wtorek, 25 listopada 2014

Czytam sobie

Ten rok był bardzo przełomowy dla naszego młodszego synka. W marcu czyli nie cały miesiąc po piątych urodzinach wypadł mu pierwszy ząb. Latem nauczył się jeździć na rowerze, a jesienią przeczytał swoją pierwszą książkę. Uwielbiam zapisywać i kolekcjonować te małe - wielkie sukcesy swoich dzieci.
Ten ostatni cieszy przeogromnie i bardzo się przydaje w codziennych sytuacjach.
Czytanie wykorzystywane jest teraz na każdym kroku. Nikodemek czyta napisy na etykietach skład na napojach, napisy na znakach i ostatnio ulubione to czytanie plakatów wyborczych ;)
Uzpełniając naszą biblioteczką staraliśmy się wybierać już coraz to grubsze i dłuższe lektury. Dominik czytał je sam, a Nikusiowi my czytaliśmy. Jednak na czytanie młodszemu w ciągu dnia nie zawsze jest czas, a starszy po przyjściu ze szkoły odrobieniu lekcji lubi się położyć i poczytać. Często czyta nam na głos jakieś fragmenty, lub tylko słyszymy jak się z czegoś śmieje w swoim pokoju. Do niedawna Nikuś zadowalał się audiobookami, które mu puszczałam, ale pod koniec wakacji zaczęło mu przeszkadzać to, że nie umie czytać. Jakiś czas temu próbowałam go uczyć ale z marnym skutkiem, bo niby chciał ale po chwili widać było, że go to wogóle nie interesuje.  Podczas wizyt logopedycznych dostaliśmy od Pani logopedy bardzo fajne ćwiczenia. Nikuś nauczył się przez nie czytać sylaby, później całe słowa.
Nie dawno odniósł pierwszy sukces i przeczytał pierwszą książeczkę "Marta i Ufoludki" z serii Czytam sobie.
O tej serii po raz pierwszy słyszałam jak Dominik zaczął swoją przygodę ze szkołą, ale już  umiał bardzo dobrze czytać i wtedy interesowały go już dłuższe lektury. Na zakończenie pierwszej klasy z mamami kupiłyśmy dziecom książeczki z tej serii z poziomu 3, z któych dzieciaki bardzo się cieszyły



Seria Czytam sobie składa się z trzech poziomów. Pierwszy poziom to książeczki, w których dzieci składają słowa (150-200 wyrazów w tekście). Opowiadania są króciutkie, a wyrazy składają się z 23 podstawowych głosek.
Drugi poziom to składanie zdań (800-900 wyrazów w tekście). Zdania są dłuższe i zawierają elementy dialogu. Oprócz podstawowych 23 głosek dochodzi głoska "h"
W trzecim poziomie dzieci "połykają strony" (2500- 2800 wyrazó w tekście). Użyte są już wszystkie głoski, a na końcu znajduje się słownik wyrazó trudnych.
My na chwilę obecną z młodszym synkiem jesteśmy na poziomie pierwszym.


Sukces cieszy ogromnie, a książeczka jest tak skonstruowana, że działa bardzo motywująco.
Króciutki tekst sprawia, że strona po stronie i szybciutko dochodzimy do ostatniego zdania. Przegłoskowane wcześniej słowo w chmurce, łatwo jest odnalezione w tekście i bez problemu przeczytane. Przygody opisane w książeczkach, są ciekawe i aż chce się przeczytać co będzie na następnej stronie, nic tak nie motywuje jak nagroda ;) Na końcu książeczki jest ich kilka.
Po pierwsze naklejki. Można je naklejać w trakcie czytania jeśli rozkładamy czytanie na części np. na początek po kilka stron. My rozłożyliśmy na dwa dni. W drugi dzień po przeczytaniu całej książki najwspanialszą nagrodą były gratulacje. Najbardziej liczyło się uznanie starszego brata. Emocjonujące było przyznanie dyplomu, który znajduje się na okładce. Można go łatwo wyciąć nie uszkadzając przy tym książki. Na dyplom nakleiliśmy naklejkę.





