Miesiąc kwiecień rozpoczęliśmy drobnymi zmianami w domowym zakątku. Od dawna marzyło mi się zapełnienie ścian na klatce schodowej. Dzięki plakatom Poster Story, nasza klatka wygląda dużo przytulniej i aż milej się zrobiło.
Jeśli macie ochotę na takie zmiany, to jeszcze do 12 maja na hasło domowyzakatek30
możecie otrzymać 30% rabatu, na produkty ze strony.
Taka wyrośnięta i pyszna drożdżówka wyszła mi po raz pierwszy.
Kwietniowa gra świateł i ta ciepła barwa zachodzącego słońca.
Cały kwiecień to obserwowanie tego, jak szybko rośnie mój ciążowy brzuszek. Wreszcie minęły te najgorsze dolegliwości ciążowe i jest wielka radość z pierwszych ruchów.
Czas kwarantanny, czasem dogadzania sobie. Kisiel to jeden z ulubionych deserów chłopców.
Do tej pory warzywa jadłam, ale ich jedzenie nie sprawiało mi jakiejś wielkiej przyjemności. Ciąża sprawia, że pomidory jem jak jabłka i zjadam warzywa na surowo i pieczone. Pychotka!
Takie wiosenne kanapki plus szczypiorek - najlepsze!
Muszę przyznać, że zaczęłam w kwietniu na nowo czerpać radość ze sprzątania. Na święta sprzątanie ograniczone było do minimum, ale po świętach kiedy energii przybyło zabrałam się za wiosenne porządki.
Zdalna edukacja sprawia, że w domu robimy zdecydowanie więcej, niż normalnie w trakcie roku szkolnego. .Więcej też jest prac kreatywnych, tak jak ten eksperyment z chemii.
Wciągnęło mnie malowanie farbami i kiedy siedzę przy chłopcach, w trakcie, gdy oni odrabiają lekcję, coś tam sobie maluję.
Jedno nawet oprawiłam i zawisło na klatce schodowej nad grzejnikiem.
Nasze świętowanie Wielkanocy
Żeby nie było mi smutno, że tylko filmy o superbohaterach oglądamy (niektóre nawet mi się podobają), mąż wypożyczył mi Krainę Lodu 2.Dzięki projektorowi, oglądamy na dużym ekranie.
Po świętach dalej działamy z lekcjami zdalnymi. Tu Dominik robi Lapbook o Wielkanocy, który Pani bardzo się podobał i za którego dostał 6.
A my z dnia na dzień rośniemy :)
Niedzielne słodkości i ptysie z kremem budyniowo- waniliowym.
Poniedziałek i kolejna wizyta. Pierwsza w maseczce, którą uszyłam tuż przed wyjazdem do lekarza.
Czekam przed budynkiem, gdyż na wizyty umawia się na godzinę i nie można czekać w poczekalni. Przy okazji suszą mi się włosy na słońcu :)
Wróciliśmy :) Lekarz pokazał mi płeć, ale nie powiedział co to. Żartował, że on się nie zna i nie złamie swojej zasady, o mówieniu płci. Pozostaje mi się domyślać i czekać na badania prenatalne.
Byliśmy na pierwszym spacerze, za domem. Podziwialiśmy sarenki, które przychodzą do nas za płot.
Sprawdziłam też, jak mają się bzy rosnące przy drodze, które ci roku zrywam do wazonu. Lada moment i będą się nadawały do zerwania.
Nasza wiśnia pięknie zakwitła. Mam nadzieję, że będzie dużo owoców na soki.
Dzięki Ili, która poleciła mi sklep z tanią ceramiką, przyszło do mnie takie piękne zamówienie. Uwielbiam!!!
Cieszący mnie widok, to posprzątana kuchnia. Mąż pomógł mi wymyć dokładnie pod meblami i aż milej się zrobiło.
Kolejna niedziela...
...i kolejne słodkości
Zrobiliśmy porządki na podwórku i posadziliśmy troszkę kwiatków.
Na koniec kwietnia, taka przyjemność. Nowe sukienki z Marie Zelie, które uwielbiam :) Już planuję w nich jakieś zdjęcia :)
Moja ulubiona planszówka czyli Ubongo. Jak nie mogę wysiedzieć przy stole, to gram na pół leżąco:)
Zamiast grilla szaszłyki z piekarnika. Pychotka!
Kwiecień zakończyliśmy spacerem, botwinką i pieczonymi warzywami z mięsem.
To był dobry czas!
W domu po kątach rozstawione bukiety z kwiatami, przyniesionymi ze spaceru. Pachnie ciepłym ciastem i rześkim wiosennym powietrzem. Wreszcie popadało.
Witamy maj. Jaki będzie? Mam nadzieję, że piękny.
Jak zwykle pięknie! Czy mogłabym prosić o link do sklepu z ceramiką? Ściskam serdecznie, mama 4ki
OdpowiedzUsuńPS podglądam bloga od lat, a od niedawna moja prawie 14 letnia córka obserwuje Panią na instagramie. Dziś mi się pochwaliła, że dostała od Pani polubienia swoich zdjęć ☺
OdpowiedzUsuńCieszę się, że sprawiłam jej przyjemność😊
UsuńSklep to Ceramika Millena. Gdybyś nie znalazła to pisz jak będę przy komputerze to wkleję link bo na telefonie nie wiem jak 😘
OdpowiedzUsuńUwielbiam do Ciebie zaglądać. Stworzyłaś piękny klimat i piękne wnętrze domu. Życzę Wam zdrowia.
OdpowiedzUsuńUroczo ☺ Przeczytałam i obejrzałam z przyjemnością ☺
OdpowiedzUsuńBardzo milo się czyta. I ogląda :). Tyle spokoju!
OdpowiedzUsuńIza tyle normalności w tych zdjęciach.
OdpowiedzUsuńŚciskam
Ale pięknie Ci z tym brzusiem:) Miło zobaczyć co tam u was i bardzo się cieszę że wróciły Ci siły, teraz możesz w pełni cieszyć się swoim stanem.
OdpowiedzUsuńUściski 😘
Patrycja
Przepięknie wiosennie! Cudne kardy :) i tyle pyszności! Calej rodzinie życzę mnóstwo zdrowia i radosnego oczekiwania :)
OdpowiedzUsuńTwój blog jest chyba najbardziej kolorowy spośród wszystkich do których zaglądam. I to niezależnie od pory roku.
OdpowiedzUsuńIzuniu, ale mnie ucieszyły te kwietniowe kadry :). Cieszę się, że czujesz się już lepiej. Ślicznie wyglądasz, a domek jak zawsze przytulny,kolorowy, ciepły. Pozdrawiam Cię serdecznie :). Ola (olusiak)
OdpowiedzUsuń