Dzisiaj będzie całkiem świeży wpis mimo, że w kolejce czekają zaległe. Ale zanim to chciałam Wam serdecznie podziękować za te ciepłe komentarze, które pojawiły się pod ostatnim postem. Dziękuję Wam za te wszystkie słowa i za to, że jesteście dla mnie inspiracją i bezcennym źródłem informacji.
Ewa, którą poznałam przez bloga nie dawno zadzwoniła do mnie, że w netto są fartuszki, ktoe mogłyby mi się spodobać. Do tego sklepu nie chodzę ale postanowiłam przy okazji tam wstąpić. Fartuszków niestety nie było, ale wszystkie inne produkty z tej kolekcji były przecenione o połowe.
Wykupiłam wszystkie obrusy i ściereczki jakie były.
Już dawno marzyły mi się nowe zasłonki do kuchni. Połączyłam obrusiki i powstały zasłonki , a z ściereczek lambrekin. Jeden obrusik został na stół.
Aby nie było widać łączenia naszyłam na nie koronkę bawełnianą.
Z efektu jestem bardzo zadowolona. Zdjęcia były robione wczoraj w południe. PO południu dokupiłam jeszcze koronkę szerszą, którą obszyłam dół lambrekinu.
Teraz będzie mnóstwo zdjęć bo trudno się zdecydować.
Wczoraj też dostałam komplet przecudnych filiżanek od mojej wspaniałej sąsiadki i po przyjściu Dominisia z przedszkola zrobiliśmy sobie podwieczorek. Z nowej filiżanki nawet lody smakują jeszcze bardziej wyjątkowo.
Dominiś zajadał się lodami o smaku pistacjowym. Wybrał je dlatego, że wyglądały jak wasabi, które jadł złomek z bajki Auta.
Wczoraj też mąż powiesił mi moje durszlaki na miejscu przyszłej półeczki na talerze. Podoba mi się jak wyglądają i szkoda mi było żeby leżały w szafce.
Ramka ze spinaczami też nabrała pastelowych kolorów. Tymczasowo czerwoną kratkę zamieniłam na pastele. Wydrukowałam sobie też zdjęcie, które znalazłam w internecie i bardzo bardzo mi się spodobało. Chyba na stronie daisy pink cupcake o ile się nie myklę.
Zaparzacz imbryczek to jeden z takich maleńkich gadżetów kuchennych, które cieszą oczy.
Pogodę mamy letnią. Właśnie przygotowujemy z Nikusiem podwórkowy piknik. Chłopców odwiedzi Sara i Ewa i mam nadzieję, że będą się świetnie bawić.
Pogodnego dnia Wam życzę i pozdrawiam!
Śliczna kuchnia:), zestaw filiżanek przepiekny:)
OdpowiedzUsuńDziękuję Moniko!
Usuńcuuuudnieeee:)zakochalam sie
UsuńBajkowa ta Twoja kuchnia ;)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że Ci się podoba. Pozdrawiam!
UsuńTe zasłony - cudo!!!! Nadają wielkiego uroku kuchni :) pomysł na durszlaki też świetny - od razu się kolorowo robi! :) piękna ta Twoja kuchnia i przytulna ;))) na półeczce same piękności, tylko czy nie boisz się, że ktoś szturchnie i coś poleci? Buziaki przesyłam!
OdpowiedzUsuńDzięki Małgosiu. Nie lubię pustych ścian i lubię kolory stąd ten pomysł aby zapełnić puste miejsce. Od strony półki siedzi mąż więc się nie boję. Bardziej się obawiam gdy scieram kurze.
UsuńPozdrawiam!
kiedy mam kryzysy, ta jak ostatnio uwielbia czytać Twojego blooga, to może dziwne, ale zawsze daje mi wiele energii , radości i jeszcze więcej siły do bycia mamą dwóch moich cudownych chłopaków :) dziękuję za wiarę, siłę, energię i zapewne nie do końca świadomie :) każdy ma swoje miejsce, a Ty jesteś na najwłaściwszym , na miejscu MAMY :) to piękne!!
UsuńOj jak pięknie...jak w bajce jakiejś!!! wszystko: zasłony, durszlaki, obrusik, porcelay...stanowią zjawiskową całośc...nie mogę się napatrzec...i podziw dla Ciebie...buziaczki, pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJustynko dziękuję za miły komentarz. Ciesze się, że Ci się podoba.
UsuńKuchnia wygląda jak nowa :-, zupełnie inny klimat, kolory wakacyjne, pięknie.
OdpowiedzUsuńJa od niedawna biegam na szycie sobotnie, szyję torbę, ale mam wrażenie, że jak już ją skończę to maszyna zostanie moim najlepszym przyjacielem i zasłonki popełnię jak nic :-). Miłego pikniku.
