wtorek, 4 grudnia 2012

Pierniczki dla Mikołaja

Nareszcie mamy grudzień. Dzieciaki bardzo się cieszą, że rozpoczął się Adwent i oczekiwanie na Boże Narodzenie. Ostatnio upiekliśmy pierniczki dla Mikołaja, a w piątek spotkaliśmy się jak co roku z Ewunią i jej mamą na dekorowanie.

Pierniczki co roku robię z tego samego przepisu. Za jednym razem piekę z 4 porcji. Aromat piernikowy po pieczeniu unosi się w domu jeszcze przez trzy kolejne dni.



Lubimy ten czas przygotowań i oczekiwania. Chłopcy bardzo się cieszyli na przyjście Ewuni.
Pierniczki zostały udekorowane całkowice według pomysłu dzieci.
Dzieciaki hojnie je lukrowały i posypywały kolorowymi drobinkami.
A gdy się znudziły mamusie dokańczały pracę.

W czasie malowania było podjadanie pierników i posypki.


Na koniec chciałam jeszcze przypomnieć o candy Mikołajowym.
Do wygrania jest zestaw 3 książek kucharkich Cecylki Knedelek. I coś co umili świąteczne wypieki. Są to dwie formy świąteczne. Jedna dzwoneczki, a druga świąteczne skarpety.
Jeśli ktoś ma ochotę to można się zapisywać tutaj.



Pozdrawiam serdecznie i życzę radosnego OCZEKIWANIA i miłych przedświątecznych przygotowań.



26 komentarzy:

  1. Śliczne te pierniki :) Takie kolorowe :) I jaka ilość :) Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Swietne zdjecia - widac dzieciaszki mialy wielka frajde :-) Ciasteczka zostaly cudnie udekorowane - mikolaj napewno sie ucieszy :-) Ja sie juz nie moge doczekac naszego "piernikowania", bo to pierwszy rok kiedy moj maly mis bedzie mogl mi naprawde pomagac :-) A teraz pedze dopisac sie do kolejki po ksiazeczki :-) nie wierze, ze jeszcze tego nie zrobilam :-/ Pozdrawiam cieplutko i sciskam mocno :-D

    OdpowiedzUsuń
  3. Ach jak u Was kolorowo, wesoło i smacznie!

    OdpowiedzUsuń
  4. Ale miałaś świetnych pomocników :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Oj, myślę, że Mikołaj się ucieszy. Nawet bardzo :-)

    OdpowiedzUsuń
  6. uwielbiam dzieci w kuchni. chyba była fajna zabawa!

    OdpowiedzUsuń
  7. ihihihihihii my też właśnie dekorowałyśmy pierniczki i listy nawet do Was "malowałyśmy" :)) jak zawsze mamy zawrotne tempo :)) Ściskam mocno super mamo :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Iza, uwielbiam ten kolor u Ciebie, jest tak energetyzująco że człowiek od razu poleciałby do kuchni i zaczął coś pichcić! Super zabawa; ja już też po piernikowych zapasach z Frankiem, musiałam jeszcze w tajemnicy przed nim zrobić drugą partię bo za pierwszym razem pochłonął mi 3 blachy....
    ps. u mnie coś się rozkręca ale bez rewelacji....czekamy.
    buziaki i uściski gorące ślę,

    OdpowiedzUsuń
  9. ile enregii, ile koloru , ile uśmiechu ,radości i ... pyszności :-))))
    pozdrawiam jola

    OdpowiedzUsuń
  10. ależ cudne udekorowane pierniczki i jaki zapał dzieciaków!
    uwielbiam roznoszący się aromat pierniczków po domu, czuć, że niedługo świeta....
    ja nasze pierniczki schowałam do puszki, choc i tam widzę, ze są cichaczem podkradane i podjadane :)
    buziaki

    OdpowiedzUsuń
  11. Zapachniało świętami, a ile radości przy wspólnej pracy. Śliczne puszki, pięknie u Was. Pozdrawiam milutko!

    OdpowiedzUsuń
  12. u Was juz pierniczki? ja jeszcze w proszku w tym temacie :/ :) a z jakiego przepisu pieczecie pierniczki?

    pozdrawiam,
    Monika

    OdpowiedzUsuń
  13. Kochana a u Ciebie zawsze bajkowo;-)Te dwa a w zasadzie trzy Mikołajki najfajniesze.My w tym roku pieczemy nasze pierwsze wspólne pierniczki;-)pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń
  14. I znowu tak cudownie rodzinnie, ciepło i bajecznie:) Aż zapach pierniczków roznosi się po moim domu, chociaż dopiero składniki kupione:) Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  15. Mikołaj będzie zadowolony :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Jakie pyszne musiały być te pierniczki??:)

    OdpowiedzUsuń
  17. Pierniczki DLA Mikołaja? - nie znam tego zwyczaju :( Twoi kucharze rosną, ale wciąż rozczula mnie ich widok przy pracy :)

    OdpowiedzUsuń
  18. pierniczki wyglądają przepysznie :) Moje jeszcze czekają w puszce na udekorowanie.
    Pozdrawiam i zapraszam do mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Przepis na pierniczki się nie zmienił ale chłopcy przez ten rok wydorośleli.

    OdpowiedzUsuń
  20. Pierniki wyglądają wspaniale. Super pomocników masz i jakich pracowitych;-). Ja niestety muszę sama lukrować bo mój syn to już duży chłop;-))))) i mu nie wypada - tak mówi;-).
    Całuski

    OdpowiedzUsuń

  21. Macie może ochotę wziąć udział w candy i wygrać fajną, spersonalizowaną bluzeczkę lub body, z krótkim lub długim rękawkiem? Jeśli tak to zapraszam:
    http://babylandiaa.blogspot.com/2012/10/uwaga-konkurs-mikoajkowy.html

    A może chcielibyście stać się posiadaczami ciekawej książeczki z bajkami, albo pięknej zakładki do książek ze zdjęciami przez Was wybranymi? Myślę, że to mogłby byc wspaniała pamiątka lub prezent. Spójrzcie sami:
    http://ksiazeczki-synka-i-coreczki.blogspot.com/2012/10/mikoajkowe-candy.html


    Serdecznie zachecam do wspólnej zabawy, tym bardziej, że to ostatni dzień :) Bardzo przepraszam za spam...
    Pozdrawiam cieplutko :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Dobrze, że tu do Ciebie zajrzałam, bo zapomnialabym całkowicie o ciasteczku i mleczku dla Mikołaja:)))) Uwielbiam to przedswiateczne zbiorowe pieczenie ciasteczek i pierniczków. Im wiecej dzieci, tym lepsza zabawa:)))
    Buziaki
    m.

    OdpowiedzUsuń
  23. Jak zwykle u was radośnie, twórczo, ładnie i kolorowo. Miło zajrzeć i nacieszyć oczy.

    OdpowiedzUsuń
  24. :) zgadzam się bardzo tu przyjemnie. my też zaczniemy już piec ciasteczka a póki co zapraszam na blog http://mamapomyslma.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  25. :) uwielbiam Wasze rodzinne kulinarne zmagania:) u Was zawsze tak zcerwono i kolorowp:) i tyle radości w tych zdjęciach. pierniczki wyszły smakowite!:)
    pozdrowienia

    OdpowiedzUsuń
  26. No, nie wiem, nie wiem...co by Mikołaj nie rozsiadł się za długo u Was przy tych słodkościach i zdążył jeszcze nas odwiedzić :)) Pierniki śliczne. Pozdrawiam, Magda

    OdpowiedzUsuń