pozdrowionka A
OdpowiedzUsuńBluszcz to świeży zakup z biedronki. Trafił mi się taki wypasiony okaz. Mam też drugi od listopada ale nie jest taki gęsty jak ten. Mam słabość do bluszczy choć często potrafię je ususzyć.
UsuńPozdrawiam!
U Ciebie w kuchni czuć wiosnę, zresztą te przemiany wskazują na to, że wiosna już gdzieś za rogiem. Gratulacje dla Dominika: ma chłopak prawdziwy talent! Co do niebieskiego to ja jak widać po moim blogu jestem zafascynowana tym kolorem i wszelkimi jego odmianami: turkus, seledynowy. Mam tak od kiedy urodził się Robercik:) Uważam, że w niebieskim Ci naprawdę do twarzy, jeszcze w połączeniu z bielą: pięknie:)
OdpowiedzUsuńTak u Ciebie kolorowo i energetyzująco, a przy tej porze roku jest bardzo potrzebne, pozdrawiam i zapraszam do mnie
OdpowiedzUsuńOj tak kolory wskazane o tej porze. Cieszę się ogromnie, że już dni coraz dłuższe.
UsuńPozdrawiam!
Masz kuchnie moich marzeń! Ja w mojej nowoczesnej, brązowej kuchni próbuję coś zmienić i się po prostu nie da, więc marzę o możliwości urządzenia nowej kuchni, już po swojemu.
OdpowiedzUsuńProszę napisz mi gdzie kupiłaś te śliczne rondelki. Dzięki ;)
Rondelki są z Tk Maxxu.
UsuńPozdrawiam!
jejku jakie Ty masz cuda w kuchni i jaki świetny pomysł z zakupem tej półeczki:)))) świetnie się wkomponowała i te wszystkie dodatki. To jakiś raj na ziemi. te wszystkie pastele, czerwienie, róże! jakbym miała taką kuchnię to chyba bym z niej nie wychodziła:)
OdpowiedzUsuńślicznie wyglądasz na tych zdjęciach
dobrego tygodnia!
piekne te przydadsie i ile:-) ale przyznam sie publicznie jestem totalnie nieodporna na wszelkie tego typu gadzety:-)
OdpowiedzUsuńDodatki super. Wszystko bardzo mi się podoba - rzeczywiście stolik idealnie pasuje :) jak to dobrze trafić na promocje :)
OdpowiedzUsuńniebieski biały i czerwony to moje kolory w domu i w szafie ;) wiec wiele skarbów twojej kuchni bym przygarneła.. niektóre juz mam takie jak ty ;)) czerwone kubki ib lursen moje marzenie.. chce skompletowac 6 szt z biale 2 błekitne 2 czerwone :) tyle ze tych ostatnich jest najmniej w tych naszcyh polskich sklepach co ceramikę ta sprzedaja..
OdpowiedzUsuńJak cudnie u Ciebie!!!!Kolorowo, wiosennie.
OdpowiedzUsuńmasz sliczną filiżankę!! I super wygladasz!
Twoja kuchnia jest jak z bajki i chyba to serce Waszego domu tetniace życiem cały dzień.I jaka śliczna babeczka popija herbatke...:-).Buziaki i udanej imprezki dla Dominika i Ciebie też.
OdpowiedzUsuńDział sprzedaży okazyjnej to moja ulubiona część Ikei - często znajduję tam rzeczy które mi się podobają, ale szkoda mi na nie pieniędzy. zazdraszczam takiej ilości cudnych skorup!
OdpowiedzUsuńPS. śliczna kobieta z ciebie! :)
Jak zwykle pięknie i klimatycznie u Ciebie, a stolik z Ikei to istne cudo :):) Przy okazji melduję,że zaczęłam blogowe raczkowanie i zapraszam do siebie choć jeszcze pusto ;)
OdpowiedzUsuńIzuś Ty już chyba zawsze będziesz mi się kojarzyć z kolorami :))) Stoliczek świetny , kiedyś chciałam sobie taki zakupić więc kto wie czy na wyprzedaży przeszłabym obok obojętnie :0)) Pozdrawiam ciepluteńko !!
OdpowiedzUsuńIza, podobają mi się wszystkie, absolutnie wszystkie dodatki w Twojej kuchni, jest przepięknie! Zazdroszczę Ci odwagi z kolorami, ja tak nie umiem:(
OdpowiedzUsuńpozdrawiam Cię cieplutko, całuski dla Chłopców od Kalinki i "piątka" od Franka!
Dziękuję Ci serdecznie za telefon, kochana jesteś::::::::::)
UsuńPorywam...ślimaczka ;)
OdpowiedzUsuńPo kulkach...najbardziej lubię zawijaski ;)
Piękna Twoja kuchnia...piękna...
Kiedy moja będzie tak wyglądać ???
Cóż...będę przychodzić cieszyć oczy u Ciebie...:)
Imponujaca masz kolekcje, az napatrzec sie nie moge, i fajnie ze masz gdzie to wszystko eksponowac bo szkoda tak pieknej ceramiki chowac.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Cudowne kolorki! Takie pozytywne żywe! I te tabliczki z napisami! Uwielbiam takie akcenty :)
OdpowiedzUsuńO, jakie zmiany :). Jak zwykle ładnie i bardzo kolorowo. Ślicznie ciociu wychodzisz na zdjęciach. Gratulacje dla kucharza Dominisia! Bardzo ładne nowe dodatki do kuchni. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńno cóż..brak słów;)zazdroszczę gadżetów:)
OdpowiedzUsuńPrzecudne Twoje wnętrza!!!Zakochałam się:)
OdpowiedzUsuńIleż Ty kochana masz tych wszystkich energetycznych przydasiow,też bym ich nie chowala szkoda by mi było.....
OdpowiedzUsuńW Twojej kuchni uśmiech by mnie nigdy nie opuszczał....
przepięknie u Ciebie!!!
OdpowiedzUsuń