Pozdrawiam Agnieszka A
I to jest właśnie fantastyczne, że kilka drobiazgów tak potrafi odnowić kuchnie.
UsuńJestem ciekawa Twoich szyciowych wytworów. Spotkanie było bardzo udane dziękuję.
Pozdrawiam.
Ślicznie! :))
OdpowiedzUsuńDziękuję!
UsuńA mnie intryguje, jakim sposobem wy wszystkie blogowiczki utrzymujecie tę nieskazitelną biel mając dzieci. Ja mam troje i kuchnie pomalowaną na biało i ściana nie jest już biała,są na niej ślady stóp moich dzieci - nie wiem skąd u nich ta umiejętność chodzenia po ścianach????
OdpowiedzUsuńW każdym razie ja zazdroszczę czystości i porządku. Czasem mam wrażenie, że nie robię nic tylko ciągle biegam i sprzątam za moją szarańczą:):):)
Cieszę się, że kuchnia na zdjęciach wygląda nieskazitelnie czysto. Moje ściany nie sa też już takie białe. Ślady stóp też mamy i widziałam kiedyś jakim sposobem były zrobione . Wszystkie brudy że ścian zmywam biała pielucha.Niby farby super zmywalne ale nie do konca. Niektóre ślady muszę zamalowywac. Porządek jest owszem jak posprzątam i nie gotuje. Ja też mam czasem takie wrażenie. Sprzątam i bałaganie czasem więcej niż dzieci. Uwielbiam sprzątać ale nie umiem utrzymywać tego porządku.Pozdrawiam Ciebie i kochana szarancze.
UsuńBiorę Twoją kuchnię w całości!!! Piękne szafki i mój wymarzony stół + krzesła!!! :) Bardzo mi się u Ciebie podoba! Pozdrawiam serdecznie!
OdpowiedzUsuńJa też marzyłam o tych krzesłach i stole dlatego życzę Ci aby i Twoje marzenia się spełniły.
UsuńCudna jest Twoja kuchnia, bajkowa, romantyczna i nieskazitelnie czysta :)) Niestety ja mam ten sam problem co naczynie gliniane, szarańcza ma sztuk 2 ale po pół roku mieskzania w nowym domu część przydłoby się odświeżyć. I nie należymy do gatunku tych osób, które pozwalają dzieciom na wszystko.
OdpowiedzUsuńZasłony wyszły przepiękne :)
My rok i też przydałoby się odświeżenie niektórych ścian.Mój partie sześciolatek to perfekcyjny pan domu, ktory przeprowadza testy kurzowe.
UsuńMłodszy to przeciwieństwo które rysuje po ścianach czym się da.
Dobrze, że mamy w puszce trochę farby.
Cieszę się, że zasłony się podobają.
Przecudna ta Twoja kuchnia, taka czysta, biała, nieskazitelna. A firanki genialne, właśnie szukam czegoś takiego do siebie, róże lub lawende :)
OdpowiedzUsuńUWIELBIAM takie kwiatowe różane motywy dlatego bardzo mi się spodobał ten materiał. Dziękuję! !
UsuńPieknie ,kolorowo i pastelowo wygląda Twoja kuchnia
OdpowiedzUsuńDziękuję!
Usuńjesteś niesamowita !! te zasłonki z obrusików i ściereczek , świetny pomysł :)) kolorowe buziaki wysyłam ...
OdpowiedzUsuńMiło mi, że Ci się podoba. Koniecznie muszę kiedyś w Twojej małej szwalni kwiatową girlande sobie zamówić.Dla Was również moc buziaków.
UsuńPozdrawiam!
Kuchnia jak z obrazka! I te kolorki ;) W takiej kuchni na pewno wszystko smakuje o wiele bardziej :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że lepiej smakuje na pewno o wiele przyjemniej się gotuje w wymarzonej kuchni.
UsuńWygląda tak lekko i pozytywnie... Piękna kuchnia :)
OdpowiedzUsuńDziękuję!
UsuńI love your kitchen impressions!
OdpowiedzUsuń♥ Franka
Thank You Franka!
Usuńteż kupiłam sobie ten obrusik w celu innym niż przewidywany ;)
OdpowiedzUsuńjak chcesz, to mogę zobaczyć u siebie, czy są jeszcze fartuszki i Ci kupić
Twoja kuchnia jest niezmiernie inspiracją dla mnie :)
pozdrawiam ciepło
Kasia
Dziękuję Kasiu! Mysle, że te zasłonki i obrusik już mi wystarczą, ale milo że zaproponowałas. Ciekawe jak Ty wykorzystasz obrusik.Tyle u Ciebie cudnych rzeczy powstaje, że na pewno będzie to coś ślicznego.
