niedziela, 8 kwietnia 2018

Wielkanocne świętowanie

Nasza Wielkanoc w tym roku obfitowała w rodzinne spotkania. Do rodzinnego domu zjechały się moje siostry oprócz Ilonki, która jest w Stanach i przyjedzie za miesiąc na Komunie Niko.
Sami tradycyjnie zjedliśmy śniadanie wielkanocne, później obiad u rodziców i odwiedziny w domu. Wieczorem odwiedziliśmy Julię i chłopcy z kuzynostwem urządzili w ich łazience bitwę wodną.
To była bardzo intensywna niedziela.
W poniedziałek odpoczywaliśmy do południa, a po obiedzie pojechaliśmy do Pawła brata i po odwiedzinach na Mszę wieczorną.
Święta minęły nam bardzo szybko i bardzo żal było wstawać rano we wtorek do pracy.


Na wielkanocnym stole było dużo skromniej niż zawsze. Nie mogło jednak zabraknąć ulubionej paschy, miodownika i ciasta królewskiego.
To ulubione wielkanocne przysmaki chłopców.


A żurek w tym roku podawałam w takich chlebowych miseczkach. Kupne, ale naturalne, żytnie i w smaku przepyszne.






































































Zdjęcia w dzisiejszym wpisie to kadry z Wielkanocy i ostatniego tygodnia.Obiecałam sobie częściej sięgać po aparat, bo wiele chwil i wydarzeń mi umyka.
Brakuje mi sił wieczorami na pisanie. Próbuję mniej czasu spędzać przed telefonem, ale nie zawsze to wychodzi, bo wciąż jest coś do sprawdzenia. Łatwiej sięgnąć po telefon, niż wziąć komputer do ręki i wystukać te kilka słów.
Za kilkanaście minut będzie poniedziałek, a zatem życzę Wam pięknego tygodnia!




7 komentarzy:

  1. Przepiękne pełne koloru kadry ☺
    Wielkanoc bardzo szybko mija...a potem już każdy dzień pędzi.
    Dobrego tygodnia!

    OdpowiedzUsuń
  2. Skąd ten piękny dzbanek i pojemnik w czerwone kury w białe kropki?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z Auchan. Było jeszcze dużo innych akcesoriów z tym motywem.

      Usuń
  3. Cudnie u Was, wypatrzyłam też śliczną figurkę Maryi z dzieciątkiem. Pozdrawiam cieplutko.:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Zachwycający żyrandol, bo to chyba żyrandol?:)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. Piękne, urocze dekoracje, kubeczki :) Cudnie:) Czas szybko ucieka, trzeba łapać chwilę, pamięć jest niestety ulotna.

    OdpowiedzUsuń
  6. Iza, jak miło do Was zaglądać ;)
    U nas żurek w chlebie , to chyba jedna ze sztandarowych potraw w większości okolicznych restauracji. Sama kiedyś przyrządzałam na śniadanie wielkanocne, ale po polewce w takiej oprawie każdy z domowników nie mógł wcisnąć niczego więcej.

    OdpowiedzUsuń