poniedziałek, 7 marca 2011

Urodzinowe świętowanie

28 lutego Nikuś skończył dwa latka.Tutaj na zdjęciu pierwsze dmuchanie świeczek.



Nikuś bawi się swoją karuzelą z konikami, którą dostał na urodzinki. A to kuchnia przecudny prezent urodzinowy od Ewunii naszej małej sąsiadki, która ze swoją mamusią Ciocią Agusią odwiedziła nas w dniu urodzin Nikusia i zrobiła nam szokującą niespodziankę.


Kuchnia to było marzenie chłopaków i mamusi. Nie wiadomo kogo większe. Dzieci i mamusia są bardzo uradowaniu i zabawa skupia się na gotowaniu w fantastycznej, funkcjonalnej kuchni. jest to pierwszy nowy mebel do naszego mieszkanka. A chłopcy bawią się wspaniale. Robią jajecznicę, wałkują ciasto, pieką babeczki i torciki filcowe oraz gotują pyszna zupę groszkową.
Bawiąc się w kuchni i piekąc filcowe pyszności naszła nas ochota na coś co można naprawdę zjeść. Upiekliśmy nasze piknikowe biszkopciki. Gdy zobaczyłam ten przepis na blogu Moje wypieki od razu zapragnęłam je zrobić. Dominiś stęskniony za naszymi letnimi piknikami chciał abyśmy zrobili piknik w domu. Upiekliśmy te biszkopciki na nasz piknik i tak nam posmakowały, że pieczemy je dość często i znikają błyskawicznie.
Jako dziecko bardzo lubiłam biszkopty w pomarańczowym opakowaniu . Były bardzo kruche i wyjątkowe w smaku ale teraz już nie smakują tak samo są bardziej zbite w smaku. Lady fingers domowej roboty smakują wspaniale.
Tu przed upieczeniem. Wyciskałam je szprycą a wcześniej woreczkiem. Wyszły trochę grubsze, ale równie pyszne.
A tu po upieczeniu.

Tutaj oryginalny przepis:
Ja trochę zmodyfikowałam składniki aby wyszła jedna blaszka.
2 jaja
7 łyżek cukru pudru
8 łyżek mąki przesianej
cukier puder do posypania

Białka oddzielić od żółtek. Białka ubić na sztywną pianę. Powoli i stopniowo dodawać cukier i ubijać. Dodać żółtka i ubijać, do połączenia. Powoli  wsypywać przesianą mąkę i bardzo delikatnie mieszać drewnianą łyżką.
Blachę wyłożyć papierem do pieczenia. Ciasto przełożyć do rękawa cukierniczego z grubą okrągłą nasadką i wykładać na blachę biszkopty, długości około 10 cm pozostawiając odstępy między nimi. Ja wyciskałam szprycą z gwiazdkową końcówką do kremów. Oprószyć je cukrem pudrem i pozostawić na 5 minut, by wyschły. W oryginalnym przepisie przed upieczeniem należy jeszcze raz je oprószyć. Ja tego nie robię.
Wstawiam do nagrzanego do 180 stopni piekarnika na około 15 minut.
Są pyszne i nie zawieraja proszku do pieczenia ani innych ulepszaczy.
   Zaprosiliśmy kilkoro dzieci na urodzinki Nikusia. To zaproszenia, które przygotowałam.
Dominiś już od dawna planował organizację przyjęcia dla dzieci.
W sobotę odbyło się to długo oczekiwane przyjęcie, na którym wraz z chłopcami było 7 dzieci. Karolinka rocznikowa koleżanka, Oluś ze starszym braciszkiem Kacperkiem, Sarusia i Ewunia. Dominiś i Nikuś byli zachwyceni i wspaniale się bawili. Rodzice mam nadzieję,że również.
 Przybyli wszyscy zaproszeni goście, z czego bardzo się cieszymy. Był tort z ukochaną lalą z Teletubisiów,

 była wspaniała zabawa, piękne prezenty trafione w 10 w upodobania małego solenizanta. Bawiły się nie tylko dzieci, ale i rodzice.
 Pierwszy kawałek tortu ukrojony piłą z nowej pięknej czerwonej skrzynki z narzędziami.