UsuńPozdrawiam!
dziś zakupiłam jeszcze jeden obrusik i fartuszek, ale skoro go nie chcesz, to ja się nim będę opasywać, niemniej czekam na ostateczną odpowiedź :)
Usuńbardzo mi się podoba Twoja kuchnia. Bardzo, bardzo, bardzo! Jest jasna i radosna, tak jak lubię;)
OdpowiedzUsuńBardzo, bardzo się cieszę, że Ci się podoba. Pozdrawiam i dziękuję!
UsuńPiękna kuchnia w magicznych kolorach :)
OdpowiedzUsuńDziękuję!
UsuńCzy mogę u Ciebie zamieszkać- w kuchni oczywiście? Cudownie!
OdpowiedzUsuńTroszke byłoby Ci nie wygodnie ale zapraszam. Pozdrawiam!
UsuńIzuniu, Twoja kuchnia jest cudowna w każdej odsłonie i letniej i wiosennej i zimowej. Zasłonki śliczne i ten materiał, chyba zacznę częściej zaglądać do netto :-).
OdpowiedzUsuńSitka na ścianie prezentują się idealnie, co za pomysłowość! W ogóle jakbym bliżej mieszkała wypożyczałabym Twoją kuchnię do sesji zdjęciowych :-)). Buziaki ślemy!
Ja stodole do netto nie chodzę ale chyba teraz częściej zacznę gazetki przeglądać. A ja chętnie bym się z moimi chłopakami zgłosiła do Ciebie nas taka sesję.
UsuńPozdrawiam!
Kuchnia jak bajki!Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńTa twoja kolorowa kuchnia jest fantastyczna, tkanina na zaslonkach swietna!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
kOCHANA KUCHNIA WYGLĄDA ŚWIETNIE -KOLORYSTYKA ŚWIETNA .sAMA ZERKNĘ CZY JESZCZE SA TE PIĘKNOŚCI .POZDRAWIAM CIEPLUTKO .
UsuńAga, Atena, Anetko dziękuję Wam!
OdpowiedzUsuńIza, ślicznie wyszło, szczególnie podobają mi się te durszlaki na ścianie!
OdpowiedzUsuńDziękuję jeszcze raz za telefon:)
A lodów pistacjowych wstyd się przyznać - nie jadłam jeszcze nigdy:(
buziaki i uściski dla Was!
Lody pistacjowe nie należą do moich ulubionych ale te smakowały pysznie. Ostatnio delektujemy się lodami Grycam. Na dziś biała czekolada. Cieszę się, że mogłyśmy sobie pogadać. Pozdrawiam Cie serdecznie!
UsuńPiękna kuchnia.Dawno nie widziałam tak kolorowej, aż buzia sama się uśmiecha na jej widok.
OdpowiedzUsuńDziękuję i cieszę się, że się podoba. Kolory to coś co uwielbiam!
UsuńALe cudownie u Was! Tak optymistycznie :-) Aż buzia sama się śmieje. Skąd takie piękne druszlaki wytrzasnęłaś Kochana?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do siebie na Candy!
Durszlaki niebieski i różowy z Tkmaxx a czerwony z Auchan. Dziękuję za zaproszenie i chętnie skorzystam bo pastelowe chorągiewki idealnie do kuchni by mi pasowały.
UsuńPozdrawiam!
Super jest ten materiał, dawno go kupiłaś? Mi się z takiego marzą poduszeczki na letni piknik na dworze. Kuchnia w letniej oprawie wygląda bosko :-))))))
OdpowiedzUsuńObrusiki w netto kupiłam w sobotę. Myślę,że poduszeczki wyglądałyby fantastycznie. Były jeszcze rękawice, podkładki i poduchy na krzesła.
UsuńJak u Ciebie ładnie. Kolorowo, ale ze smakiem i gustem :)
OdpowiedzUsuńDziękuję!!!
UsuńWiem jak ciężko trafić na łądne tkaninki dlatego bardzo się cieszę, że ten jest tak łądny bo lubię kwiatowe motywy. Jeśli masz netto w pobliżu to sprawdź może jeszcze są u nas niestety już brak.
OdpowiedzUsuńPrzecudnie u Ciebie. Od dzisiaj mam nową inspiracje... Och moje klimaty... U mnie też tak kiedyś będzie biało... i kolorowo...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Cudowna kuchnia uwielbiam takie klimaty i kolorowe naczynia itp,powiedz mi gdzie zakupiłaś te kolorowe trzepaczki bo poluję na takie,z góry dziękuję i pozdrawiam Ania
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńkuchnia przepiękna, w ogóle cały blog świetny!! Widzę, że króluje czerwień :-) po prostu ślicznie, aż miło w takiej kuchni gotować, plotkować i popijać kawkę :-) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPiękna, kolorowa i bardzo optymistyczna jak TY:)
OdpowiedzUsuń