Na chwilę obecną mamy cztery książeczki z tej serii, a dwie z nich już są przeczytane.


 

 Książka Marta i Ufoludek była kupiona jako pierwsza i jako jedyna dodatkowo na końcu zawiera kilka ćwiczeń, a między innymi krzyżówkę, która bardzo spodobała się Nikodemkowi i po przeczytaniu książki z łatwością ją rozwiązał.


Drugą przeczytaną książką był "Franek i miotła motorowa", która również bardz mu się spodobała.



Gdy Nikuś czytał książkę ja przygotowałam dla niego krzyżówkę, z którą świetnie sobie poradził. Prawie wszystkie słowa użyte w krzyżówce pochodziły z książeczki, dzięki czemu nie miał z nią problemów.




Do każdej książeczki dołączona jest zakładka, która jest miłym akcentem.

Jeśli ktoś chciałby bliżej zapoznać się z ta serią to zapraszam na stronę akcji CZYTAM SOBIE.
Na stronie można naleźć fajne zawieszki na drzwi, nakleji oraz dyplomy do wydruku.

"Kacper i Plaster"
Tekst: Zofia Stanecka, Ilustracje: Agnieszka Żelewska

"Franek i miotła motorowa"
Tekst: Agnieszka Frączek, Ilustracje: Joanna Rusinek

"Teoria pana Alberta"
Tekst: Anna Czerwińska-Rydel, Ilustracje: Ewa Poklewska-Koziełło

"Marta i ufoludek"
Tekst: Wojciech Widłak, Ilustracje: Ewa Poklewska-Koziełło

Cieszymy się z tych drobnych sukcesów. Na płynne czytanie i grube lektury przyjdzie jeszcz czas.
Jestem bardzo ciekawa jak u Waszych dzieci wyglądały początki z czytaniem?
Pozdrawiam Was serdecznie!

10 komentarzy:

  1. Marta i Ufoludek i w nasze ręce wpadła, kiedy pewnego wieczoru zawitałyśmy do biblioteki publicznej. Bardzo sympatyczna postać, ciekawa historia, prosty język - zachwyciła moją córkę i przez następny miesiąc, kiedy gościłyśmy książeczkę w domu, była czytana przez nas codziennie :)
    Pozdrawiam cieplutko i gratuluję zdolnego synka! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Książka Marta i Ufoludek jest autorstwa Wojciecha Widłaka, a my bardzo lubimy serię o Panu Kuleczce tego autora. Jego książki są bardzo ciepłe.
      Pozdrawiam Was serdecznie!

      Usuń
  2. fajne te książeczki my też je czytamy :-) Oko w oko z diplodokiem jest naszym hitem :)

    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Widzę, że Okow w oko... jest z drugiego poziomu. Chętnie ją również przeczytamy jak przyjdzie na to czas. Pozdrawiam serdecznie!

      Usuń
  3. świetne!!
    nie mogę się doczekać kiedy moje maluchy zaczną CZYTAĆ :) na razie Zosia (niespełna 3 lata) lepiej z liczeniem sobie radzi...niektóre litery rozpoznaje...a jak jakikolwiek tekst widzi to radość bo tam "coś napisane"
    SUPER SERIA...gratulacje dla synków i dla Ciebie za zaszczepienie w nich pasji do książek :)
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. Gratuluję :) muszę rozejrzeć się za tyli książeczkami dla mojego 5 latka :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Gratulacje dla Nikodemka :) To duży sukces. Właśnie zastanawiam się nad tą serią, ponieważ Kubuś (4lata) coraz częściej prosi mnie o literowanie jakiegoś słowa. Myślę, że powoli szykuje się do nauki czytania :) Teraz wiem, że te książeczki naprawdę działają. Ułatwiłaś mi podjęcie decyzji. Dziękuję bardzo. Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Książeczki faktycznie są świetne, aby nauczyć się czytać. Zawsze je polecam. Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  7. Gratulacje dla Nikusia. Fajnie, że już czyta książeczki. Pozdrowienia:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ksiazki sa wspaniale. U mnie juz polek brak. Jak Wy radzicie sobie z tym?

    OdpowiedzUsuń