środa, 5 października 2011

Domowe kurczaki

Tydzień temu wybraliśmy się na wycieczkę w moje rodzinne strony. To było wielkie wydarzenie bo chłopcy po raz pierwszy jechali autobusem, a nawet dwoma. Odwiedziliśmy babcie, prababcie i kilka cioć. Jedna z nich ma olbrzymią kurzą farmę i podarowała chłopcom po kurczaczku. Ślicznym żółciutkim . Prócz rybek nie mamy zwierząt domowym, a tutaj przyszło nam udomowić dwa kurczaki, które potrzebowały dużo ciepła i opieki. Zdecydowanie nie nadają się na zwierzęta domowe i już znaleźliśmy im nowe lokum po sąsiedzku. Może kwoka, która też ma teraz małe pisklęta je przygarnie.
Kilka zdjęc kurczaczków.


A tutaj jeden wchodzi do doniczki z bazylią, którą poogryzał. Drugi kurczak obgryzał tymianek.
Kurczaki były również atrakcją na urodzinach Dominika. Dzieciaki chciały aby je ciągle do pokoju przynosić i tylko sprawdzały czy przypadkiem czegoś im na ubranie nie zrobiły.
Rozstanie nie będzie łatwe, ale zawsze można będzie im po drodze do przedszkola przez siatkę pomachać.
Pozdrawiam Was serdecznie i życzę miłego popołudnia my właśnie do przedszkola wychodzimy.

10 komentarzy:

  1. Prezent śliczny, ale dość karkołomny pomysł cioci:)
    Gratuluję Ci Izuniu, ze tak gładko problem ogarnęłaś i kurczaki szybko znalazły nowy dom
    Buziaki.
    M.

    OdpowiedzUsuń
  2. RZEKŁABYM BARDZO SPECYFICZNY POMYSŁ NA PREZENT...OT CIOCIA....A WIADOMO..QRA BĘDZIE BRONIĆ MŁODE:)))

    OdpowiedzUsuń
  3. Aż zapachniało Wielkanocą na Twoich zdjęciach :-), a do wiosny jeszcze tyyyyle czasu :-( .Też kiedyś właśnie na Wielkanoc przytargałyśmy do domu 4 kurczaki, długa historia, po Świętach zostały oddelegowane na wieś. Dziewczynki ilekroć jesteśmy u babci pytają o nie, a one już dawno w rosole ;-)). Na szczęście wszystkie są tak podobne i dziewczyny przekonane, że wciąż biegają w zagrodzie.

    OdpowiedzUsuń
  4. O jeny jakie urocze, ja pamietam z babcinego domu takie zolciutkie cudenka wygrzewaly sie pod lampa.
    Fajne zdjecia, ten z kokardka przeslodki:)
    buzka

    OdpowiedzUsuń
  5. Zdjęcia rozbrajające.
    Zwierzątka domowe cudne :)

    Szkoda, że nie da się ich udomowić :))

    Pozdrawiam

    Ada

    OdpowiedzUsuń
  6. Cudne i słodkie, my mamy kaczuszki na działce, lecz już nie takie malutkie;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Drobiazgi domowe.. Znam osobę której się to udało :) Kurczak mieszkał w domu, reagował na swoje imię .. Było to dosyć dawno, byłam wtedy małą dziewczynką.

    OdpowiedzUsuń
  8. Matulu jakie one słodkie;-)to dowodzi teorii, że wszystko co małe jest piękne;-)

    OdpowiedzUsuń