W zeszłym tygodniu znów zostałam obdarowana przez miłe osóbki.
W poniedziałek przyszła paczuszka od Karoliny z bloga Moje Manderlay. Karolina po przeczytaniu mojego wpisu o kuchennym lambrekinie zapytała czy chciałabym koszulę w czerwoną kratkę, z której mogłabym coś uszyć. Ucieszam się ogromnie.
Oprócz koszuli przysłała mi dwa obrazki swojego autorstwa. Dwa te które najbardziej mi sie podobało. Jeden z nich to Uszaści Przyjaciele i pranie na sznurkach.
Bardzo podoba mi sie ten obrazek. A drugi mój ulubiony już został oprawiony w ramkę i wisi w kuchni.
We wtorek przyszła paczuszka od Madzi z bloga Zapach wspomnień. Madzi paczuszka była całkowitym zaskoczeniem. Przysłała mi cudny woreczek z płatkami i nasionami nagietka i mudełko nagietkowe włanej roboty. Woreczek tak mi sie spodobał, że zawisł w kuchni.
Koszula, którą przysłała mi Karolina była tak śliczna, że stwierdziłam, że ciężko będzie mi ją pociąć, ale gdy znalazłam ten stary abażur wpadłam na pomysł uszycia nowego i ta koszula idealnie pasowała.
Pierwsze cięcie było bardzo trudne. Ale widziałam już efekt końcowy dlatego wzięłam nożyczki do rękii cięłam, docinałam, zszyłam i powstała taka oto lampka. Podstawe wykorzystałam narazie od różowej lampki z sypialni, która dopóki sypialnia nie będzie sypialnią i tak nie będzie używana.
Oto efekt końcowy.
Z rękawka zrobiła sobie taką ramkę ze spinaczami na różne rzeczy głównie na notesik na zapiski. Ramka z obrazka, którą pomalowałam na biało, wyłożyłam pateriałem i sznurkiem.
Wykorzystałam ten z woreczka od Madzi. Zielone spinacze pomalowałam na biało.
Ramkę zawiesiłam pod obrazkiem od Karoliny. Woreczek dostał dłuższy sznurek aby mógł wisieć. Wszystko wygląda tak.
Karolino, Madziu dziękuję Wam serdecznie. Dzięki Waszym prezentom, którymi sprawiłyście mi wielką radość moja kuchni nabrała kolorów i wieczorami przytulnego klimatu, kiedy zapalami lampkę.
Wielkie dzięki i uściski dla Was!!!
A wszystkim moim czytelnikom dziękuję serdecznie za przemiłe komentarze z gratulacjami. Nadal przeżywam ten zdany egzamin i nadal jak tylko sobie go wspomnę czuję w brzuchu skurcze. Odczuwam ogromną ulgę. Dziękuję Wam z serca! - Iza
pięknie! jako absolutna fanka czerwonej kraty uwielbiam teraz twoją kuchnię jeszcze bardziej:] ta kropla czerwieni dodała charrraktru ;]
OdpowiedzUsuńale cudowne prezenty:)) a koszule wykorzystałaś rewelacyjnie...mam tez abażur do przerobienia...i boje sie zacząć:))Pozdrawiam i dziękuje za miłe odwiedzinki:))
OdpowiedzUsuńIza, kuchnia wygląda rewelacyjnie:) a czerwona kratka jest bezkonkurencyjna.i na koszulach i na...czymkolwiek:) nie gratulowałam Ci jeszcze zdania egzaminu, więc GRATULUJĘ serdecznie.bardzo się cieszę.ruszaj podbijać polskie drogi:) ucałowania dla Chłopców.
OdpowiedzUsuńNo i kuchnia dostała kolejne piękne czerwienie... !!!
OdpowiedzUsuńCzerwone akcenty w Twojej kuchni zachwycaja, choc ja nie mialabym chyba tyle odwagi aby je wprowadzic u siebie, ale z wielka przyjemnoscia przygladam sie Twojej.
OdpowiedzUsuńObrazek z klamerkami fantastyczny, zreszta wszystko mi sie tu podoba.
pozdrawiam
Superrrrrrrr :) Bardzo mi się podoba Twoja kuchnia, a z lampką zainspirowałaś mnie, bo nie mogę od dawna znaleźć klosza, który by mi pasował. Teraz może stworzę coś swojego :)
OdpowiedzUsuńIza, dodatki świetne. Abażur rewelacja. Strasznie trudno w takiej kolorystyce abażur w sklepie.