 Niektórzy większość czasu spędzili w wspaniałej kuchni, przygotowując fasolkowe lody w pięknych metalowych garnkach, które idealnie pasują do kuchni i bardzo się przydają.
Jak tylko świnki pojawiły się na moim ulubionym blogu z wypiekami bardzo chciałam je upiec. Przerażała mnie jednak praca, jaką trzeba włożyć w ich przygotowanie. Zwłaszcza wycinanie i klejenie każdego elementu. Wcale nie było tak źle. Starczyło jeszcze trochę czasu aby się przespać i zregenerować.

Dzieciaki miały frajdę zwłaszcza z wydłubywania oczu świnkom. Przepis na nie znajduje się tutaj. A kompozycja zdjęciowa na groszkach tak mi się spodobała, że groszki też być musiały.
Na koniec fantastyczna zabawa farbami, które również znalazły się w prezentach. Musimy sie postarać o duże butle bo farby zużywamy w tempie ekspresowym. Nikuś dostał równiż grę jeżyki, która zapowiada się wspaniale ale napiszę o niej jak w nią zagramy. Narazie musimy ochłonąć po tylu wspaniałych wrażeniach.
Było wspaniale.


 Dziękujemy za odwiedziny na blogu i za wszystkie pozostawione komentarze. Z każdego bardzo się cieszę i jestem wdzięczna. Teraz zabieram się za nadrabianie blogowych zaległości.
Życzę wspaniałego twórczego tygodnia!



11 komentarzy:

  1. Wszystkiego najlepszego dla Nikusia!
    Życzymy samych słonecznych dni - Kosiki.

    OdpowiedzUsuń
  2. Oj, będzie co wspominać po latach.
    100lat dla solenizanta !!!

    OdpowiedzUsuń
  3. Ależ się u Was działo !!!!!!!!!!!!
    Urodzinowo, kolorowo, smacznie i bajecznie - tylko pozazdrościć dobrej zabawy :)
    Kuchnia to super pomysł...niech się chłopaki uczą, że kuchnia nie gryzie :) może w przyszłości żony będą miały lżej.
    Pozdrawiam a Nikusia ściskam, życząc mu spełnienia wszystkich marzeń

    OdpowiedzUsuń
  4. I my tam byliśmy, pysznego torta jedliśmy i wspaniale się bawiliśmy :-)
    Dziękujemy :-) Kasia, Krystian i Karolinka
    P.S. Czekamy na więcej zdjęć na meila :-)

    OdpowiedzUsuń
  5. Dla twojego przysystojniaka wielkie uściski z okazji urodzinek.
    To fantastyczny wiek !!! Dziecko dużo poznaje, bardzo się rozwija i gada jak najęte. Sama mam w domu takiego 2,6 miesięcznego muszkietera więc wiem

    pozdrawiam ciepło

    OdpowiedzUsuń
  6. Wszystkiego najlepszego dla Synka :)
    Widzę, że bardzo pracowita z Ciebie MAma. Będę czerpać inspiracje. Każdy pomysł się przyda. Na biszkopty już mam chęć :)
    Pozdrawiam MAGDA

    OdpowiedzUsuń
  7. Pyszności ...
    I w dodatku ślicznie podane.
    100 lat!
    E&A

    OdpowiedzUsuń
  8. Dziękuję Wam serdecznie za odwiedziny i życzenia dla Nikusia. Dziękuję za obecność!!!! Pozdrawiam i zapraszam,

    OdpowiedzUsuń
  9. spóźnione serdeczności urodzinowe dla Nikusia :)

    OdpowiedzUsuń