sobota, 10 stycznia 2015

Święty Mikołaj z Miry

" Świat za CISZĄ tęskni czasem,
za MILCZENIEM i BEZRUCHEM,
zimą, która jest CZEKANIEM,
PUSTKĄ, co jest białym puchem.

Ale gdy przychodzi grudzień
i możliwość taką daje,
pojawiają się natychmiast
ROZKRZYCZANE MIKOŁAJE!
...
Ale który jest PRAWDZIWY?

No właśnie! Który?

Miałam dziś chwilkę  na zajrzenie, na kilka blogów. Zazwyczaj, zwłaszcza na tych zagranicznych pierwszego stycznia pojawia się tam podsumowanie starego roku, a kolejnego dnia już wiosna i posprzątane po świętach. U nas nadal stoi choinka, nadal czytamy świąteczne książki, oglągamy świąteczne filmy i śpiewamy kolędy choć okres Bożego Narodzenia kończy się już jutro. Dzieciaki nadal żyją świętami, wspominają Pasterkę, Wigilię, gości i prezenty :)
Oglądając niektóre filmy w TV nie da się uniknąć reklam. Najczęsciej oglądamy filmy z nagrania i reklamy przewijamy, ale na jednej z nich wyskakuje Mikołaj i Nikuś zastanawia się, czy to ten prawdziwy?
Po chwili sam sobie odpowiada- "wiem, wiem, przecież mówiłaś, że on już nie żyje ale tak tylko pytam".
Dzieci chcą wierzyć, że on nadal jest i chodzi po świecie, ale z drugiej strony chcą znać prawdę.
Mamy to szczęście, że w naszej biblioteczce znlazła się fantastyczna książka Eliizy Piotrowskiej z seri Święci Uśmiechnięci pt."Święty Mikołaj z Miry".


Książką jesteśmy zachwyceni. Wierszem jest przedstawione w niej całe życie prawdziwego Świętego Mikołaja. Książka napisana w niezwykle prosty, zrozumiały dla dziecka sposób.


Dowiedzieliśmy się z niej, że Mikołaj urodził się ok. 270 roku w Patarze. Był jedynym dzieckiem, swoich zamożnych rodziców. Zawsze miły i skromny. Rodzice zostawili mu w spadku mnóstwo złota, które rozdał ubogim i potrzebującym. Zdziałał wiele dobrego. Kierował się myślą, która kiedyś wpadła mu do głowy, że : Bogaci się, kto daje, a kto nie ma, ma najwięcej!"




Na końcu książki jest krzyżówka, która sprawiła chłopcom wiele radości.

Najlepszą recenzję książce wystawił nasz starszy synek, który przeczytał ją już trzy razy i raz na głos młodszemu braciszkowi. Narysował też swojego Mikołaja, bo bardzo podobał mu się ten Biskup przedstawiony w książce :)

                                                      
Święty Mikołaj z Miry do kupienia tutaj
Eliza Piotrowska
Liczba stron: 48
Wymiary: 195x195 mm
Oprawa: twarda
Wydawnictwo ŚWIĘTY WOJCIECH

Pozdrawiam ciepło!
Iza

6 komentarzy:

  1. Bardzo interesująca książka, warto się z nią zapoznać :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Mamy kilka z tej serii i szczerze polecamy :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Rewelacja, uderzę do naszej biblioteki może będzie, gdyż dużo z tego co polecasz tam znajduję właśnie...

    OdpowiedzUsuń
  4. U nas ta książka zrobiła furorę w tamtym roku, czytaliśmy na okrągło....
    U nas też stoi choinka i cieszymy sie nią , choć pewniw w sobotę ją rozbierzemy , bo igły tańczą po mieszkaniu.

    OdpowiedzUsuń
  5. Świetny artykuł, święta bożego narodzenia to długowieczna europejska tradycja, jednak w innych krajach nieco trochę zanika. Na całe szczęście mamy taką kulturę świąt :)

    OdpowiedzUsuń
  6. wooow bardzo ciekawa książka ,Listy od Świętego Mikołaja sprawi maluchowi mnóstwo radości i z całą pewnością będzie pamiątką na wiele, wiele lat. Taki list jest kreatywnym, fajnym pomysłem, ale może też pełnić funkcję wychowawczą. Jak to możliwe? O tym przeczytacie poniżej, zachęcamy do lektury! http://dobraenergianaswieta.pl/

    OdpowiedzUsuń