OdpowiedzUsuńJa też ostatnio jestem jakaś taka zakręcona na czerwoną kratkę.
W zeszłym tygodniu kupiłam taką właśnie pościel i ściereczki do kuchni :) I nawet się zastanawiam, czy nie uszyć, albo kupić takich sukienek na krzesła w kuchni :))
Pozdrawiam
Ada
pięknie w czerwieni Twojej kuchni :)
OdpowiedzUsuńprezenty cudne- obrazek prześliczny, a to co wyczarowałaś z koszuli- bomba
pozdrawiam serdecznie
Kasia
Super! Wygląda przepięknie :))
OdpowiedzUsuńKreatywna z Ciebie babeczka i to nie pierwszy raz :-). Pięknie, bardzo mi się podobają te krateczkowe akcenty w Twojej kuchni.
OdpowiedzUsuńWszystko świetnie wyszło. Ty to masz pomysły... Ciężko tak pociąć coś, co należało do kogoś, ale u Ciebie poszło i wyszło cudnie. Warto było! Garatuluję zdanego egzaminu. Ja swój zdawałam bardzo dawno temu i już zapomniałam, ile to radości i jaka ulga, choć zdałam za pierwszym razem, ale dziś wiem, co to znaczy mieć prawko. Ogromna satysfakcja, jeszcze większa swoboda i wolność. Piękna wolność...siadam i jadę, gdzie chcę:-)
OdpowiedzUsuńbardzo, bardzo lubię ten akcent:) moje święta też będą z czerwoną kratką i tak chce krzesła ozdobić:) piękne prezenty, znam dobre serca Magdy i Karoliny:)
OdpowiedzUsuńa mam pytanie, mam tablicę korkową, której ramę pomalowałam na biało i chciałam właśnie jakoś zakryć korek materiałem , jak to zrobiłaś?
pozdrawiam!
I like your red-white kitchen so much!
OdpowiedzUsuńLieber Gruß!
♥ Franka
Piękne te czerwienie u Ciebie;) Lampka rewelacyjna!!!
OdpowiedzUsuńale szczęściara z Cibie i zdolniach a- piękne rzeczy!
OdpowiedzUsuńIza, lampka prześliczna a Twoja kuchnia wyjątkowa!
OdpowiedzUsuńDzieła Karoliny urocze i chyba sama się skuszę i coś u Niej zamówię.
Cieszę się bardzo, że Ty się cieszysz:)
całusy,
Dobrze, ze juz zdałaś ten egzamin, bo Twoja kreatywność znów nabrala mocy:)
OdpowiedzUsuńbuziaki
M.
Jak widzę gdzieś takie czerwone krateczki to od razu kojarzę z Twoją kuchnią.
OdpowiedzUsuńślicznie!!!
Pozdrawiam
Kochana , na wstępie nadrabiam. gratulacje wielkie za zadany egzamin, chylę czoła i podziwiam, ;)))
OdpowiedzUsuńa te Twoje kratki cudne są, ja tez jestem szczęśliwą posiadaczką obrazka od Karoliny - mam cudne muchomorki,niebawem pokażę, całość zrobiłaś bardzo pięknie, już sobie wyobrażam jak fajnie to wygląda wieczorkiem przy lampce ;))
pozdrawiam cieplutko
Izuniu, sliczne prezenty dostalas ale ty jestes ich warta:-))) Wasz kuchenka jest baaardzo przytulna!!! :-)))
OdpowiedzUsuńBuzka
Syl
Potrafisz czarować moja droga :)))
OdpowiedzUsuńKochana uwielbiam do Ciebie zaglądać. Robię to bardzo często choć nie ma po mnie śladu w formie komentarza. Ale musisz czuć moją obecność;-)))))). Masz niesamowite zdolności. Wszystko co robisz jest śliczne i tak pięknie wykończone. prezenty są super i wszystko pasuje do Twojego PIĘKNEGO domu.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Jak miło jest mieć takie bratnie dusze, które posyłają prezenty niespodzianki niosące tak wiele radości:-)
OdpowiedzUsuńSztuka to zrobic cos z "niczego" Zdolna jestes! Lampka wpasowala sie idealnie i juz sobie wyobrazam jak przyjemne sa przy niej kolacje ;)
OdpowiedzUsuńjesteś Czarodziejką :) Masz niesamowite zdolności zamieniania niczego w COŚ. Przepięknie masz w kuchni. To kiedy urządzasz przyjęcie dla blogowych przyjciół? :))))
OdpowiedzUsuńta kratka sprawia ze teskno mi juz za swietami, ostatnio kupilam modszej corze koszulke w taka kratke,
OdpowiedzUsuńpodoba mi sie twoje wyczucie w dobieraniu dodatkow, a uszasci przyjaciele cudni :)
Twoja kuchnia wygląda coraz piękniej, jeśli jeszcze to jest możliwe! Jest niesamowicie przytulna, a rozwiązania takie pomysłowe :) Prezenty śliczne, nie dziwię się, że tak cię ucieszyły!
