poniedziałek, 8 sierpnia 2011

Serwetki szydełkowe

Zaplanowałam sobie ostatnio zrobienie różowej serwetki pod lampkę. Udało się zrobić i idąc za ciosem zrobiłam też białą ale jeszcze jest nie usztywniona.

Jakiś czas temu zrobiłam też niebieską i żółtą. Bardzo podobał mi się kolorowe serwetki. Żółtej od przeprowadzki nie mogę odnaleźć, a niebieska prezentuje się tak.
Kiedy byłam w ciąży z Nikusiem trochę więcej robiłam na szydełku. Były
to kolorowe czpeczki, śnieżynki na choinkę, kocyk do kołyski i wózka oraz czerwona pod wieniec adwentowy. Czerwona trochę nie udana i ostatnio zaczęłąm robić jeszcze jedną ale nie wiem kiedy ją skończę.

Wszystkie serwetki za jakie się zabieram są raczej małych rozmiarów.
Ostatnio moja ciocia poprosiła mnie czy nie pomogłabym jej w sprzedarzy serwetek, które robi ona. Sama chcę zamówić u niej serwetkę do salonu trochę większych rozmiarów. Ciocia robi serwetki z wielką starannością.
Jej dziela są dopracowane i piękne z grubszego kordonka, 100% bawełna. W rozmiarach 35, 30, 21, 15 cm.
Te są w kolorze ecru zabrałam je do domu, aby zrobić im zdjęcia.
 Wzór nr 1

Wzór nr 2
Wzór 3

 Wzór nr 4 Mała biała, która szczególnie przypadła mi do gustu.


Ciocia podobnie jak ja ma mnóstwo gazet z wzorami szydełkowymi i jest w stanie zrobić wzór na zamówienie.
Ponieważ jej ręce są chore, a leczenie jest bardzo kosztowne w ten sposób chce sobie zarobić na lekarstwa. Szydełkowanie pomaga jej ćwiczyć ręce co jest wskazane w tej chorobie.
Jeśli ktoś chciałby zamówić jakąś serwetkę, a w ten sposób jej pomóc to proszę o kontakt. 
Jeśli ktoś wiedziałby gdzie można te serwetki sprzedać, to również proszę o kontakt. Wiem, że są osoby które lubią takie szydełkowe cuda.

Teraz w gazetach jest dużo modnych wzorów. Poniżej kilka zdjęć z gazet.






Można też zamówić zazdroski do okna lub śnieżynki na choinkę.
Z tego wzoru na zazdroskę korzystałąm ja, a tutaj moja zazdroska.
Jeśli będzie ktoś chętny to zapraszam i proszę o kontakt.
Serdecznie Was pozdrawiam i życzę miłego tygodnia.

12 komentarzy:

  1. :) nie wiem gdzie mam to napisać, więc piszę tutaj i proszę o wyrozumiałość ;)PIĘKNE MAKI!!!!! :) pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  2. Zazdroszcze umiejetnosci. Piekne, piekne, piekne!

    OdpowiedzUsuń
  3. Wspaniałe, mam kilka sztuk takich rękodzieł od mojej babci. Życzę powodzenia w rozkręceniu interesu cioci, pomysł na ich sprzedaż może allegro lub inne strony typu pchli targ, bazarki internetowe?

    OdpowiedzUsuń
  4. Kochana Izuniu:)
    Cudnie tutaj u Ciebie w Domowym Zakątku:) Magicznie, ciepło, serdecznie:)
    Piękne miejsce stworzyłaś w sieci Kochana, przenisłaś tutaj cała swoja magię:) Zaczarowałaś ten kawałek Internetu:))))))))))))
    Dodaję witrynę do ulubionych:)
    I nie mogę doczekać sie spotkania:)
    A chłopcy:) :) Przekochani:) Hahahhaah:) Super:)

    P.S. Szydełkowe super!!!!! z chęcia skorzystam ze wzoru na zazdroski:) Póki co to robe Zośce sukienki hahahahah:) i najlepsze jest to, że podobaja jej się:)

    Serdecznosci mnóstwo i całuski dla chłopaków:)

    Sylwia.

    OdpowiedzUsuń
  5. Jesteś niezwykła! Koronki przepiękne!
    Zachywcił mnie też Twój poprzedni wpis - ileż w nim radości i pomysłów! I zdjęcie wspaniałe :))
    Ściskam i pozdrawiam gorąco! :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Zazdrostka jak marzenie!, delikatna i urocza:)
    a serwetki wyglądają dla mnie beztalencia szydełkowego na bardzo pracochłonne. Są przepiękne, zdolna jesteś :)).
    pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń
  7. Już wiadomo, że talent szydełkowy leży w genach :) Serwetki twoje i cioci prześliczne. Ostatnio mnie na swoich blogach kilka osób kusi powrotem do szydełkowania i chyba w końcu i ja za szydełko chwycę!
    A ciocia może niech popyta w sklepach dekoratorkich w okolicy? Może podrzucać pojedyncze sztuki. Życzę powodzenia!

    OdpowiedzUsuń
  8. Ania cieszę się, że Ci się podobają. To jedne z moich ulubionych zdjęć.
    Dita - dziękuję
    Miszka - dziękuję za sugestie.
    Olu cieszę się, że i się podobają.
    Sylwuniu dziękuję za odwiedziny na blogu i ja również mam nadzieję, że wkrótce się spotkamy bo juz tęsknię niesamowicie za Wami. Szkoda, że Ty już nie prowadzisz swojego bloga. Jakoś wtedy częstszy kontakt miałyśmy. Pozdrawiam Cię i Was serdecznie!
    Madziu dziękuję. Pomysłó jest mnóstwo tylko gorzej z czasem na ich realizację.
    Ula dziękuję
    Pomidorra - u nas mała miejscowość i sklepów dekoratorskich brak, ale muszę powiedzieć siostrze, żeby do większego miasta zabrała.
    Dziękuję!

    OdpowiedzUsuń
  9. cudnie!!!!!! wsiąkłam na cały wieczór!!! Masz cudny gust i złote ręce, bo wyczarowywujesz cuda :) bardzo podoba mi się też Twoja kuchnia, sama mam od niedawna w oobnym stylu i teraz myślę o jej udekorowaniu. Skąd kupujesz te przeróżne gadżety (serwetki, puszki, kokilki...)?
    A co do serwet cioci - byłabym zainteresowana chyba :) podałabyś mi na maila ceny? pimky@op.pl pozdrawiam, Gosia

    OdpowiedzUsuń
  10. Co do sprzedawania polecam popytać w kwiaciarniach, moje serwetki są w jednej z kwiaciarni w Gliwicach :)

    Ślicznie :)
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Aby serwetki nie przepadły okrutnie, nie uległy destrukcji ani zgnieceniu warto zadbać o ich odpowiednie przechowywanie. W tym celu niezbędne jest wyposażenie się w pojemniki, które nie pochłaniają wilgoci, a tym samym nie powodują że takie staranne, domowe serwetki szybko nam zżółkną. Może jakaś porcja inspiracji jak złożyć estetycznie nasze robótki, aby ich nie zniszczyć? :)

    OdpowiedzUsuń