OdpowiedzUsuńKochana ta czerwień pasuje do Waszej kuchni tak idealnie , że aż nie mogę się napatrzeć..cudownie..zmajstrowałam ostatnio coś czerwonego i już wiem do kogo to poleci;-)
OdpowiedzUsuńbuziaki poniedziałkowe
dawno nie zagladalam do blogowego swiata:) a tu takie ladne posty;)fajny prezent ta koszula;))na pewno wyczarujsz z niego uroczy abażur;) pozdrawiam cieplo;)
OdpowiedzUsuńIza, wracaj, wracaj, wracaj!:-), brakuje mi Twoich nowych wpisów.
OdpowiedzUsuńIza, a gdzie Ty jesteś??
OdpowiedzUsuńHallo Iza,
OdpowiedzUsuńeine tolle Idee mit dem T-Shirt! Mir gefällt der Lampenschirm und alles andere sehr.
Herzlichen Glückwunsch zum Führerschein :o)
Ganz liebe Grüße, Iris
Moja ulubiona czerwona krateczka... mmm pięknie!
OdpowiedzUsuńKochane!
OdpowiedzUsuńDziekuje Wam za pamiec, troske i za to, ze tutaj zagladacie mimo, ze nic nowego sie nie pojawia.Mam popsutego laptopa i mimo dostepu do neta nie mam mozliwoscidodawania nowych postow ze zdjeciami. Postaram sie w grudniu nadrobic zaleglosci. Pozdrawiam Was serdecznie. Iza
czerwień w Twojej kuchni prezentuje się zachwycajaco:)uwielbiam tak mile dla oka kolorystyczne akcenty a kazdym pomieszczeniu, gratuluję milych podarunkow.pozdrawiam
OdpowiedzUsuńIza, a ja już się zaczęłam martwić czy wszystko ok u Was ale doczytałam, że laptop padł:(
OdpowiedzUsuńJakoś tęskno bez Ciebie wiesz?:(
pozdrowienia serdeczne,
ślicznie u Ciebie:) piękna kuchnia! będę odwiedzać!:)
OdpowiedzUsuńależ cudnie!!!!:)
OdpowiedzUsuńSerdecznie Was zapraszam do odwiedzania i dziękuję za odwiedziny mimo, ze ostatnio tak rzadko pojawiają się nowe wpisy.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Was!
Iza
Przeurocza i bardzo przytulna kuchnia! Też miałam kiedyś całą w czerwonych dodatkach. Potem przeczytałam, że czerwony kolor potęguje apetyt. A że jest mnie i tak... powiedzmy, za dużo, to wyeliminowałam czerwony z kuchni. Muszę powiedzieć, że nic to nie dało :) I teraz znów marzę o powrocie czerwieni. U Ciebie to zro bione wprost perfekcyjnie!
OdpowiedzUsuńKarolina jest wspaniała i ma Wielki talent! Piękny obrazek macie, cudowny.
OdpowiedzUsuńTwój abażur świetnie wygląda. U Ciebie w kratkę, a u mnie w kropki. Sama kiedyś też próbowałam zrobić nowy abażur z tkaniny. Efekt był słaby.
Moi Drodzy! Z okazji Świąt, wszystkiego dobrego i wielu inspirujących pomysłów w Nowym Roku!
OdpowiedzUsuń